Podstawy sztuk walki, samoobrony, a także ćwiczenia z jogi. To zajęcia, które odbyły się dziś w Mrągowie. A wszystko za sprawą Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej, organizatora „Projektu Wojownik”. Jednak tym razem na macie nie stanęli weterani, a rodziny żołnierzy poległych na misjach. Ich trening poprowadzili instruktorzy w mundurach.
Specjalna edycja „Projektu Wojownik”, treningów sztuk walki dedykowanych weteranom, odbyła się w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowo-Rehabilitacyjnym w Mrągowie. To właśnie tu odbywają się, organizowane przez Stowarzyszenie Rodzin Poległych Żołnierzy „Pamięć i Przyszłość”, warsztaty terapeutyczno-psychologiczne i rehabilitacyjne dla bliskich żołnierzy, którzy z misji nigdy nie wrócili. – Staramy się organizować tego typu spotkania raz, dwa razy w roku. Osoby, które tu przyjeżdżają – żony, matki, ojcowie, dzieci, mimo ogromnej straty, którą ponieśli – cały czas lgną do wojska, chcą przebywać z żołnierzami, a także spotkać się w swoim środowisku – mówi Monika Nosek, prezes stowarzyszenia. – Zawsze staramy się też zapewnić im jakieś atrakcje. Zazwyczaj są to zajęcia na basenie czy wycieczki. Jednak tym razem postanowiliśmy ich zaskoczyć, stąd pomysł na zorganizowanie zajęć ze sztuk walki – dodaje.
I jak się okazuje, był to strzał w dziesiątkę. Swoich sił na macie postanowiło spróbować kilkadziesiąt osób. – Zajęcia oceniam bardzo dobrze, szczególnie podobały mi się zajęcia z samoobrony, bo poznaliśmy proste, ale skuteczne chwyty. Mam jednak nadzieję, że nigdy mi się nie przydadzą – mówiła Lidia Kuta, uczestniczka warsztatów, która po raz pierwszy miała okazję uczestniczyć w tego typu treningu. Większym doświadczeniem mogła pochwalić się Anna Krygiel, która uczestniczyła już w „Projekcie Wojownik”, który odbył się w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych. – Było super! Bardzo podobało mi się boksowanie, bo można było się wyżyć. Polecam każdemu. Jeśli „Projekt Wojownik” zawita w okolice mojego miasta, na pewno stawię się na zajęciach” – zapewniła.
Uczestnicy warsztatów ćwiczyli dziś pod okiem żołnierzy i instruktorów, którzy dotychczas sami byli uczestnikami „Projektu Wojownik”. – Trenowaliśmy dziś podstawy boksu i samoobrony. Ćwiczyliśmy też jogę. – relacjonuje szer. Konrad Gajdowski z Pułku Wsparcia Dowodzenia Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód. Kpr. Paweł Wachsman z 16 Batalionu Remontowego Lotnisk z Jarocina dodaje, że uczestnicy treningu byli bardzo zaangażowani i zdyscyplinowani. – Pokazywaliśmy dziś bardzo proste i skuteczne chwyty. Myślę, że to ich zaskoczyło i przekonało do tej dyscypliny – podkreśla.
Płk Szczepan Głuszczak, dyrektor Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej, które jest organizatorem „Projektu Wojownik”, podkreśla jednak, że to nie aktywność fizyczna była dziś najważniejsza. – Cieszę się, że mogliśmy się spotkać w takim gronie. Rodziny poległych, podobnie jak weterani, to ludzie, którzy dobrze czują się we własnym gronie. Wspieramy się nawzajem – mówi. Sam znał dwóch żołnierzy, którzy nie wrócili z misji – jednego poznał jeszcze w szkole oficerskiej, z drugim służył na misji w Iraku. – Myślę, że dla ich rodzin to bardzo ważne, że nasze losy wciąż się przeplatają, bo wiedzą, że nie są sami ze swoimi problemami i zawsze mogą otworzyć się przed kimś, kto ich zrozumie – dodaje.
Kilka miesięcy temu płk Głuszczak przekazał na aukcję charytatywną Buzdygana, którego za organizację przedsięwzięcia przyznali mu internauci, czytelnicy „Polski Zbrojnej”. Dotychczas, dzięki dobrej woli zwycięzców licytacji, którzy zwracali nagrodę właścicielowi, odbyły się już cztery aukcje. Trzy z nich właśnie na rzecz organizacji zrzeszającej rodziny poległych żołnierzy.
„Projekt Wojownik” to cykl zajęć, podczas których weterani trenują sztuki walki pod okiem mistrzów. Zajęcia odbywają się raz w miesiącu, za każdym razem w innej jednostce wojskowej, tak aby mogli w nich uczestniczyć żołnierze z całego kraju. Za każdym razem prowadzi je też inny trener. Dotychczas żołnierze ćwiczyli m.in. pod okiem Łukasza „Jurasa” Jurkowskiego, Marcina „Polish Zombie” Wrzoska, Przemysława Salety, Jana Błachowicza czy Joanny Jędrzejczyk. Kto poprowadzi następny trening? Tego organizator jeszcze nie zdradza. Wiadomo jednak, że zajęcia odbędą się pod koniec sierpnia w 7 Brygadzie Obrony Wybrzeża w Słupsku, a razem ze weteranami na macie stanie zawodnik federacji ACA (Absolute Championship Akhmat).
autor zdjęć: Magdalena Miernicka
komentarze