Kolumny wojskowych pojazdów, które trzy dni temu wyruszyły z koszar 12 Brygady Zmechanizowanej w Szczecinie i Stargardzie, są coraz bliżej Orzysza. Dzisiaj dotarły do Chełmna, gdzie w ramach ćwiczenia „Anakonda ’18”, miały przeprawić się przez Wisłę. Choć nie wszystko odbyło się zgodnie z planem, żołnierze swoje zadania wykonali.
Przez noc woda w Wiśle w okolicach Chełmna (województwo kujawsko-pomorskie) opadła aż o 40 cm. – Pogoda jest zmienna i ma wpływ na stan wody. Szczególnie na Wiśle, gdzie koryto rzeki zmienia się niemal codziennie. Tym razem poziom wody niespodziewanie opada. Widać łachy, które w tej chwili uniemożliwiają wykorzystanie naszego sprzętu pontonowego – mówi płk Rajmund Giera, szef inżynierii wojskowej Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, który brał udział w niemal wszystkich ćwiczeniach „Anakonda”, a teraz jest w ich kierownictwie.
Choć przeprawa w tym momencie okazała się niemożliwa, żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej muszą do Orzysza dotrzeć na czas. – Byliśmy przygotowani na ewentualne opóźnienia z tego powodu – przyznaje oficer. Wojsko opracowało więc objazdy. Pułkownik dodaje, że najważniejszym zadaniem pododdziałów nie była techniczna przeprawa sprzętu i ludzi. – Naszym głównym celem było skoordynowanie działania pododdziałów 12 Brygady Zmechanizowanej z pododdziałami inżynieryjnymi. Zależało nam na tym, aby prawidłowo wykonano przedsięwzięcia związane z planowaniem i organizacją przeprawy – dodaje oficer.
Przeprawę w okolicach Chełmna przygotowała kompania pontonowa z 5 Pułku Inżynieryjnego i pluton pontonowy z 15 Pułku Inżynieryjnego z Republiki Czeskiej. – Żołnierze z Czech zostali podporzadkowani dowódcy naszej kompanii pontonowej. Współpraca między plutonem czeskim i saperami ze Szczecina przebiegała bez żadnych zakłóceń – mówi kpt Michał Rabcewicz, oficer prasowy 5 Pułku Inżynieryjnego. Osłona przeciwlotnicza, ubezpieczenia bojowe, łączność na przeprawie i kierowanie nią – żołnierze wykonali wszystkie zaplanowane elementy.
Saperzy wraz z żołnierzami z 3 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej zrealizowali także dodatkowe zadanie. Odbyli krótkie szkolenie, podczas którego ćwiczyli wjazd transporterów Rosomak na prom, odbicie od brzegu, zawrócenie na środku rzeki, dobicie do brzegu i opuszczenie promu.
Manewr związany z przeprawą przez Wisłę w okolicach Chełmna był dla zmechanizowanych przystankiem podczas rajdu do Orzysza, gdzie „zluzują” na pozycjach obronnych żołnierzy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. Jednak część wojsk 12 Dywizji wyruszy jeszcze dalej, na Litwę, gdzie połączą się z pododdziałami przetransportowanymi drogą morską i wojskami sojuszniczymi. Wesprą siły międzynarodowe, które uczestniczą w operacji obronnej na wschodniej flance NATO. W tym roku po raz pierwszy w historii ćwiczenia „Anakonda ’18” odbędą się także na terytorium krajów bałtyckich. W całej Polsce będzie współdziałało 12,5 tys. żołnierzy, a kolejne 5 tys. na poligonach na Litwie, Łotwie i w Estonii.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze