moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Na pomoc po linach

By w górach uratować poszkodowanego trzeba mieć wiedzę, doświadczenie i specjalistyczny sprzęt. 22 Karpacki Batalion Piechoty Górskiej z Kłodzka zorganizował szkolenie wysokościowe dla żołnierzy i ratowników służby mundurowych. Niemal stu uczestników ćwiczyło m.in. desantowanie się z pokładu Mi-17, naprowadzanie śmigłowca na lądowisko czy wyciąganie rannego ze studni.

Szkolenie wysokościowe w Kłodzku zostało zorganizowane przez 22 Karpacki Batalion Piechoty Górskiej. Celem kursu było przećwiczenie współpracy różnych instytucji i prowadzenie akcji ratowniczych w sytuacjach kryzysowych np. podczas klęsk żywiołowych. Dlatego w szkoleniu wzięli udział przedstawiciele różnych służb mundurowych: żołnierze, funkcjonariusze instytucji podległych MSWiA, ratownicy WOPR oraz członkowie Grupy Ratownictwa Specjalistycznego (Search and Rescue). W sumie niemal 100 osób.

Tegoroczna edycja szkolenia odbywała się na wyjątkowo dużym obszarze: w koszarach 22 Batalionu, u podnóża góry Trojak w okolicach Lądka-Zdroju, w rejonie Twierdzy w Kłodzku, na zaporze wodnej na rzece Bystrzycy w Zagórzu Śląskim i na pobliskich łąkach.

Wielu uczestników miało spore doświadczenie w typowej wspinaczce skałkowej, jednak dla części z nich nowością były zajęcia ze śmigłowcem. Tymczasem dzięki pomocy 25 Brygady Kawalerii Pancernej kursanci mieli do dyspozycji Mi-17. Pod okiem instruktorów naprowadzali maszynę na – zorganizowane na łąkach – lądowisko. Ważne było, aby na podstawie komunikatów z ziemi załoga mogła zawisnąć dokładnie nad wskazanym miejscem i na określonej wysokości. Podczas pierwszych zajęć miejscem desantowania ratowników była platforma samochodowa o wymiarach 2 x 3 m, na którą z wysokości 5 m desantowali się żołnierze i ratownicy.

W kolejnym etapie śmigłowiec naprowadzany był nad cel o wymiarach 2 x 2 m. Gdy zawisł 15 m nad ziemią ratownicy opuszczali jego pokład za pomocą tzw. grubej liny. Takie umiejętności pilotów i ratowników są bardzo ważne, gdy podczas akcji ratunkowej trzeba dotrzeć do poszkodowanego znajdującego się na przykład na półce skalnej czy płynącej łodzi – słowem, wszędzie tam, gdzie dotarcie z lądu zajęłoby zbyt dużo czasu lub byłoby niemożliwe.

Ćwiczono również desantowanie z użyciem lin (lub bez nich) wprost do wody oraz prowadzenie różnego typu akcji ratowniczych na wodzie. Przy tych ostatnich zadaniach wykorzystywano motorówki Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Zajęcia z Mi-17 były tylko częścią szkolenia. Wyzwania czekały także na ziemi. Uczestnicy musieli na przykład pokonać 130-metrową trasę po linowej kolejce tyrolskiej rozpiętej pomiędzy miejscowym ratuszem a murami twierdzy, czy wydobyć rannego z głębokiej studni mieszczącej się na terenie twierdzy.

Nowinki z branży

Szkolenie zorganizowane przez 22 Batalion było okazją do poznania sprzętu, jakim posługują się ratownicy różnych formacji mundurowych. Nie obyło się bez nowinek. Członkowie specjalistycznej grupy ratownictwa wysokościowego ze Świdnicy zaprezentowali m.in. nowego typu wyciągarki przydatne podczas ewakuowania poszkodowanych z jaskiń czy stromych wąwozów. Sprzęt ten jest mniejszy i lżejszy od modeli dotychczas używanych. Dodatkowo nowe urządzenia mają specjalnie nakładki, dzięki którym do wyciągania zamiast siły rąk można użyć zwyczajnej wiertarki.

Od ubiegłorocznego szkolenia w dziedzinie ratownictwa wysokościowego zmieniło się także wiele wykorzystywanych w tej dziedzinie metod. A niektóre z nich – stosowane wcześniej sporadycznie – rekomendowane są jako efektywniejsze i skuteczniejsze. Tak jest np. ze zjazdem kilku osób na linie złożonej podwójnie, co po akcji daje możliwość jej odzyskania. Uczestnicy szkolenia uczyli się także nowych sposobów budowania stanowisk ratowniczych, gdy trzeba rannego przetransportować z góry na dół. Nowe zastosowania lin i bloczków umożliwiają podczas transportu odsunięcie ratowanego od skał, dzięki czemu zmniejsza się ryzyko, że podczas zjazdu poszkodowany nabawi się kolejnych kontuzji czy urazów.

Bezpieczeństwo rannego transportowanego po linie zwiększa także zastosowanie w akcji linowej węzła o nazwie motyl alpejski. Sprawia on, że poszkodowany nie ma kontaktu z liną, na której jest transportowany w dół. Unika się w ten sposób wszelkich otarć i zwiększa jego komfort. – Szkolenie było doskonałą okazją, aby wszystkich zapoznać z tymi nowinkami – przyznaje sierż. Rafał Makowski, jeden z organizatorów szkolenia.

Czuwali nad organizacją szkolenia

Prowadzenie zajęć na tak dużym obszarze wymagało sprawnej organizacji i zaangażowania wielu osób. – Aby przeprowadzić treningi na terenie cywilnym z wykorzystaniem śmigłowców musieliśmy uzyskać pozwolenia od władz lokalnych, wielu instytucji państwowych, firm i prywatnych właścicieli gruntów – wyjaśnia sierż. Makowski.

Zabezpieczeniem logistycznym zajęć zajmowało się 10 osób. Prawie 30 żołnierzy 22 Batalionu prowadziło zajęcia jako instruktorzy. Nie znaczy to jednak, że na tym kończyła się ich rola. – Organizowałem i prowadziłem zajęcia związane z budową mostu tyrolskiego, ale chętnie, już jako uczestnik, brałem udział w zajęciach prowadzonych przez innych instruktorów – przyznaje szer. Adrian Kubabski, instruktor z 15-letnim doświadczeniem wspinaczkowym, na co dzień zwiadowca w plutonie rozpoznania. Szer. Kubabski podkreśla, że każdy trening zwiększa umiejętności, ale szczególnie cenne są te, podczas których można nauczyć się nowych metod działania.

Bogusław Politowski

autor zdjęć: st. szer. Michał Chudziński

dodaj komentarz

komentarze


W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Polski „Wiking” dla Danii
Abolicja dla ochotników
Kaman – domknięcie historii
Standardy NATO w Siedlcach
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Mundurowi z benefitami
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Rusza program „wGotowości”
Kircholm 1605
Brytyjczycy na wschodniej straży
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Kolejny kontrakt Dezametu
Pomnik nieznanych bohaterów
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Marynarze mają nowe motorówki
Koniec dzieciństwa
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Marynarze podjęli wyzwanie
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Sukces Polaka w biegu z marines
Zasiać strach w szeregach wroga
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Odznaczenia za wzorową służbę
Starcie pancerniaków
Szansa na nowe życie
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Sportowcy na poligonie
Inwestycja w bezpieczeństwo
Arteterapia dla weteranów
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
Pięściarska uczta w Suwałkach
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
„Road Runner” w Libanie
Męska sprawa: profilaktyka
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Nie daj się zhakować
Nowe zasady dla kobiet w armii
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Wellington „Zosia” znad Bremy
Mity i manipulacje
Szkolenia obronne tuż-tuż. Instruktorzy uczą się przekazywać wiedzę
Niespokojny poranek pilotów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO