Chcemy wspierać projekty zbrojeniowe, które mogą być zbyt kosztowne dla pojedynczych państw – mówił Maciej Szymański, reprezentujący Komisję Europejską, podczas konferencji poświęconej Europejskiemu Funduszowi Obronnemu. Unia chce w latach 2021–2027 przeznaczyć na projekty zwiększające bezpieczeństwo członków wspólnoty 13 mld euro.
Jak zdobywać unijne pieniądze na inwestycje zwiększające bezpieczeństwo militarne? Odpowiedzi na to pytanie szukali uczestnicy konferencji, która odbyła się drugiego dnia MSPO. Debatę zorganizowały resorty: obrony narodowej, spraw zagranicznych oraz przedsiębiorczości i technologii. W konferencji wzięli udział przedstawiciele przemysłu zbrojeniowego oraz instytucji naukowo-badawczych zajmujących się pracami na rzecz bezpieczeństwa. Eksperci z ministerstw oraz instytucji unijnych przedstawiali zasady działania oraz sposoby pozyskiwania pieniędzy z EFO, czyli Europejskiego Funduszu Obrony. – EFO jest otwarty na wszystkie państwa Unii Europejskiej – zapewniała Joanna Janiszewska-Osica z Departamentu Polityki Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych. – Fundusz będzie finansował potrzeby obronne wskazane nie tylko przez członków Unii, ale również przez organizacje, takie jak NATO. Oczywiście pod warunkiem, że w obu przypadkach, będą one wpisywały się w strategiczne potrzeby bezpieczeństwa Wspólnoty – podkreślała.
Z kolei Maciej Szymański z Dyrekcji Generalnej ds. Rynku Wewnętrznego, Przemysłu, Przedsiębiorczości i Małych i Średnich Przedsiębiorstw Komisji Europejskiej, zapewniał, że EFO to „przełomowe narzędzie, jeśli chodzi o politykę bezpieczeństwa w Europie”. – Państwa wspólnoty zgodziły się przeznaczać pieniądze z budżetu całej Unii na podnoszenie zdolności obronnych poszczególnych państw poprzez opracowywanie nowych technologii zbrojeniowych – zauważył.
Na jakie projekty mogą zostać przeznaczone wspólne środki z funduszu? Priorytetem są systemy wspomagania dowodzenia klasy C4ISR, ale na wsparcie mogą liczyć również: projekty dotyczące pocisków i rakiet, systemów rozpoznawczych w obszarach morskich oraz pojazdy bezzałogowe. Szymański przyznał jednak, że obecny budżet funduszu trudno określić jako imponujący. – To zaledwie 90 mln euro – mówił. Jednak zarówno Szymański, jak i następni prelegenci zaznaczali, że w kolejnych latach planowany jest wręcz gigantyczny wzrost puli pieniędzy na podniesienie zdolności obronnych całej Unii. – Obecnie toczą się negocjacje i rozmowy, dotyczące finansowania projektów w latach 2021–2027. Europejski Fundusz Obronny ma mieć do dyspozycji 13 mld euro. Ponad 4 mld na badania i rozwój oraz 9 mld na rozwój zdolności – wyjaśniał Przemysław Woźniak, starszy specjalista z Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wojskowego MON.
Karina Glapka, główny specjalista z Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON, ujawniła, na jakie projekty badawczo-rozwojowe resort obrony chce pozyskać finansowanie z EFO w ramach obecnej perspektywy finansowej (do 2019 roku). – Z punktu widzenia MON-u wskazaliśmy pięć interesujących projektów do realizacji. Są to radiostacja programowalna, czołg nowej generacji, zwalczanie z powietrza bezzałogowych statków powietrznych, amunicja programowalna kalibru 22 i 35 mm, a także rozstawy statyczne dla systemów rozpoznania – wymieniała. Przedstawicielka resortu obrony poinformowała, że do MON-u wpływają również propozycje ze strony innych państw, by Polska dołączyła do ich projektów. – Chodzi o inicjatywy dotyczące m.in. ochrony wojsk przed zagrożeniami biochemicznymi oraz nawigacji satelitarnej – mówiła Karina Glapka.
Wszystkie wystąpienia przedstawicieli resortów obrony narodowej, spraw wewnętrznych oraz przedsiębiorczości i technologii łączyło jedno – zachęcanie polskich przedsiębiorców i naukowców, aby potraktować unijne fundusze poważnie i starać się dołączyć do wspólnotowych programów w zakresie obronności, chociażby w najmniejszym zakresie, nawet jako ekspert oceniający innych. Bo lekcje z dziś, gdy w puli są tylko miliony euro, zaprocentują, gdy na stole pojawią się miliardy.
W Kielcach trwa XXVI Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. Jeśli na nim będziecie, koniecznie odwiedźcie stoisko Wojskowego Instytutu Wydawniczego. Numer naszego stoiska to D-47 w hali D.
Z okazji tegorocznej imprezy wydaliśmy specjalny 140-stronicowy numer „Polski Zbrojnej” zawierający artykuły o żywotnych problemach naszych sił zbrojnych. Piszemy m.in. o tym, jak bardzo potrzebne są naszym siłom zbrojnym nowe śmigłowce i gruntownie analizujemy koncepcję modernizacji czołgu Twardy.
Oprócz specjalnego wydania „PZ” dostaniecie również na naszym stoisku bieżący numer „Polski Zbrojnej” – flagowego miesięcznika Wojska Polskiego, a także inne nasze wydawnictwa: kwartalnik „Polska Zbrojna. Historia”, „Przegląd Sił Zbrojnych” oraz kwartalnik naukowy „Bellona”.
Do zobaczenia na naszym stoisku D-47 w hali D.
autor zdjęć: por. Robert Suchy (CO MON), Krzysztof Wilewski
komentarze