moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Szef MON: misja „Czernickiego” to jedna z najważniejszych

Ten kontyngent był dla nas jednym z najważniejszych nie tylko pod względem wojskowym, ale też politycznym – podkreślał dziś w Świnoujściu minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Szef MON przyjechał nad morze, by wziąć udział w powitaniu okrętu ORP „Czernicki”, który powrócił do macierzystego portu po półrocznej misji NATO na Morzu Śródziemnym i Czarnym.


Do portu w Świnoujściu ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki” zawinął wczesnym popołudniem. Na marynarzy czekały już rodziny. – Stęskniłem się strasznie. Wprawdzie codziennie rozmawialiśmy przez telefon satelitarny, ale mieliśmy zaledwie kilka minut. Na okręcie było nas siedemdziesięciu, więc do takich rozmów ustawiała się spora kolejka – przyznaje st. mar. Piotr Kotowski z załogi okrętu. W porcie witała go żona i dwie córeczki.

Pierwsze spotkanie z rodzinami też nie trwało dłużej. Marynarze jeszcze na chwilę wrócili na okręt, bo czekał tam na nich minister obrony. – Pozycję okrętu sprawdzałem każdego dnia. Czasem, przyznaję, miałem obawy, czy nie stało się coś złego. Zwłaszcza, kiedy okręt przebywał na tych samych akwenach, co siły rosyjskie, albo w rejonach, przez które przelewały się fale imigrantów – mówił Antoni Macierewicz. Bo choć, jak szef MON przypominał, ORP „Czernicki” wyruszył na misję pokojową, marynarze przez cały czas musieli być gotowi do podjęcia działań ratowniczych lub bojowych. – Ten kontyngent był dla nas jednym z najważniejszych nie tylko pod względem wojskowym, ale też politycznym – zaznaczył minister. – Polska potrzebowała wsparcia NATO na wschodniej flance, ale podczas związanych z tym negocjacji podkreślałem, że sami będziemy czynnie wspierali Sojusz na flance południowej. „Czernicki” miał być tego koronnym przykładem – podkreślał Antoni Macierewicz i dodawał, że marynarze spisali się doskonale.



ORP „Czernicki” rozpoczął misję na początku stycznia. Po raz pierwszy w historii został okrętem flagowym drugiej grupy Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO (SNMCMG2). Na jego pokładzie zaokrętowany został sztab pod polskim dowództwem, który kierował poczynaniami niszczycieli min i trałowców z kilku państw. Ich zadaniem było monitorowanie kluczowych dla żeglugi szlaków na Morzu Śródziemnym, Czarnym i Egejskim, udział w ćwiczeniach z sojusznikami z NATO, ale też siłami państw, które z Sojuszem współpracują, choć do niego nie należą, wreszcie – dyplomatyczne wizyty w portach na południu Europy. – Od początku wiedzieliśmy, że misja będzie trudna. Niektóre zadania wydawały się wręcz niemożliwe do zrealizowania. Ale dziś, po przepłynięciu blisko 14 tysięcy mil, udziale w licznych ćwiczeniach i odwiedzeniu 20 portów w dziewięciu krajach, śmiało możemy powiedzieć: udało się – przyznaje kmdr por. Aleksander Urbanowicz, dowódca SNMCMG2.



Kierowany przez Polaków zespół zaznaczył swoją obecność choćby podczas manewrów „Mare Aperto” (organizowała je włoska marynarka, a wzięły w nich udział m.in. tamtejsze lotniskowce), „Spanish Flotex” (największe ćwiczenia sił morskich Hiszpanii), czy „Posejdon” (ćwiczenie na Morzu Czarnym, którego organizatorem była Rumunia). Na 181 dni misji aż 130 marynarze spędzili na morzach. Okręty demonstrowały również banderę NATO i bandery narodowe między innymi w ukraińskiej Odessie, czy Barze – głównym porcie Czarnogóry, nowego członka NATO. Misja formalnie zakończyła się 5 lipca w Portsmouth. Tam Polacy, w obecności przedstawicieli Dowództwa Morskiego NATO (MARCOM) przekazali dowodzenie Brytyjczykom. Po „Czernickim” okrętem flagowym drugiego z zespołów przeciwminowych będzie HMS „Enterprise”.



NATO ma cztery zespoły okrętów. Dwa tworzą okręty przeznaczone do prowadzenia wojny minowej, dwa kolejne fregaty i niszczyciele. Połowa z tych sił strzeże bezpieczeństwa na Bałtyku, Morzu Północnym i w północnej części Atlantyku, połowa zaś na Morzu Śródziemnym, Czarnym i Egejskim. Polski sztab ulokowany na ORP „Czernicki” miał już okazję dwukrotnie kierować poczynaniami SNMCMG1, czyli pierwszego ze stałych zespołów przeciwminowych.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: mon.gov.pl

dodaj komentarz

komentarze


Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
 
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Posłowie dyskutowali o WOT
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Metoda małych kroków
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Tragiczne zdarzenie na służbie
Front przy biurku
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Charge of Dragon
Zachować właściwą kolejność działań
25 lat w NATO – serwis specjalny
NATO on Northern Track
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Na straży wschodniej flanki NATO
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Pod skrzydłami Kormoranów
Więcej koreańskich wyrzutni dla wojska
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
NATO na północnym szlaku
Wytropić zagrożenie
Sandhurst: końcowe odliczanie
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Wojna w świętym mieście, część druga
Święto stołecznego garnizonu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Ameryka daje wsparcie
Ramię w ramię z aliantami
Szybki marsz, trudny odwrót
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Gunner, nie runner
Kadisz za bohaterów
Zmiany w dodatkach stażowych
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Sprawa katyńska à la española
Rekordziści z WAT
W Italii, za wolność waszą i naszą
SOR w Legionowie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, epilog
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Kolejne FlyEye dla wojska
Wojna na detale
Szpej na miarę potrzeb
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Od maja znów można trenować z wojskiem!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO