moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Dezinformacja – potężna broń w rękach Kremla

Część osób na Zachodzie wierzy w narracje Kremla, bo nie do końca ufa własnym władzom i instytucjom państwowym, co Moskwa wykorzystuje. Kiedy zaufanie do rządów maleje, wzrasta wpływ dezinformacji – mówi Mark Laity, szef komórki zajmującej się komunikacją strategiczną w Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych w Europie (NATO SHAPE).

Dlaczego współczesna rosyjska propaganda jest tak skuteczna?

Rosji zależy na zmianie obowiązującego porządku, który powstał po zakończeniu zimnej wojny. Dziś każde demokratyczne państwo może postępować według własnych zasad. Kreml uważa, że Rosja jest największą siłą w Europie, i jako taka powinna mieć wpływ na postępowanie swoich sąsiadów. Aby to osiągnąć, władze Rosji używają dezinformacji jako jednego z głównych elementów swojej polityki i doktryny wojennej. Polityką tą kieruje jednolite dowództwo, w przeciwieństwie do władz NATO czy Unii Europejskiej, które są grupą niezależnych państw. Kreml inwestuje też ogromne środki w działania informacyjne. Rząd rosyjski założył i utrzymuje m.in. wielojęzyczny portal informacyjny Sputnik, wielojęzyczną telewizję RT (dawną Russia Today) oraz Rosyjską Agencję Prasową TASS. Media te są narzędziami propagandy o ogólnoświatowym zasięgu. Ile państw na świecie przeznacza tyle środków na zagraniczne media? Do tego władze Kremla są całkowicie amoralne w swoim postępowaniu i nie kierują się zasadami prawa. Używają dezinformacji i traktują prawdę instrumentalnie. Powołują się na nią, kiedy im to odpowiada, a ignorują, kiedy nie pasuje do ich narracji. A dezinformacja to potężna broń. My jej nie używamy, bo jest niemoralna, ale Rosja nie ma takich ograniczeń.

Napisał Pan w jednym z artykułów, że Zachód, spierając się ze swoim oponentem, walczy z nim na argumenty. Natomiast Kreml woli instrumentalizować informację. Na czym to polega?

Na Zachodzie podczas dyskusji przekonujemy oponenta do naszej racji za pomocą argumentów. Tak długo wysuwamy kolejne, aż rozmówca nie będzie miał kontrargumentów i będzie musiał przyznać nam rację. Kremlowi niekoniecznie na tym zależy. Rosyjska strategia informacyjna jest nastawiona na osiągnięcie celu za wszelką cenę. Argumenty potrzebne są tak długo, jak długo służą polityce Kremla. Rosjanie wiedzą jednak, że można wygrać na argumenty, a i tak nie przekonać drugiej strony do swojej racji. Dlatego przede wszystkim używają informacji tak, aby osiągnąć swój cel.

Jaki to cel?

Przede wszystkim zmylenie odbiorcy i zasianie w nim niepewności i zwątpienia. Służy temu propagowanie kilku różnych wersji opowieści, by prawda zaginęła w natłoku informacji. Tak było choćby ze sfabrykowanymi historiami o rosyjskich dzieciach ukrzyżowanych przez ukraińskich nacjonalistów. Te narracje są budowane wokół pewnego celu. Jest nim atak na fakty, przede wszystkim jednak atak na wiarę w te fakty. Rosja dostarcza tylu sprzecznych informacji, że ludzie nie wiedzą już, w co wierzyć.

Na co należy uważać, czytając doniesienia medialne. Jakie są triki dezinformacji?

Przykładowo, artykuł może być prawdziwy, ale jego nagłówek już nie. Wielu ludzi przebiega wzorkiem tylko nagłówki i właśnie je zapamiętuje. Historia może też składać się z faktów, ale tak wymieszanych, że powstaje z nich nieprawdziwa opowieść. Warto też sprawdzać, skąd pochodzą informacje umieszczane w mediach społecznościowych. Często z fałszywych kont zakładanych tylko w tym celu. Trzeba przy tym pamiętać, że polityka informacyjna czy nawet propaganda nie muszą być złe jednak dopóty, dopóki są szczere i transparentne. Staramy się po prostu przekonać innych do naszych racji, naszego punktu widzenia. Kiedy jednak w tym przekonywaniu sięgamy po kłamstwa, oszustwa, półprawdy lub zatajamy prawdę, jest to już dezinformacja.

Od wieków propaganda jest częścią wojen. Czy teraz coś się w niej zmieniło, czy tylko rozwinęła się technika?

Żyjemy w erze informacyjnej. Każda wiadomość rozprzestrzenia się po świecie błyskawicznie, także ta nieprawdziwa. Łatwo też można ukryć jej źródło. W erze zalewu informacji i powszechnego sceptycyzmu dezinformacja ma ogromny wpływ na ludzi i jest dużym zagrożeniem.

Odpowiedzią NATO na dezinformację jest Strategic Communications –komórka zajmująca się komunikacją strategiczną w Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych w Europie?

W NATO doszliśmy do wniosku, że komunikacja strategiczna jest niezwykle ważnym elementem w czasie wojen hybrydowych. StratCom nie jest nową nazwą biura prasowego, ale odpowiedzią na potrzebę włączenia komunikacji do polityki NATO. Połączyliśmy politykę prasową, PR oraz elementy walki psychologicznej, aby dzięki temu przynosiły lepsze efekty. Zintegrowaliśmy też politykę informacyjną z resztą dowodzenia. Kiedy planujemy operacje, misje czy ćwiczenia, automatycznie myślimy teraz o związanej z nimi polityce informacyjnej.

Hasło StratCom brzmi: „Percepcja staje się rzeczywistością”. Czy to nie zachęta do kłamstwa?

Nie. Jest wiele różnych sposobów postrzegania świata. Na szklankę piwa napełnioną do połowy można spojrzeć jako w połowie pustą – tak będzie ją widział barman proponujący nam kolejną kolejkę, albo w połowie pełną. Tak przedstawi nam ją kolega, który stawia piwo. Rzeczywistość jest niezmienna, ale jej wizja i odbiór świata już nie. To właśnie na tej podstawie podejmujemy decyzje. My w StratCom chcemy, by ludzi widzieli świat tak, jak my go widzimy, i aby na tej samej podstawie podejmowali decyzje.

Co Zachód może zrobić w odpowiedzi na dezinformacje Kremla?

Główny powód, dla którego Rosjanie mają przewagę, to prowadzenie przez nich wojny informacyjnej bez przerwy, tzn. nie tylko w trakcie konfliktów. Żyjemy w erze wojny hybrydowej, w której rozróżnienie między wojną a pokojem nie jest proste, i musimy się do tego przystosować. Najlepszą odpowiedzią na dezinformację jest niereagowanie na wszystkie kłamliwe historie. Jeśli na nie odpowiadamy, Rosja cały czas ma przewagę i inicjatywa pozostaje po jej stronie. Lepiej jest wychować mądre społeczeństwo, które będzie umiało samo ocenić informacje. Ważne jest też budowanie zaufania do władz oraz prowadzenie przejrzystej polityki, aby ludzie wiedzieli, kto i co mówi, jak postępuje i dlaczego. Część osób za granicą wierzy w narracje Kremla, bo nie do końca ufa własnym władzom i instytucjom państwowym, a Rosja wykorzystuje to. Kiedy zaufanie do rządów maleje, wzrasta wpływ dezinformacji. Powinniśmy też być pewni tego, co chcemy ludziom przekazać, jaka jest nasza narracja i na niej konsekwentnie budować własną politykę informacyjną.

Mark Laity od dziesięciu lat jest szefem Strategic Communications (StratCom), komórki zajmującej się komunikacją strategiczną w Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych w Europie (NATO SHAPE, Supreme Headquarters Allied Powers Europe ).  W latach 2006–2007 był rzecznikiem Sojuszu w Kabulu oraz doradcą medialnym dowódcy ISAF w Afganistanie. Od 2000 do 2004 roku pełnił funkcję rzecznika prasowego NATO oraz specjalnego doradcy Georga Robertsona, sekretarza generalnego NATO. Wcześniej przez 22 lata był dziennikarzem i korespondentem wojennym BBC. Relacjonował przebieg wielu konfliktów, w tym rozpad Jugosławii oraz wojnę w rejonie Zatoki Perskiej w 1991 roku.

Rozmawiała Anna Dąbrowska

autor zdjęć: Anna Dąbrowska

dodaj komentarz

komentarze

~Zbigniew Lisecki
1502898540
Nie uważa Pan, że właściwa kontrofensywa informacyjna przeciw władzom Rosji jest konieczna, żeby zbrojenie konwencjonalne w ogóle nie utraciło sensu ? Przypomnę Wietnam, aby uzasadnić, że sama przewaga w konwencjonalnej armii nie wystarcza do sukcesu. Czy nie sądzi Pan, że ostanie wsparcie jakiego udzieliło Polsce USA w ramach NATO może pójść na marne, jeśli obroni nie postawi się na dwóch równorzędnych nogach: armii konwencjonalnej oraz informacyjnej ? Przecież skoro Rosjanie będą przekonani o zagrożeniach ze strony NATO zbrojenia o tyle tracą sens, o ile zostaną skompensowane przez drugą stroną. Zupełnie co innego byłoby gdyby NATO dbało o właściwą zgodną z faktami świadomość społeczeństwa rosyjskiego. Z historii Radio Wolna Europa szczególnie Polska powinna to dobrze rozumieć.
E7-B1-FE-60

Podejrzane manewry na Bałtyku
 
Żołnierze z dodatkiem od czerwca
„Zapad’ 25” przenosi się dalej od polskiej granicy
Karol Nawrocki wybrany na prezydenta RP
Medycyna pola walki dla cywilnych lekarzy?
Następne „Czarne Pantery” dla Wojska Polskiego
AW149 to przygoda życia
Unijni ministrowie podpisali SAFE
Jesteś na Signalu? Nie daj się złowić cyberprzestępcy!
Zagadkowe znalezisko na Podkarpaciu
Letni wypoczynek z MON-em
Drony Wizjer rozpoznają cel
Zawiszacy zwiększają zasoby K2
„Baltops ’25” – NATO ćwiczy na Bałtyku
Po medale z okazji 100-lecia LAW-u
Kolejny krok ku wypowiedzeniu konwencji ottawskiej
Lotnicza „sztafeta pokoleń”
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
Dzień, który zmienił bieg wojny
50 kabli na 50-lecie Jednostki Wojskowej Formoza
Na Wiejskiej o wydatkach na obronność i weteranach
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Wojsko zmodyfikowało program śmigłowcowy
Pogrom rosyjskiego lotnictwa strategicznego
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Nasi czołgiści najlepsi
K2 ze słowacką tarczą
Szlachetny gest generała
Dostawa K9 i chrzest ogniowy
Szef MON-u oddał hołd gen. Marianowi Kukielowi
Nowe cele obronne NATO
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Kajakarze i ratownicy wodni z workiem medali
Misja PKW „Olimp” doceniona
Dodatkowe kamizelki dla żołnierzy
Rozpoznanie i możliwości rażenia bez ryzyka dla żołnierzy
Trudny los zwycięzców
WOT z pomocą tonącym
Fire from Coast
Sierżant Mateusz Sitek. Cześć jego pamięci!
Sportowcy z „armii mistrzów” na podium wioślarskich ME
Wyzwanie, które integruje
Nowa mapa garnizonów
Nowe garaże dla Leopardów w Świętoszowie
Wyzwanie, które integruje
Siły szybkiego reagowania na Pustyni Błędowskiej
Generał, olimpijczyk, postać tragiczna
Bałtycka tarcza
PGZ na nowo
Kajakarze, pięściarze i lekkoatletka CWZS-u na podium
Powstanie raport o bezpieczeństwie dostaw do zbrojeniówki
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Od chaosu do wiktorii
Wojska inżynieryjne wzmacniają granicę
Siła zaplecza
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Żołnierz influencer?
Kosiniak-Kamysz: Polska najbliższym partnerem Stanów Zjednoczonych w Europie
Dziękujemy wam, weterani!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Amunicja dla czołgów
Czterej pancerni przeciw wyklętym
Pilecki. Do końca walczył z tyranią
ZMU dla marynarzy
Nowe możliwości spółki Mesko
Pamiętają o powstańcach
Zachód daje Ukrainie zielone światło
Rosjanom wyciekły dwa miliony tajnych dokumentów
Recepta na sukces: zadowolony pracownik i dumny żołnierz

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO