Siedem lat temu zwykli obywatele, Polacy, wy wszyscy zdaliście wielki, historyczny egzamin – mówił prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 7. rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem. Prosił również wszystkich Polaków o szacunek dla ofiar. Zapowiedział też, że na Krakowskim Przedmieściu stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego.
Od rana trwają uroczyste obchody rocznicy katastrofy rządowego Tu-154 pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński. Po południu z zebranymi pod Pałacem Prezydenckim Polakami spotkał się prezydent Andrzej Duda. Wygłosił przemówienie, w którym wspominał 10 kwietnia 2010 roku. – Siedem lat od tamtego szokującego, dramatycznego dnia, w którym w jakimś sensie, a czasem bardzo głębokim sensie, zwłaszcza dla państwa, najbliższych, żon, mężów, rodziców, dzieci, wnuków, świat się zawalił, bo nagle okazało się, że ta najbliższa osoba, ten ukochany, który miał wrócić przecież za kilka godzin, który miał wykonać zadanie, które na siebie przyjął w duchu odpowiedzialności i służby Polsce, nie wróci, że nie ma go między żywymi, że stało się coś, co w ogóle trudno było sobie nawet wyobrazić, a co dopiero przetrwać, przeżyć – mówił Andrzej Duda.
Podkreślił, że po katastrofie był na Krakowskim Przedmieściu razem z innymi Polakami, którzy przyszli oddać hołd parze prezydenckiej. Zapewnił, że nigdy nie zapomni tego, co wówczas działo się w okolicach Pałacu Prezydenckiego: łez, zadumy i wielkiego zjednoczenia Polaków. – Rzeczpospolita jest wam za to wdzięczna, że wtedy wy, którzy tu jesteście z nami, czy to ciałem, czy to duchem, przyszliście tu, na Krakowskie Przedmieście służyć ojczyźnie, bo to była wielka służba ojczyźnie, tamto pokazanie, że mimo tragedii, Polacy są razem – podkreślił prezydent.
Andrzej Duda skrytykował też, to w jaki sposób rząd Platformy Obywatelskiej badał sprawę katastrofy. – Trzeba powiedzieć jedno: kiedy spojrzymy na tamten czas, na następne lata, to z przykrością cisną się na usta słynne słowa tamtego ministra: „państwo polskie istnieje tylko teoretycznie” To właśnie ówczesna władza jasno i wyraźnie pokazała – uważa prezydent. Skrytykował też ówczesne decyzje polityczne, m.in. tę dotyczącą awansu generalskiego dla gen. Mariana Janickiego, który 10 kwietnia 2010 roku był szefem Biura Ochrony Rządu. – Ten awans odebrałem jako szyderstwo – mówił Duda.
Według prezydenta wyjaśnienie tego, jak doszło do katastrofy, to kwestia sprawiedliwości. – Należy sprawdzić dlaczego ten podobno sprawdzony i podobno sprawny samolot się rozbił – mówił Duda. Na koniec wystąpienia, prezydent zapowiedział, że na Krakowskim Przedmieściu stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego.
Popiersie Lecha Kaczyńskiego w DGW
Chwilę po przemówieniu prezydenta przed budynkiem Dowództwa Garnizonu Warszawa odsłonięte zostało popiersie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W uroczystości wzięła udział m.in. premier Beata Szydło oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. – Popiersie Lecha Kaczyńskiego stanęło na placu Zwycięstwa, wśród największych bohaterów RP. Obok pomnika marszałka Piłsudskiego, obok krzyża Jana Pawła II, stanęło twarzą w twarz z Grobem Nieznanego Żołnierza. To oczywiście powinno być miejsce dla pomnika nieporównanie bardziej okazałego. I tak kiedyś będzie. Dziś to popiersie jest zaledwie symbolem, znakiem pamięci, znakiem hołdu należnego od armii temu, który był jej zwierzchnikiem – mówił minister.
Zwrócił się też do towarzyszących mu wojskowych, m.in. gen. bryg. Tomasza Połucha, dowódcy Żandarmerii Wojskowej i gen. bryg. Roberta Głąba, dowódcy Dowództwa Garnizonu Warszawa. – Wierzę, że będziecie gwardią tego pomnika, tego popiersia. Że będziecie strzec nie tylko jego fizycznej obecności, ale też jego przesłania dla narodu polskiego – mówił minister.
Poranna msza i modlitwa na cmentarzach
Obchody 7. rocznicy katastrofy pod Smoleńskiem rozpoczęły się dziś rano od mszy świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w Kościele Seminaryjnym pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Józefa Oblubieńca. Tuż przed 9 odbył się uroczysty apel pamięci. Prezydent Andrzej Duda około godziny 10 był w Krakowie na Wawelu, gdzie złożył kwiaty na grobie pary prezydenckiej. Minister Antoni Macierewicz modlił się nad grobami ofiar katastrofy m.in. na Cmentarzu Brudnowskim, w Panteonie Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej oraz na cmentarzu w Grabowie i na Powązkach.
O godzinie 13.30 Antoni Macierewicz był na uroczystości odsłonięcia tablic upamiętniających prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, wicepremiera Przemysława Gosiewskiego i ministra Zbigniewa Wassermana w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Po południu minister wziął udział w spotkaniu Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego w Wojskowej Akademii Technicznej.
Dzisiejsze uroczystości zakończą się wieczorem. O godzinie 20.30 odbędzie się przemarsz, w którym wezmą udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych, natomiast o 21 pod Pałacem Prezydenckim – uroczysty Apel Pamięci.
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski, Michał Niwicz
komentarze