Żołnierze ze 173 Brygady Powietrznodesantowej Armii USA wygrali turniej w futbolu flagowym, który odbył się w Zielonej Górze. W finale goście pokonali 22:18 drużynę Dragons z zielonogórskiego klubu futbolu amerykańskiego. Z kolei piłkarska reprezentacja WP rozegrała dwa mecze - wygrała 4:3 z KS Chwaszczyno, a zremisowała 1:1 z GKS Przodkowo.
Polsko-amerykańskie mecze zorganizował klub futbolu amerykańskiego Dragons Zielona Góra wspólnie z Ambasadą Stanów Zjednoczonych. W rozgrywkach wzięli udział żołnierze z USA, którzy ćwiczyli na poligonie w Wędrzynie. W sumie Amerykanie i zawodnicy zielonogórskiego klubu rozegrali cztery spotkania w futbolu flagowym. – W trzech pierwszych meczach trenerzy wyłonili najlepszych zawodników, którzy zagrali w finałowym spotkaniu. W sobotnim finale goście wygrali 22:18. Jednak nie wynik był najważniejszy, a dobra zabawa – mówi Tomasz Dzida, prezes zielonogórskiego klubu Dragons.
„Smoki” grają z żołnierzami
Zawodnicy z drużyny „Smoków” po raz drugi rywalizowali z amerykańskimi żołnierzami. Przed rokiem również mieli okazję spotkać się na murawie z gośćmi ze Stanów Zjednoczonych. – Mam nadzieję, że za trzecim razem uda nam się rozegrać mecz w futbolu amerykańskim. W połowie przyszłego roku powinniśmy mieć nowe boisko i chętnie spotkamy się na nim z amerykańskimi żołnierzami – przyznaje prezes „Smoków”.
Klub od roku współpracuje z amerykańską ambasadą, która pośredniczy w kontaktach z dowództwami amerykańskich pododdziałów przebywających w Polsce. – Oni futbol amerykański mają we krwi. Rywalizacja z nimi na boisku pozwala nam zdobywać nowe doświadczenia – dodaje Tomasz Dzida.
Futbol flagowy to odmiana futbolu amerykańskiego. Mecz trwa 40 minut: dwie połowy po 20 minut. Drużyny składają się z 10 graczy (pięciu na boisku i pięciu rezerwowych). Gra polega na wprowadzeniu piłki w pole punktowe przeciwnika. Piłkę podaje się jedynie rękoma. Akcja jest przerywana w momencie, gdy zawodnicy z drużyny broniącej zerwą flagę lub szarfę zaczepioną na biodrach rywala biegnącego z piłką. Drużyna atakująca ma cztery próby na dotarcie do pola punktowego lub do połowy boiska. Jeśli atakujący przekroczą linię połowy boiska i ich akcja zostanie przerwana ponownie otrzymują cztery szanse na zdobycie punktów. Jeżeli drużynie atakującej nie uda się zdobyć punktów lub przejść za środkowa linię piłkę otrzymuje drużyna przeciwna.
Piłkarze też walczyli
Z kolei na pięciodniowym zgrupowaniu w Cetniewie spotkali się w ubiegłym tygodniu kandydaci do piłkarskiej reprezentacji Wojska Polskiego na II Wojskowy Puchar Świata, który w styczniu odbędzie się w Omanie. W przerwie między treningami żołnierze rozegrali dwa spotkania kontrolne z trzecioligowymi drużynami.
W pierwszym meczu podopieczni st. chor. Tomasza Muchy wygrali 4:3 z drużyną Klubu Sportowego Chwaszczyno. Bramki dla wojskowych zdobyli: szer. Damian Formela, mar. Mateusz Wachowiak, st. szer. Krystian Chruścicki i szer. Konrad Romańczyk. Natomiast w drugim meczu reprezentacja Wojska Polskiego zremisowała 1:1 z Gminnym Klubem Sportowym Przodkowo. Do przerwy 1:0 prowadzili rywale wojskowych, a w 50. minucie wyrównującego gola strzelił mar. Mateusz Wachowiak. – Piłkarska jesień już się zakończyła i nie było łatwo znaleźć rywali. Cieszę się, że dwa zespoły z grupy drugiej III ligi chciały z nami zagrać. Te spotkania były dla nas bardzo ważne – mówi st. chor. Tomasz Mucha, pierwszy trener reprezentacji. – Rywale byli bardzo wymagający ale wypadliśmy całkiem nieźle. Zwłaszcza drugie spotkanie było bardzo wyrównane – ocenia trener i zapowiada, że na dwóch kolejnych zgrupowaniach przed odlotem do Omanu piłkarze będą rozgrywać wyłącznie gry wewnętrzne. – Nie będzie z kim rozegrać sparingów. Musimy trenować sami, aby jak najlepiej przygotować się do turnieju w Omanie. Po krótkim odpoczynku kadrowicze rozpoczną indywidualne treningi. 19 grudnia spotkamy się na ostatnim w tym roku zgrupowaniu w Żaganiu – mówi chorąży.
63 gole reprezentantów
W zakończonej rundzie jesiennej reprezentanci Wojska Polskiego, którzy na czerwcowym turnieju kwalifikacyjnym w Niemczech wywalczyli przepustki do Omanu, strzelili w sumie 63 gole. Najwięcej razy na listę strzelców w meczach o punkty wpisał się napastnik st. szer. Marcin Żeno z 35 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Skwierzynie. Piłkarz Ilanki Rzepin (grupa lubuska IV ligi) zdobył 22 bramki. Drugi na liście reprezentacyjnych snajperów jest st. szer. Damian Kosiński, który strzelił osiem goli dla Stradomia Częstochowa (klasa okręgowa, grupa Częstochowa I). Natomiast po sześć bramek zdobyli: mar. Mateusz Wachowiak – dla trzecioligowej Pogoni Lębork i st. szer. Janusz Szkarapat – dla Czarnych Żagań (klasa okręgowa, grupa Zielona Góra).
Poza czterema najlepszymi snajperami na liście strzelców znalazło się jeszcze 11 piłkarzy. Cztery gole strzelił ppor. Dominik Maziarz, a po trzy st. szer. Krystian Chruścicki i sierż. Krzysztof Matuszak. Po dwie bramki zdobyli natomiast: mat Mateusz Łuczak, szer. Kamil Ulman i st. mat Przemysław Kostuch. Z kolei po jednym trafieniu mają na koncie: mat Marek Niewiada, st. szer. Bartosz Kania, szer. Jacek Bochnia, szer. Damian Formela i szer. Paweł Rakowski.
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze