Ma ponad 8 m długości, armatę kalibru 120 mm i waży 30 t. Najnowszy wóz bojowy Centauro II nie jest jeszcze produkowany seryjnie, ale włoski resort obrony już planuje zastąpić nim pojazdy obecnie używane we włoskiej armii. Nowoczesne uzbrojenie, w jakie jest wyposażony Centauro II, sprawia, że jest on nazywany czołgiem na kołach.
Nowy ośmiokołowy wóz bojowy Centauro II MGS, który stworzyły włoskie firmy Iveco i Oto Melara, pokazano w Rzymie zaledwie kilkanaście dni temu. Wcześniej jednak można go było zobaczyć podczas największej tegorocznej wystawy zbrojeniowej – Eurosatory w Paryżu. Waga pojazdu brutto wynosi 30 t (maksymalnie 35 t). Centauro II (wraz z armatnią lufą) ma 8,26 m długości. Wysokość samego kadłuba wozu to 2,10 m, a wraz z wieżą 3,65 m. Jego szerokość to 3,38 m, a prześwit 0,40 m.
Centauro II jest klasyfikowany jako niszczyciel czołgów, jednak ze względu na zamontowane w nim uzbrojenie, nazywany jest też czołgiem na kołach. O jakiej więc broni mowa? Z nowości zastosowanych w Centauro II, na które warto zwrócić uwagę, trzeba wymienić armatę gładkolufową kalibru 120 mm z lufą o długości 45 kalibrów i zapasem 12 pocisków. Została ona zamontowana w wieży Oto Melara HITFACT II i jest przystosowana do strzelania standardową amunicją NATO. Producent oferuje także opcję wstawienia do wieży armaty kalibru 105 mm z lufą o długości 52 kalibrów. Razem z armatą w wieży został zamontowany karabin maszynowy MG-42/59 kalibru 7,62 mm z zapasem 750 naboi. Opcjonalnie na stropie wieży może być drugi karabin maszynowy lub zdalnie sterowany moduł uzbrojenia Hitrole z karabinem maszynowym kalibru 7,62 mm lub 12,7 mm czy też granatnikiem automatycznym 40-milimetrowym.
Wewnątrz wieży jest miejsce dla trzech z czterech członków załogi: dowódcy wozu, działonowego i ładowniczego. Pierwsi dwaj dysponują celownikami optoelektronicznymi – dowódca panoramicznym peryskopem ATTILA II z kamerami dzienną i nocną, o zasięgu operacyjnym do 10 km, działonowy – systemem Lothar SD. Wóz wyposażono również w system dowodzenia i kontroli SICCONA C2, a także systemy łączności radiowej (6 radiostacji) i satelitarnej.
Centauro II jest napędzany silnikiem Iveco Victor 8V Euro III o mocy 533 kW (720 KM). Zamontowano w nim nowoczesną automatyczną skrzynię biegów z siedmioma przełożeniami i biegiem wstecznym. Maksymalna prędkość pojazdu wynosi 105 km/h. Przy czym zapas paliwa w baku pozwala na pokonanie 800 km (przy prędkości 70 km/h). Korzystny stosunek mocy do masy – 24 KM/t, nowa skrzynia biegów i zawieszenie sprawiają, że pojazd jest bardzo mobilny. Promień jego skrętu wynosi mniej niż 9 m. Centauro II może bez przygotowania pokonywać przeszkody wodne o głębokości do 1,5 m i rowy o szerokości do 2 m. Włoski pojazd pancerny ma zdolność do pokonania wzniesień o nachyleniu do 60% i zboczy o nachyleniu do 30%. Jego kąty zaś wejścia i zejścia wynoszą 40 stopni.
Zaletą Centauro II jest także duża odporność na eksplozje min i improwizowanych urządzeń wybuchowych. Spód jego podwozia uformowano w kształcie litery „V”. Pojazd ma zagłuszacz improwizowanych urządzeń wybuchowych H3 Jammer.
Włoski resort obrony chce kupić najnowsze wozy Centauro II. Serwis militarny Defense News podał, że najprawdopodobniej zamówienie będzie dotyczyć 11 wozów przedseryjnych i 39 seryjnych wraz 10-letnim pakietem logistycznym. Koszty oszacowano na 530 mln euro. Docelowo Włosi chcieliby mieć w wyposażeniu armii około 150 sztuk Centauro II. Zastąpiłyby one obecnie używane przez wojska lądowe B1 Centauro, które zostały wprowadzone do służby w 1991 roku (ich główną bronią jest armata kalibru 105 mm). Do 2006 roku wyprodukowano ich dla włoskiej armii 400 egzemplarzy. Przy czym 141 odkupiła Jordania. Wozy Centauro nabyła też Hiszpania. Z kolei na zamówienie Omanu opracowano wersje z armatą kalibru 120 mm, ale silnikiem o mniejszej mocy (650 KM) w Centauro II. Armia rosyjska testowała wariant z armatą 125-milimetrową. Na podwoziu Centauro opracowano dla armii włoskiej kołowy bojowy wóz piechoty Freccia. Dotąd dostarczono ich 250 w kilku wersjach. Docelowo Włosi chcą mieć 631 pojazdów z rodziny Freccia.
autor zdjęć: Iveco
komentarze