W 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej szkoli się Samodzielna Jednostka Strzelecka (SJS) 3006 z Nowej Soli.
Członkowie nowosolskiej organizacji szkolili się pod okiem instruktorów z dywizjonu przeciwlotniczego. Uczyli się strzelać na trenażerze Śnieżnik, brali również udział w zajęciach chemicznych, a także poznali budowę broni strzeleckiej oraz zasady składania i rozkładania broni według wymaganych norm.
Rekrut Łukasz Chojnacki tak komentuje pobudki, które skłoniły go do wstąpienia w szeregi SJS „Strzelec": - Z zamiłowania trafiliśmy do tej Jednostki Strzeleckiej. Wielkie znaczenie miało to, że jesteśmy mieszkańcami Nowej Soli, interesujemy się militariami i wielu z nas wiąże przyszłość z armią. Zajęcia mamy co sobotę, trwają od ośmiu do dziesięciu godzin. Jako strzelcy oraz rekruci jesteśmy mile zaskoczeni i zadowoleni, że mamy możliwość współpracy z armią zawodową, dzięki temu podnosimy nasze kwalifikacje, możemy stać się tak samo profesjonalni jak armia zawodowa.
Podporucznik rezerwy Marcin Śliwiński dodał: - Kilka razy w roku przyjeżdżamy na ćwiczenia wiele osób pracuje, czy się uczy, stąd nie wszyscy mogą zawsze brać udział w zajęciach takich jak dziś, ale zawsze staramy się wyciągną z nich jak najwięcej. Zazwyczaj przyjeżdżamy grupą dwudziestoosobową. Szkolimy się tutaj według norm wojskowych, wielu strzelców było w służbie wojskowej i jest to dodatkowe doszkolenie się i dobra możliwość poznania armii i zasad w niej panujących. Dla innych jest to furtka do wojska, mają możliwość sprawdzić się, czy będą chcieli wiązać przyszłość z wojskiem. Wielu z naszych strzelców jest w wieku podejmowania decyzji, a szkolenia w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej, odbywające się zawsze na najwyższym poziomie pozwalają im utwierdzi się w decyzji o chęci włożenia munduru.
Tekst: szer. Natalia Wawrzyniak
autor zdjęć: szer. Natalia Wawrzyniak
komentarze