Pododdziały 1 Brzeskiego Pułku Saperów otrzymały rozkaz wsparcia walczącej dywizji kawalerii pancernej. W teren wyruszyły sztaby batalionów inżynieryjnego i wsparcia oraz grupa operacyjna batalionu logistycznego. Łącznie około 150 żołnierzy dysponujących 30 jednostkami sprzętu. Wszystko odbywa się według scenariusza ćwiczeń „Zapora‘15”.
Ćwiczenia rozpoczęły się we wtorek i mają potrwać do piątku. Ich celem jest przećwiczenie przez oficerów sztabowych zadań dotyczących planowania i organizacji działań wsparcia inżynieryjnego walczących jednostek. – Jednocześnie żołnierze pododdziałów zabezpieczających mają okazję sprawdzić się w organizowaniu stanowisk dowodzenia, zapewnianiu sztabowcom możliwości nieprzerwanej i bezpiecznej pracy – mówi płk Jan Pajestka, dowódca brzeskiej jednostki i jednocześnie kierownik ćwiczeń.
Jak wygląda to w praktyce? Żołnierze pododdziałów dowodzenia i logistycznych po dotarciu do wskazanego rejonu muszą z kolumny pojazdów utworzyć w lasach małe osiedla, w których oficerowie sztabów batalionów będą planować operacje inżynieryjne. Oficerowie muszą mieć zapewnioną łączność z podległymi pododdziałami, zakwaterowanie, wyżywienie oraz niezbędne warunki sanitarnohigieniczne. Stanowiska dowodzenia muszą być dobrze zamaskowane i chronione.
Ćwiczenia „Zapora ‘15” ma charakter szkolenia dowódczo-sztabowego. Oznacza to, że w teren nie wyruszają żołnierze pododdziałów. Sprawdzianom poddawane są jedynie dowództwa i oficerowie sztabów batalionów. W czasie trwających ćwiczeń otrzymują oni zadania, których wykonanie muszą precyzyjnie zaplanować. W tym przypadku główny ćwiczący – 1 Batalion Inżynieryjny otrzymał rozkaz przemieszczenia się na dużą odległość, aby wspierać walczące z przeciwnikiem pododdziały dywizji pancernej. Brzescy saperzy mają pomagać pancerniakom w przygotowaniu stanowisk obronnych. Będą budować fortyfikacje i zapory. Aby zabezpieczyć linie obronne, ustawią pola minowe. Gdy czołgiści ruszą do natarcia, saperzy utworzą tzw. grupy torujące, które pomogą plutonom pancernym pokonać pola minowe i urządzenia obronne przeciwnika. W ramach wsparcia inżynieryjnego będą również, na przykład, wiercić studnie i uzdatniać wodę do spożycia.
Mimo że wymienione zadania są hipotetyczne i pododdziały saperskie w praktyce nie będą ich wykonywać, to jednak dla ćwiczących sztabowców jest to realna praca. Każdy meldunek i polecenie muszą dokładnie przeanalizować, zadania zaplanować, opisać i wydzielić do ich wykonania odpowiednie siły oraz przekazać w teren podjęte decyzje. Tak jak dzieje się w warunkach bojowych.
– Żołnierze mojego plutonu dowodzenia, którzy organizują polowe stanowisko pracy sztabu batalionu, mają duże doświadczenie. Można powiedzieć, że po wielu treningach i ćwiczeniach są w stanie wykonać swoje zadania bardzo szybko, nawet w ciemności – zapewnia ppłk Arkadiusz Prykowski, dowódca 1 Batalionu Inżynieryjnego.
Ćwiczenia saperów zakończą się 24 kwietnia.
autor zdjęć: kpt. Jacek Obierzyński
komentarze