Dwustu czternastu studentów opuściło dziś koszary w Zegrzu. Po trzech miesiącach zakończyli pierwszy etap służby przygotowawczej. Nauczyli się m.in. strzelać, ustawiać miny przeciwpancerne, ratować rannych. Na szkolenie specjalistyczne powrócą do wojska za rok. Po nim będą mieli szansę podpisać kontrakt do korpusu podoficerów Narodowych Sił Rezerwowych.
– Takie szkolenie przechodzą osoby, które nigdy wcześniej nie miały wojskowego przeszkolenia, a chciałyby związać swoją przyszłość z armią – mówi kpt. Krzysztof Baran, oficer prasowy Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu, gdzie zorganizowano turnus.
Szkolenie dla studentów trwa łącznie pięć miesięcy i zawsze odbywa się w trakcie wakacji. – W pierwszym roku ochotnicy przechodzą trzymiesięczne szkolenie podstawowe, w kolejnym przez dwa miesiące kształcą się w określonych specjalnościach – wyjaśnia kapitan.
214 studentów jako ochotnicy rozpoczęli w lipcu służbę przygotowawczą w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu. Ponad połowa z nich to słuchacze warszawskiej Akademii Obrony Narodowej. Inni przyjechali z uczelni w całej Polsce. – Na co dzień kształcą się na różnych kierunkach: mechanice i budowie maszyn, socjologii, administracji, prawie, filozofii, informatyce czy ratownictwie medycznym – dodaje kpt. Baran.
Ćwiczyli od rana do wieczora
Wakacje studentów były pracowite. Podzieleni na sześć plutonów w dwóch kompaniach uczyli się przede wszystkim: strzelania, musztry, regulaminów, budowy sprzętu wojskowego. – Należę do Związku Strzeleckiego „Strzelec” OSW (organizacja społeczno-wychowawcza – przyp. red.), więc wojsko nie było mi zupełnie obce. Dlatego na początku pomagałem kolegom na przykład w ułożeniu beretu czy też dopasowaniu oporządzenia – opowiada Kajetan Kozłowski, student bezpieczeństwa narodowego na Akademii Obrony Narodowej.
Codzienne szkolenie studenci rozpoczynali poranną rozgrzewką, następnie maszerowali na sale wykładowe albo „w teren”. Brali udział m.in. w zajęciach saperskich czy tych dotyczących zasad zachowania w razie użycia broni masowego rażenia. Przeszli także szkolenie strzeleckie. – Na strzelnicy ćwiczyli na przykład zgrywanie przyrządów celowniczych na laserowym trenażerze TCW-97 „Cyklop” oraz ładowanie na czas magazynków amunicją treningową – mówi mjr Sławomir Sosnowski, pełniący obowiązki komendanta Ośrodka Szkolenia Podstawowego Centrum w Zegrzu. Pod okiem ratowników medycznych studenci uczyli się także udzielania pierwszej pomocy żołnierzom poszkodowanym na polu walki.
Na koniec sprawdzian
Egzaminy kończące szkolenie trwały dwa dni. – Ochotnicy musieli wykazać się wiedzą między innymi z zakresu regulaminów, taktyki oraz szkolenia inżynieryjno-saperskiego. Część praktyczna obejmowała egzamin z wychowania fizycznego, strzelanie, a także tak zwaną pętlę taktyczną – mówi mjr Sosnowski.
Podczas tej ostatniej sprawdzano, jak żołnierze radzą sobie na polu walki. Jak się zachowują, gdy jest zagrożenie użyciem broni masowego rażenia, czy potrafią się maskować i ustawiać miny przeciwpancerne, nawiązywać i utrzymywać łączność i jak radzą sobie z orientacją w terenie. Wszyscy ochotnicy zdali egzaminy. – Pracowaliśmy przez trzy miesiące, a do egzaminów przygotowywaliśmy się systematycznie. Nikt z nas nie miał problemu, by je zdać – mówi Kajetan. Tym samym w „kuźni łącznościowców” 214 studentów zakończyło pierwszy etap szkolenia.
Chcą służyć w armii
Studenci wrócili już na swoje uczelnie. W przyszłym roku trafią do wojska ponownie na dwa miesiące szkolenia specjalistycznego. Wtedy szkolić się będą w określonych specjalnościach, np. rakietowej i artylerii, ogólnologistycznej czy eksploatacji systemów łączności.
Ilu studentów zdecyduje się podpisać kontrakty na pełnienie służby w NSR? – Dokładnej liczby nie znamy, choć zainteresowanie jest naprawdę duże. Z przeprowadzonej przez nas ankiety wynika, że ponad 90 procent chce związać się z wojskiem, także jako żołnierze zawodowi. Liczbę chętnych poznamy jednak dopiero w przyszłym roku, gdy studenci zakończą szkolenie specjalistyczne – dodaje mjr Sosnowski.
Także Kajetan planuje związać się na stałe z armią. – To ciekawy zawód, a w wojsku jest wielu ludzi, którzy traktują go jako prawdziwą pasję. Cieszę się, że mogłem wziąć udział w takim szkoleniu – mówi student.
Z kolei Krzysztof Berg, student bezpieczeństwa narodowego na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz ratownictwa medycznego na Uniwersytecie Medycznym, na razie nie planuje służby zawodowej. – To były trzy miesiące ciekawie spędzone. Przede wszystkim mogłem zweryfikować swoją dotąd teoretyczną wiedzę o wojsku. Nauczyłem się nowych rzeczy, poznałem nieco inny świat i wielu prawdziwych pasjonatów wojska. Na pewno nauczyłem się większej cierpliwości i pokory. Na razie mam w planach podpisanie kontraktu na służbę w NSR – mówi Krzysztof.
Pierwsze szkolenie specjalistyczne
Turnus zakończony w Zegrzu był drugim takim szkoleniem dla studentów. Pierwszy, pilotażowy program w 2013 roku rozpoczęło 215 cywilnych studentów, większość z Akademii Obrony Narodowej. Najpierw na trzy miesiące trafili do Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu. To tu przeszli podstawowe szkolenie wojskowe. W tym roku wrócili do wojska na szkolenie specjalistyczne. Podczas dwóch wakacyjnych miesięcy studenci ćwiczyli w różnych centrach w całej Polsce, w tym m.in. w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu i Centrum Szkolenia Logistyki w Grudziądzu.
Po pięciomiesięcznej służbie przygotowawczej i zdaniu egzaminu zostali przeniesieni do rezerwy w stopniach starszych szeregowych. Gdy podpiszą kontrakty na wykonywanie obowiązków w NSR i przejdą ćwiczenia rotacyjne, zostaną mianowani na stopień kaprala – pierwszy stopień w korpusie podoficerów.
autor zdjęć: kpt. Krzysztof- Baran
komentarze