Trzech żołnierzy, w tym Polak – plutonowy Rafał Celebudzki, zginęło dziś rano w wyniku ataku terrorystycznego na konwój w Kabulu. Żołnierze jechali drogą z lotniska do ambasady USA w stolicy Afganistanu. Lekko rannych zostało też dwóch innych polskich wojskowych.
Do ataku doszło przed godziną szóstą czasu miejscowego na głównej drodze prowadzącej na kabulskie lotnisko. Zamachowiec samobójca zdetonował samochód pułapkę obok wojskowej kolumny. – W zamachu zginął plutonowy Rafał Celebudzki, który prowadził jeden z pojazdów – poinformował ppłk Piotr Walatek, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Eksplodujący ładunek ranił co najmniej kilkanaście osób – cywilów i wojskowych, wśród nich jest też dwóch polskich żołnierzy. Ppłk Walatek zapewnia, że rannym Polakom nie zagraża niebezpieczeństwo. Rodziny żołnierzy zostały powiadomione.
Do ataku przyznali się talibowie. Wiceminister spraw wewnętrznych Afganistanu Mohammad Ayub Salangi potwierdził na Twitterze, że zamachu dokonał zamachowiec samobójca, który wjechał w konwój zagranicznych żołnierzy.
Plutonowy Rafał Celebudzki ostatnio pełnił służbę w Kompanii Zabezpieczenia Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie. Była to jego druga misja zagraniczna. Wcześniej służył w Iraku.
17 września wczesnym rankiem na lotnisku w Kabulu żołnierze pożegnali tragicznie zmarłego plutonowego Rafała Celebudzkiego. Wczoraj w bazie White Eagle w Bagram odprawiono mszę świętą w intencji poległego żołnierza.
komentarze