Tytuł najlepszego plutonu „czarnej dywizji” zdobyli żołnierze 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10 BKPanc) w zawodach użyteczno-bojowych plutonów zmechanizowanych, które odbyły się w Międzyrzeczu.
Zdjęcie ze szkolenia plutonu pochodzi z zajęć, które odbyły się 19 lutego 2014 roku na strzelnicy bojowej czołgów.
Zawody trwały 3 dni, a do rywalizacji stanęły plutony z 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10 BKPanc) dowodzony przez porucznika Marcina Pytlika oraz 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej (17WBZ) dowodzony przez podporucznika Dariusza Laskowskiego.
Już pierwszego dnia z rana żołnierze plutonu zmechanizowanego rozpoczęli przygotowania do czekającego ich tego dnia pojedynku: odbyli rekonesans obiektów, na których miały odbyć się kolejne konkurencje, przygotowali broń, a załogi – wozy do strzelania, następnie przypomnieli sobie normy z zakładania belki i samowyciągania bojowego wozu piechoty (bwp). Nie bez znaczenia było ustalenie tego dnia strategii działania i algorytmu wykonywania norm.
Dzień drugi rozpoczął się od uroczystego rozpoczęcia zawodów. Przedstawiciele „czarnej dywizji” określili cele zawodów i przedstawili plan poszczególnych konkurencji. Jako pierwsze miało odbyć się strzelanie z bojowego wozu piechoty na strzelnicy transporterowej. Następnie na strzelnicy piechocińskiej w Wędrzynie zaplanowano realizację strzelania z broni strzeleckiej kbs beryl na celność i skupienie, strzelanie bojowe nr 1 z kmpk i strzelanie szkolne nr 1 z granatnika przeciwpancernego (RPG).
Podczas rywalizacji na strzelnicy piechoty dziewiętnastu żołnierzy Świętoszowa uzyskało bardzo dobre wyniki. – 78% wykonania i średnia 4,1 ze strzelania z kbs Beryl to wysoka nota. – podsumował zastępca dowódcy 10 Batalionu Zmechanizowanego dragonów (10bzD) major Wojciech Strzelecki. – Jestem bardzo zadowolony z tego strzelania. Wiem, ile pracy moi żołnierze włożyli w przygotowanie do tych właśnie zajęć. Naprawdę się przyłożyli, przestrzelali porządnie broń i to wszystko skutkowało świetnym wynikiem.
Jeszcze lepszy wynik uzyskali dragoni ze strzelania z kmpk – wszyscy strzelający otrzymali oceny bardzo dobre. Niewiele słabsze rezultaty osiągnęli ze strzelania z RPG. – Nasz pluton to nie jest pluton etatowy, ale został utworzony z żołnierzy z różnych kompanii. Ze względu na to, że duży procent dragonów przebywa w Afganistanie, byliśmy zmuszeni zebrać żołnierzy z różnych pododdziałów batalionu – powiedział dowódca 1 drużyny starszy kapral Mariusz Czuryszkiewicz, który w Międzyrzeczu ze strzelania z kbs Beryl uzyskał 41 punktów. – Ćwiczyliśmy od stycznia naprawdę intensywnie. Nasz sukces w dużej mierze zawdzięczmy dobremu planowaniu i organizacji szkolenia przez dowódców: majora Strzeleckiego i porucznika Pytlika. Wygospodarowali czas i dali nam sposobność do wyszlifowania nabytych umiejętności.
W czasie całych zawodów najwięcej punktów można było zdobyć drugiego dnia ze strzelania z bojowych wozów piechoty. Tam plutony brygady świętoszowskiej i międzyrzeckiej zdobyły tyle samo punktów. Natomiast jeszcze tego samego dnia odbyła się konkurencja z realizacji normy z samowyciągania bwp oraz wsiadania i wysiadania z niego. Tutaj ponownie Dragoni objęli prowadzenie, choć różnice były niewielkie i dotyczyły głównie czasu wykonania normy.
– Konkurencje były dość trudne. Jednak najbardziej decydujące w kwestii punktacji były strzelania, zarówno z broni indywidualnej, strzeleckiej, jak i z wozów. Zarówno ja, jak i koledzy daliśmy z siebie wszystko. Każdy wiedział co ma robić. Czas spędzony na szkoleniu i zgrywaniu nie poszedł na marne – powiedział szeregowy Wojciech Skrzeczkowski, który ze strzelania z kbs Beryl uzyskał wynik 46 punktów.
Ostatniego dnia zawodów odbyły się konkurencje z zakładania pojedynczej miny, czołgania się drużynami na 50 metrów, zakładanie maski przeciwgazowej, wyciągania rannego z pola walki oraz dostarczania amunicji skokami. I tego dnia świętoszowscy żołnierze okazali się lepsi. Jedyną konkurencją, w której ustąpili rywalom, była norma z maski przeciwgazowej. Jednak to nie miało wpływu na ostateczny wynik, jakim było zwycięstwo dragonów.
– Najcięższy i najbardziej zaciekły bój stoczyliśmy w dwóch konkurencjach: czołganie i ewakuacja rannych z pola walki. Nasi przeciwnicy byli naprawdę nieźli – podsumował ostatni dzień rywalizacji starszy szeregowy Piotr Kraśniewski – W ewakuacji rannych z pola walki byliśmy jednak niepokonani i tu wygraliśmy zdecydowanie, a różnica w punktach była bardzo duża.
W trakcie przygotowań do zawodów do żołnierzy plutonu reprezentującego 10BKPanc przylgnął przydomek „pluton marzeń”. Kapral Czuryszkiewicz śmieje się z tego. – To tylko takie żartobliwe określenie kolegów. Major Strzelecki jednak wysoko ocenia przygotowanie swoich żołnierzy. – Myślę, że zawody w Międzyrzeczu i pokonanie naprawdę dobrego plutonu z 17WBZ pokazały, że 10 Batalion Zmechanizowany Dragonów stać na bardzo wiele. Przed nami zawody Dowództwa Generalnego. Mogę powiedzieć tylko tyle, że morale jest wysokie, zaangażowanie i chęci bardzo duże. Na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo.
17–27 marca 2014 roku w Poznaniu zwycięski pododdział 10 BKPanc będzie reprezentował „czarną dywizję” na zawodach na szczeblu Dowództwa Generalnego RSZ.
Zdjęcia ze szkolenia plutonu pochodzą z zajęć, które odbyły się 19 lutego 2014 roku na strzelnicy bojowej czołgów.
Tekst: Katarzyna Przepióra
autor zdjęć: Katarzyna Przepióra
komentarze