Zakończenie ćwiczenia „Steadfast Jazz 13” nie oznacza dla pododdziałów „błękitnej brygady” końca pobytu na poligonie drawskim. Aktualnie swoje umiejętności taktyczne i ogniowe szlifują pododdziały 3 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej.
Na pasach taktycznych i strzelnicach poligonu drawskiego trwa nieustanny ruch, a to za sprawą obecności żołnierzy z pododdziałów 3 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej 12 Brygady Zmechanizowanej. Zgodnie z opracowaną koncepcją szkolenia poligonowego podległe podpułkownikowi Marcinowi Lelewskiemu pododdziały 3 Batalionu imienia 5 Pułku Zmechanizowanego realizują na poligonie zajęcia taktyczne na poziomie drużyny oraz wykonują strzelania bojowe z broni indywidualnej i pokładowej transporterów opancerzonych KTO Rosomak.
Na pasie taktycznym Studnica plutony 2 Kompanii dowodzonej przez kapitana Daniela Pawlaka od rana przygotowują się do zajęć kierowania ogniem w obronie drużyn zmotoryzowanych.
− Na dzisiaj zaplanowaliśmy wykonanie strzelań w ramach kierowania ogniem drużyny w obronie − informuje kapitan Pawlak. Jednak mgła otaczająca pas taktyczny póki co uniemożliwia realizację tego przedsięwzięcia w pełnym zakresie, czyli na bojowo. − Nie zwalnia to jednak moich żołnierzy z nieustannego doskonalenia, bez wykorzystania środków bojowych, zagadnień szkoleniowych − oznajmia dowódca kompanii przyglądając się działaniu swoich plutonów.
Dlatego też dowódcy drużyn nadzorowani przez swoich dowódców plutonów na okrągło realizują swoje zadanie. Stawianie zadań do obrony, dynamiczne zajazdy kołowych transporterów opancerzonych KTO Rosomak, spieszenie drużyn, zajmowanie stanowisk ogniowych, stawianie zadań i komend ogniowych dla żołnierzy − wszystko to, pomimo mglistej mgły, świadczy o poważnym podejściu do szkolenia.
Ćwiczeniom zmotoryzowanych towarzyszą również systematyczne wybuchy. Można by przyjąć, że jest to pozorowany atak artylerii przeciwnika na nasze przednie pozycje obronne. Jednak to nie artyleria przeciwnika atakuje, tylko żołnierze batalionu logistycznego „błękitnej brygady” wykonują rzut granatem bojowym (zaczepnym i obronnym) na położonej nieopodal rzutni granatem Studnica.
Po przeciwległej stronie poligonu, w rejonie Góry Hetmańskiej, żołnierze plutonów ogniowych kompanii wsparcia, pod dowództwem kapitana Andrzeja Siedleckiego, wykonują swoje strzelania bojowe z 98-milimetrowych moździerzy M98. Cele ustawione są na odległościach od 1200 metrów − informuje kapitan Siedlecki.
Wielu żołnierzy z plutonu ogniowego podporucznika Pawła Gontarza po raz pierwszy wykonuje strzelanie bojowe z moździerzy. Ale mając takich dowódców obsług jak starszy kapral Mariusz Wojtowicz, czy młodszy chorąży Grzegorz Lewandowski dowódca plutonu nie musi się obawiać o wyniki strzelania. Trafienia w cele, zarówno obsługi pierwszego, jak i drugiego moździerza, są najlepszym dowodem dobrego ich wyszkolenia.
Pobyt na poligonie drawskim pododdziałów 3 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej „błękitnej brygady” zakończy się 16 listopada, powrotem żołnierzy i sprzętu bojowego do garnizonu Stargard Szczeciński.
Źródło: kpt. Janusz Błaszczak
autor zdjęć: kpt. Janusz Błaszczak
komentarze