Wojsko chce wyposażyć ośrodek szkolenia 10 Brygady Kawalerii Pancernej w trzy symulatory, na których będą ćwiczyć kierowcy czołgów. Firma, która zwycięży w przetargu, będzie miała czas do końca listopada 2014 roku, by dostarczyć sprzęt. Szacunkowa wartość kontraktu to kilka milionów złotych.
Czołgiści w Świętoszowie mogą ćwiczyć m.in. na trenażerze AAT
W Świętoszowie, na terenie 10 Brygady Kawalerii Pancernej mieści się Ośrodek Szkolenia Leopard. Został on wyposażony w bardzo nowoczesny sprzęt. Czołgiści mają do dyspozycji na przykład trenażery AAT. W dużym uproszczeniu są to wykonane w skali jeden do jednego makiety wież czołgowych, w których mogą się szkolić dowódcy czołgów oraz działonowi i ładowniczy z obsługi urządzeń, systemów dowodzenia i uzbrojenia.
Od prawie trzech lat w ośrodku znajduje się również nowoczesny symulator pola walki AGPT. W pięciu kontenerach wiernie zostały odwzorowane przedziały załogowe Leopardów. Dzięki komputerom żołnierze, bez wyjeżdżania na poligon, mogą tam toczyć wirtualne pojedynki. System umożliwia równoczesne szkolenie taktyczne całych plutonów.
O ile zaplecze dydaktyczne ośrodka umożliwia zaawansowane szkolenie dowódców Leopardów oraz działonowych i ładowniczych, to jeśli chodzi o kierowców, Świętoszów nie ma im zbyt wiele do zaoferowania.
– Mamy jedynie urządzenie do szkolenia wstępnego dla kierowców czołgu Leopard, jednak ze względu na swoje bardzo podstawowe możliwości nie zaspokaja ono naszych potrzeb – wyjaśnia kapitan Justyna Balik, rzecznik 10 Brygady Kawalerii Pancernej.
To się wkrótce zmieni. Ministerstwo Obrony Narodowej chce kupić trzy nowoczesne symulatory dla kierowców czołgów Leopard. Firmy, zainteresowane dostarczeniem naszej armii takich urządzeń, mają czas do końca lipca tego roku, by złożyć do Inspektoratu Uzbrojenia MON swoje oferty.
Jakich symulatorów szuka wojsko? Takich, które sprawią, że kierowcy czołgów bez wyjeżdżania na poligon będą mogli uczyć się prowadzenia wielotonowych kolosów w każdych warunkach pogodowych i podczas różnego typu zadań bojowych.
– Kierowcy muszą się w nich poczuć jak w prawdziwym czołgu. Dlatego musi im być wyświetlany komputerowo wygenerowany obraz terenu wraz z sytuacjami bojowymi. Symulatory powinny być też wyposażone w specjalne podnośniki, dzięki którym kabina będzie się poruszała w trzech płaszczyznach, zupełnie tak, jak czołg w czasie prawdziwej jazdy – wyjaśnia komendant Ośrodka Szkolenia Leopard, major Krzysztof Kacperek.
Firma, która zwycięży w ogłoszonym przez MON przetargu, będzie miała czas do końca listopada 2014 roku, aby dostarczyć symulatory. Kontrakt, według wstępnych szacunków, będzie wart kilka milionów złotych.
Polska armia posiada 128 czołgów Leopard 2A4. Wszystkie znajdują się w wyposażeniu 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Zgodnie z programem modernizacji Sił Zbrojnych na lata 2012–2022 będą one zmodernizowane do wyższego standardu. Wojsko planuje też zakup kolejnych 128 sztuk tych czołgów.
autor zdjęć: Krzysztof Wojciewski
komentarze