Ponad czterystu spadochroniarzy 18 Batalionu Powietrznodesantowego 6 BPD pod dowództwem ppłk. Mieczysława Bieńka wzięło udział w szkoleniu poligonowym w miejscowości Nowa Dęba.
Kolejny raz umiejętności spadochroniarzy z Bielska zostały poddane próbie, tym razem mroźnej i śnieżnej. Sprawdzono ich wartość bojową, znajomość sprzętu i zdolność przetrwania w trudnych, zimowych warunkach. W szkoleniu wzięło udział prawie 430 żołnierzy z różnych pododdziałów „osiemnastki”.
Kompanie szturmowe doskonaliły swoje umiejętności z taktyki, wykonując zadania w terenie lesistym, oraz wykonały ćwiczenia w kierowaniu ogniem plutonu, które zweryfikowały ich skuteczność ogniową. Oprócz trzech kompanii szturmowych, w szkoleniu wzięła udział kompania moździerzy, której działania skupiały się głównie wokół strzelań, oraz kompania dowodzenia, której plutony sprawdziły się z terenoznawstwa oraz minerstwa, doskonaląc ogniowy sposób wysadzania. Wszyscy żołnierze wykonywali także strzelania z broni indywidualnej i zespołowej w dzień i w nocy
Dowódca bielskich spadochroniarzy precyzyjnie określił cele i wymagany poziom ich realizacji. Stopień trudności podnosił fakt, że każdemu z zagadnień szkoleniowych towarzyszyły wielogodzinne marsze i bytowania, szczególnie wymagające ze względu na panujące prawdziwie zimowe warunki – ujemną temperaturę i grubą pokrywę śniegu.
Zimowy poligon pokazał, że pododdziały 18 Batalionu są przygotowane do wykonywania zadań w każdych warunkach atmosferycznych, w tym tak trudnych zimowych. Pobyt w Nowej Dębie to pierwsze z wielu zaplanowanych na ten rok szkoleń bielskich spadochroniarzy. Następny poligon zaplanowano na maj.
Źródło: ppor. Anita Skowron/ 6 BPD
autor zdjęć: st. szer. Mariusz Kałużny
komentarze