96 procent pracowników Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjnych opowiedziało się przeciwko włączeniu tych przedsiębiorstw do Bumaru. W zorganizowanym przez związki zawodowe referendum wzięło udział ponad 80 procent zatrudnionych w nich osób. Wynik oznacza odwieszenie pogotowia protestacyjnego we wszystkich dwunastu WPRP.
Wynik dwudniowego (24-25 stycznia br.) referendum jest jednoznaczny. Małgorzata Kucab, przewodnicząca Zarządu Okręgu Przedsiębiorstw Wojskowych i Działalności Pozabudżetowej NSZZ Pracowników Wojska nie ukrywała satysfakcji. – Pracownicy WPRP z całego kraju w demokratyczny sposób powiedzieli, co myślą na temat przekazania przedsiębiorstw Bumarowi – komentowała.
Przewodnicząca podkreślała, że formalnie referendum zostanie zakończone w poniedziałek, gdyż dopiero wtedy zagłosują pracownicy ostatniego z WPRP – Wojskowego Centralnego Biura Konstrukcyjno-Technologicznego. Ponieważ jednak WCBKT zatrudnia tylko około sto osób, przy kilku tysiącach pracujących we wszystkich WPRP, ich głosy nie zmienią już zasadniczo ogólnopolskich wyników.
Wynikami referendum w WPRP nie jest zaskoczony Stanisław Głowacki, szef Sekcji Krajowej Przemysłu Zbrojeniowego NSZZ „Solidarność”, który w liście do premiera domagał się przekazania WPRP do Bumaru. Nie zmienił on jednak zdania w sprawie wojskowej remontówki. – Rozumiem pracowników WPRP, bo każda nowość przynosi trochę niepewności. Ale nadal uważamy, że konsolidacja WPRP z Bumarem jest jedynym słusznym rozwiązaniem. Bez niej za rok, za dwa, doprowadzimy do upadku całego systemu, który tworzą zakłady zbrojeniowe – podkreśla.
Wczoraj odbyło się zebranie Zarządu Okręgu Przedsiębiorstw Wojskowych i Działalności Pozabudżetowej NSZZ Pracowników Wojska, w którym uczestniczyli również przewodniczący wszystkich Zarządów Zakładowych NSZZ Solidarność PW działających na terenie WPRP. Po tak jednoznacznych wynikach referendum, zdecydowano o odwieszeniu akcji protestacyjnej i reaktywowaniu Komitetu Protestacyjnego. Siedziby państwowych spółek zostaną oflagowane, a komitet rozpocznie kampanię informacyjną w sprawie protestu. Związkowcy skierowali również pismo do premiera i ministrów trzech resortów: obrony narodowej, skarbu państwa i gospodarki, w którym domagają się rozmów na temat przyszłości zbrojeniówki.
Związkowcy zapowiadają, że kolejnym etapem ich protestu może być ogłoszenie strajku. – Oczekujemy na odpowiedź osób kompetentnych z rządu na naszą petycję. W następnych krokach podejmiemy inne, dozwolone prawem formy protestu – zapowiada Małgorzata Kucab.
Na portalu polska.zbrojna.pl zastanawiamy się, czy konsolidacja przemysłu zbrojeniowego to dobry pomysł. Zapraszamy do dyskusji.
Bumar-bis? Byłbym ostrożny
Nie jestem zwolennikiem tworzenia drugiego konsorcjum zbrojeniowego. Może się okazać, że będzie ono jedynie generować koszty – mówi Dariusz Seliga (PiS), członek sejmowej Komisji Obrony Narodowej. |
||
Zbrojeniówka na zakręcie
Trudno mi się pozbyć wrażenia, że związkowcy z Bumaru dali się wmanewrować w rozgrywkę, w której nie chodzi o setki miejsc pracy w bumarowskich fabrykach, a raczej o kilka miejsc w zarządach i radach nadzorczych – pisze Krzysztof Wilewski, dziennikarz portalu polska-zbrojna.pl. |
O sytuacji w Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjnych czytaj na portalu polska-zbrojna.pl.
Z Bumarem czy nie – związkowcy głosują
Pracownicy jedenastu Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjnych podlegających MON głosują, czy chcą konsolidacji z Bumarem. Dwudniowe referendum to odpowiedź na akcję protestacyjną związkowców z Bumaru, którzy domagają się włączenia przedsiębiorstw do narodowego koncernu. |
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski
komentarze