Przeszukiwanie budynków i pojazdów, patrolowanie oraz współpraca z siłami szybkiego reagowania – to niektóre elementy szkolenia, które w Bieszczadach przeszli żołnierze z 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich. Wiosną wyjadą na kolejną zmianę do Afganistanu.
W Bieszczadach skończył się tygodniowy sprawdzian podhalańczyków. Pod koniec marca wyjadą do Afganistanu jako XIII zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Prawie 200 żołnierzy z 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich tworzy Taktyczne Zgrupowanie Bojowe „Charlie”. W Trzciańcu oceniane było działanie żołnierzy w ramach plutonu. Do dyspozycji mieli między innymi sześć transporterów kołowych Rosomak.
Jakiemu sprawdzianowi byli poddawani żołnierze? – Pod pierwszym z czterech transporterów wybuchła mina. Niemal równocześnie rozpoczął się ostrzał konwoju. Żołnierze odpowiedzieli ogniem. Musieli wezwać wsparcie z powietrza oraz siły szybkiego reagowania. Ich zadaniem było także odparcie przeciwnika na tyle, by mogli podbiec do uszkodzonego Rosomaka. W środku było trzech rannych żołnierzy. Stan jednego był bardzo ciężki. Gdy jedni udzielali pierwszej pomocy poszkodowanym, drudzy musieli wezwać śmigłowiec Medevac – opisuje jedno z zadań kpt. Konrad Radzik, rzecznik 21 Brygady Strzelców Podhalańskich.
Podhalańczycy w Trzciańcu działali tak, jakby byli pod Hindukuszem. Scenariusz ćwiczenia maksymalnie oddawał przebieg wydarzeń na misji. Żołnierze organizowali punkty kontrolne, sprawdzali i przeszukiwali miejscowości oraz niebezpieczne miejsca. Działali w sytuacji zagrożenia, udzielali pierwszej pomocy i ewakuowali rannych. Rozmawiali ze starszyzną podczas tzw. szury. Gdy jeden z plutonów patrolował okolicę, drugi działał tak jak siły szybkiego reagowania i wspierał go w razie niebezpieczeństwa.
Następnym etapem przygotowań do misji będzie sprawdzian działania całej kompanii. Rozpocznie się on na początku lutego na poligonie w Wędrzynie.
Jesienią ubiegłego roku podhalańczycy i kawalerzyści z Tomaszowa Mazowieckiego trenowali w Bieszczadach u boku komandosów z GROM-u. Mieli w ten sposób przećwiczyć współdziałanie wojsk konwencjonalnych i specjalnych. Uczyli się między innymi, jak przetrwać w afgańskich górach, jak zachowywać się podczas porwania oraz ratowania rannych.
Podhalańczycy mają już doświadczenie z misji. Walczyli w Kosowie, Iraku i Afganistanie.
Zdjęcia z bieszczadzkich ćwiczeń 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich w naszej galerii.
Tak ćwiczą żołnierze 21 Brygady Strzelców Podhalańskich.
Strzelcy z Podhala sforsowali Zły Łęg | Bieszczady prawie jak Afganistan | |
Szkolenie poligonowe podhalańczyków | Zwiadowcy szkolili się na Dunajcu |
autor zdjęć: kpt. Konrad Radzik
komentarze