Jesteście i będziecie elitą elit – mówił do specjalsów wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz na uroczystości przekazania gen. bryg. Michałowi Strzeleckiemu obowiązków dowódcy Komponentu Wojsk Specjalnych. Wcześniej w 6 Brygadzie Powietrznodesantowej odbyło się pożegnanie generała, który stał na czele tej jednostki, i powitanie nowego dowódcy – płk. Piotra Bieńka.
Ceremonia przekazania insygniów przynależnych dowódcy specjalsów odbyła się w Dowództwie Komponentu Wojsk Specjalnych w Krakowie. Generał bryg. Michał Strzelecki odebrał je od pełniącego obowiązki szefa KWS, gen. bryg. Roberta Kopackiego. W uroczystości wziął również udział gen. dyw. Sławomir Drumowicz, do niedawna stojący na czele komponentu, a dziś służący w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Obecny był także wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.
Szef MON-u podziękował generałowi Drumowiczowi za siedmioletnią służbę na czele KWS oraz generałowi Kopackiemu, który w tym czasie był zastępcą dowódcy specjalsów. – Gratuluję nowemu dowódcy. Witaj w domu generale. Z wojsk specjalnych wyszedłeś, do wojsk specjalnych wróciłeś – powiedział minister obrony nawiązując do służby Strzeleckiego w Jednostce Wojskowej Komandosów. Jako żołnierz JWK Strzelecki był m.in. w Iraku i Afganistanie, a w 2017 roku stanął na czele tej jednostki.
Wicepremier wymienił trzy najważniejsze zadania dla wojsk specjalnych. Po pierwsze odstraszanie, istotne zwłaszcza w obliczu agresywnej polityki Federacji Rosyjskiej. Po drugie, przygotowanie się do pełnienia misji zagranicznych, w których – jak stwierdził wicepremier – Polska jest „żelaznym sojusznikiem”. Po trzecie, promocji służby wojskowej i kreowaniu pozytywnego wizerunku żołnierza. – Jesteście symbolem sprawności i odwagi żołnierza. I stąd bierze się wasze trzecie zadanie, czyli zachęcanie młodych ludzi do służby – wymieniał Kosiniak-Kamysz.
Generał Strzelecki zadeklarował gotowość przejęcia nowych obowiązków. –Otrzymane zadanie przyjmują z pokorą i dołożę wszelkich starań, żeby wojska specjalne kontynuowały swój rozwój – deklarował. – Żołnierze i pracownicy, liczę na waszą pomoc i wsparcie – dodał.
Pożegnanie Strzeleckiego, powitanie Bieńka
Wcześniej w koszarach „czerwonych beretów” w Krakowie miała miejsce uroczystość pożegnania gen. Strzeleckiego z 6 Brygadą Powietrznodesantową. – Chciałbym podziękować generałowi za wieloletnie dowodzenie tak znamienitą jednostką. Dziękuję także za ostatni rok służby, w ramach grupy bojowej Unii Europejskiej. To dzięki wam, spadochroniarzom, Polska pokazała sojusznikom, że jest w gotowości – mówił obecny również na tej uroczystości wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
Generał Strzelecki dowodził brygadą od połowy 2022 roku. – Trudno uwierzyć, że minęły już trzy lata od objęcia obowiązków dowódcy najbardziej elitarnej jednostki wojsk lądowych – przyznał Strzelecki. – Chciałbym podziękować za to, jak mnie przyjęliście. Znalazłem pośród was wielu znakomitych specjalistów, weteranów misji zagranicznych. Życzę wam powodzenia i dalszych sukcesów – zwrócił się do swoich podwładnych.
Generał przekazał sztandar jednostki swojemu następcy, płk. Piotrowi Bieńkowi. Pułkownik przypomniał, że w 2009 roku „miał zaszczyt” dowodzić spadochroniarzami w Afganistanie. – Żołnierze 6 Brygady pokazali tam wszystko, co najważniejsze w wojskowym fachu. To tam utwierdziłem się w przekonaniu, że bordowy beret to zobowiązanie. To zaszczyt być waszym dowódcą – podkreślał płk Bieniek. – Szczęście sprzyja odważnym – zakończył przemówienie ulubioną sentencją spadochroniarzy.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz wskazywał na doświadczenie pułkownika Bieńka oraz to, że „krok po kroku, przez wiele lat, przechodził kolejne szczeble kariery dowódczej”. – Przed panem wielkie wyzwanie, wielka odpowiedzialność. Ale wiem, że jest pan przygotowany – zwrócił się do nowego dowódcy 6 Brygady.
Podczas uroczystości głos zabrał także gen. broni Marek Sokołowski. Dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych przypomniał, że zaczynał służbę właśnie w 6 Brygadzie. – To duma Wojska Polskiego – ocenił. – Chciałbym wyrazić wdzięczność Michałowi Strzeleckiemu, któremu wystawiam najlepsze świadectwo. A pułkownikowi Bieńkowi życzę wytrwałości. Wierzę, że pańskie doświadczenie przygotowało pana, do tego stanowiska – zaznaczył. Generał mówił także o profesjonalizmie, przygotowaniu i zaangażowaniu zarówno żołnierzy, jak i pracowników jednostki. – Razem tworzycie niesamowita rodzinę, wystarczy jeden telefon i 6 Brygada jest gotowa do działania – podsumował generał Sokołowski.
autor zdjęć: Krzysztof Niedziela/MON

komentarze