Przetwarzane informacje, które są pozyskiwane przez ośrodek, są kluczowe, a nawet krytyczne dla bezpieczeństwa państwa polskiego – podkreślił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w 2 Ośrodku Radioelektronicznym w Przasnyszu. Szef resortu obrony wskazał również na konieczność inwestowania w natychmiastowy rozwój przemysłu zbrojeniowego.
Minister obrony narodowej odwiedził dzisiaj 2 Ośrodek Radioelektroniczny w Przasnyszu, gdzie spotkał się z kadrą oraz zapoznał się ze specjalistycznym sprzętem, którym dysponują żołnierze 2 OR. W swoim przemówieniu podkreślił, jak ważna dla całego Wojska Polskiego jest jednostka zlokalizowana na północnym Mazowszu. – Kluczowe dla działań operacyjnych, dla bezpieczeństwa ojczyzny, jest pozyskiwanie informacji i skuteczne rozpoznanie. Żołnierze 2 Ośrodka Radioelektronicznego działają na ogromnej bazie informacji, pozyskują je i przekazują do dowódcy operacyjnego. Dzień i noc, każdego dnia w roku – zwrócił się do wojskowych Władysław Kosiniak Kamysz.
2 OR jest jedną z kilku polskich struktur przeznaczonych do walki radioelektronicznej, której żołnierze dzięki najnowocześniejszym systemom elektronicznym są w stanie nie tylko chronić przed zakłócaniem własne i sojusznicze systemy łączności szczebla operacyjno-strategicznego, lecz także w razie potrzeby lokalizować i obezwładniać wrogie systemy łączności i dowodzenia.
Realizacja: Marcin Kopeć, Michał Korsak / ZbrojnaTV
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z kadrą jednostki wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany przez dziennikarzy o bieżące wydarzenia na świecie, mocno akcentował potrzebę rozbudowy europejskiej zbrojeniówki. – Nie ma dzisiaj samowystarczalności Europy w produkcji zbrojeniowej, w produkcji amunicji, osprzętu, ale również sprzętu podwójnego zastosowania; myślę tutaj o systemach dronowych i antydronowych. Unia powinna więc w pierwszej kolejności zainwestować w natychmiastowy rozwój przemysłu zbrojeniowego na swoim terytorium i Polska jest tym bardzo zainteresowana. Chciałbym, żeby to nie były pożyczki, tylko granty udzielane na budowę fabryk amunicji, na inwestycje w bezpieczeństwo – podkreślił szef MON-u i dodał, że jeżeli któreś z państw nie widzi zagrożenia i konieczności wzięcia na siebie dużo większej odpowiedzialności za wydatki na zbrojenia w Europie, to jest po prostu ślepe. – Polska dobrze widzi te zagrożenia, dobrze je czuje i wie, że inwestycje w przemysł zbrojeniowy oraz w armię po prostu są konieczne – podsumował Kosiniak-Kamysz.
autor zdjęć: MON

komentarze