W 79 sprawach o zniesławienie i znieważenie polskich żołnierzy Departament Prawny MON, za zgodą szefa resortu, wyśle pisma do prokuratur z wnioskiem o ściganie tych przestępstw z urzędu.
Rzecznik prasowy MON Jacek Sońta potwierdził, że pierwsze wnioski do prokuratur wysłane będą jeszcze dziś. „Chcemy zwrócić uwagę prokuratorów, że sprawy tego rodzaju powinny być traktowane z należytą starannością”.
Jako pierwszy na obraźliwe wpisy w Internecie pod adresem polskich żołnierzy, służących w kontyngentach zagranicznych, zareagował starszy sierżant Jacek Żebryk, wówczas żołnierz 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie. Złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w Prokuraturze Rejonowej w Białogardzie, która ustaliła dane internautów obrażających polskich żołnierzy. Ostatecznie prokuratura stwierdziła, że czyn nie nosi znamion przestępstwa z artykułu 255 Kodeksu Karnego (publiczne pochwalanie popełnienia zbrodni), ale należy go zakwalifikować jako przestępstwo zniesławienia z artykułu 212 § 2 kk. Zgodnie z prawem tego rodzaju przestępstwo ścigane jest z oskarżenia prywatnego. Internauci, mieszkający także za granicą, szkalując poległych w Afganistanie, nazywali ich bandytami, najemnikami, zbrodniarzami. Użyli jeszcze bardziej dosadnych określeń. Żebryk uznaje to za przejaw czarnego PR. Uważa, że państwo i jego organy powinny bronić czci swoich funkcjonariuszy, zwłaszcza tych, którzy zginęli na służbie i bronić się już nie mogą.
Radcy prawni z Departamentu Prawnego MON, wysyłając pisma do prokuratur zajmujących się sprawami z powództwa starszego sierżanta, powoływać się będą między innymi na przepisy Kodeksu Karnego, które stanowią, że w sprawach o przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego prokurator może rozpocząć postępowanie, jeżeli wymaga tego interes społeczny. A właśnie o interes społeczny – obronę Wojska Polskiego jako instytucji, godności i honoru żołnierza – w tej sprawie, zgodnie z oceną Departamentu Prawnego MON, chodzi.
komentarze