moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

W drogę na Westerplatte

W Gdańsku odbyła się ceremonia pożegnania płk. Wincentego Sobocińskiego, który 31 sierpnia 1939 roku ostrzegł dowódcę Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte przed niemieckim atakiem. Po wielu latach prochy żołnierza armii Hallera, bohatera wojny polsko-bolszewickiej i Polskich Sił Zbrojnych zostały sprowadzone do kraju i z honorami pochowane 1 września.

– Gościnna Argentyna przyjęła cię jako emigranta politycznego. Wojna się skończyła, ale ty nie mogłeś wrócić z wojennej tułaczki do Polski. Twoje serce było jednak zawsze związane z ojczyzną, z twoją rodzinną ziemią w Murzynnie na Kujawach. Twoją wolą było spocząć w tamtejszym rodzinnym grobowcu. Pozwól, panie pułkowniku, że zanim znajdziesz tam wieczny spoczynek, odbędziesz z nami jeszcze raz wędrówkę na Westerplatte – mówił Stanisław Sikora, wiceprezes Stowarzyszenia im. płk. Wincentego Sobocińskiego w trakcie uroczystości zorganizowanej w Gdańsku 31 sierpnia, w przeddzień 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Tego dnia urna z prochami oficera została przywieziona w asyście policji zabytkowym samochodem terenowym Willys, używanym przez Wojsko Polskie w czasie II wojny światowej na zachodzie. Uroczyste pożegnanie rozpoczęło się na placu przed Komendą Miejską Policji (ul. Nowe Ogrody 27), gdzie w 1939 roku płk Sobociński pracował jako szef Wydziału Komisariatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. W wydarzeniu wzięli udział m.in. Alicia Irene Falkowski, ambasador Argentyny w Polsce, Lech Parell, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska, przedstawiciele rodzin kombatanckich, samorządowcy z Gdańska i okolic Murzynna, żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej i członkowie Stowarzyszenia, które pomogło odnaleźć prochy płk. Sobocińskiego.

REKLAMA

Lekcja patriotyzmu

– Dzięki pasjonatom ze Stowarzyszenia im. płk. Wincentego Sobocińskiego godnie i z honorami kończy się jego ziemska droga. Dzięki państwu wiele osób dowie się, że istniał ktoś taki jak płk Wincenty Sobociński. Kto w pełni zasługuje na naszą pamięć, a jego życie stanowi prawdziwą lekcję patriotyzmu – mówił Piotr Borawski. – Cieszę się, że żyjemy w wolnej Polsce, która szuka swoich bohaterów, odnajduje ich, oddaje hołd i zwraca najbliższym – dodał wiceprezydent Gdańska.

Po uroczystościach w Gdańsku Głównym urna z prochami oficera została przewieziona na Westerplatte. Konwój, który otwierał wojskowy samochód terenowy, eskortowały na sygnale policyjne motocykle. 85 lat wcześniej płk Sobociński pokonał tę samą drogę z kierowcą, by powiedzieć swojemu przyjacielowi, majorowi Henrykowi Sucharskiemu: „Heniek, nie licz na żadną pomoc, nie macie tu żadnej szansy, Gdańsk jest odcięty. Uważaj, jutro rano Niemcy uderzą, nie dajcie się zaskoczyć. Ty dowodzisz i ty decydujesz. Jak uznasz, że opór nie ma szans, wiesz co robić. Nie daj się tylko zaskoczyć”.

Urna z prochami Sobocińskiego została wystawiona na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte, a po zakończeniu uroczystości trafiła do pobliskiej Wartowni Numer 1.

Dzień później, 1 września, w Murzynnie (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie znajduje się rodzinny grób Sobocińskich, odbył się pogrzeb oficera z asystą wojskową. List do uczestników ceremonii napisał wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON-u podkreślił, że żołnierska droga płk. Sobocińskiego naznaczona była symbolami walk o wolną Polskę. Wymienił m.in. Błękitną Armię gen. Józefa Hallera, wojnę polsko-bolszewicką 1920 roku, służbę w Oddziale II Sztabu Generalnego WP, 4 Brygadzie Kadrowej Strzelców i I Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej.

Wicepremier Kosiniak-Kamysz dodał, że płk Sobociński po wojnie wiedział, iż powrót do kraju oznacza prześladowania ze strony komunistycznych władz, dlatego jak wielu żołnierzy Wojska Polskiego zdecydował się na los emigranta w Argentynie. „Po latach spoczynku na obczyźnie, znalazł się znów w Polsce. W Polsce wolnej, o którą walczył wiele lat. Wrócił w pełnej chwale, witany z odpowiednimi honorami. Składając dzisiaj jego prochy w Murzynnie, oddajemy śp. płk. Wincentemu Sobocińskiemu należną za wszystkie czyny i zasługi cześć” – napisał wicepremier.

Wojenna tułaczka

Pułkownik dyplomowany Wincenty Sobociński po przekazaniu dowódcy Wojskowej Składnicy Tranzytowej tajnych informacji o planowanym ataku na Westerplatte powrócił do Gdańska. Tam rankiem 1 września 1939 roku został aresztowany i pobity przez hitlerowców. Jego immunitet dyplomatyczny został uznany dopiero po kilku dniach. 5 września Sobociński wraz z innymi pracownikami Komisariatu Generalnego RP w Gdańsku trafił na granicę polsko-litewską. Z paszportem dyplomatycznym mógł pozostać na Litwie, z dala od terenu działań wojennych, ale chciał walczyć. Okrężną drogą przedostał się do Naczelnego Dowództwa w Brześciu, skąd został wysłany do Rumunii. Przebywał w obozie dla internowanych, później ruszył do Francji.

W Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie służył w biurze zastępcy Naczelnego Wodza, gen. Sosnkowskiego. W 1942 roku został szefem Sztabu 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Po kontuzji, której doznał w czasie skoku spadochronowego, rozpoczął służbę w Inspektoracie Zarządu Wojskowego, a w 1944 roku szkolił dywersantów w Samodzielnej Kompanii Grenadierów. Po wojnie służył w polskich misjach wojskowych przy oddziałach brytyjskich. Do ojczyzny nigdy nie wrócił. Jego nowym domem od 1948 roku stała się Argentyna, gdzie zmarł w 1959 roku, mając 65 lat.

Długa droga do domu

Stowarzyszenie im. płk. Wincentego Sobocińskiego zostało powołane do życia przez grupę historyków, społeczników i przewodników PTTK, którzy pragnęli odnaleźć i sprowadzić do Polski prochy bohatera. Poszukiwania były prowadzone od 2021 roku i zakończyły się sukcesem dzięki pomocy o. Jacka Twaroga z Polskiej Misji Katolickiej oo. Franciszkanów w Martin Kolorado. To właśnie on odnalazł grób Wincentego Sobocińskiego na cmentarzu św. Izabeli w Merlo (aglomeracja Buenos Aires). 7 listopada 2023 roku za zgodą najbliższej rodziny odbyła się ekshumacja szczątków płk. Sobocińskiego. W Argentynie uroczyste pożegnanie urny z prochami, w którym uczestniczyli przedstawiciele tamtejszej Polonii, odbyło się 10 grudnia 2023 roku w Sanktuarium Maryjnym w Lujan. Ceremonii przewodniczył biskup polowy Wojska Polskiego ks. dr Wiesław Lechowicz. Dwa tygodnie później urna dotarła do Polski i od tamtego czasu znajdowała się w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku.

Jakub Zagalski

autor zdjęć: Jakub Zagalski, UDSKiORUDSKiOR

dodaj komentarz

komentarze


Grot A3 – czy spodoba się żołnierzom?
 
Rejs ku nowym zdolnościom
Apel kadetów na MSPO
Pokoleniowy rajd weteranów
W drogę na Westerplatte
SA-35, czyli nowość od PGZ
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Koniec poszukiwań obiektu, który miał wlecieć w polską przestrzeń
Kontenery szczelne elektromagnetycznie
Intensywna modernizacja
Gość specjalny MSPO – Ukraina
Odkrycie (z) Wilka
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Zdalnie Sterowane Moduły Uzbrojenia ZM „Tarnów”: nowe możliwości bojowe dla czołgów K2PL
Apokalipsa ’39 – dzień pierwszy
Czworonożny żandarm w Paryżu
Działania wojska w warunkach pokoju
Kolejne pociski Spike produkowane w Polsce?
Radar dalekiego zasięgu Warta na finiszu badań
Lekarze z poligonu
Incydent przy granicy. MON chce specjalnego nadzoru nad śledztwem
Olympus in Paris
Cywilu, aplikuj na kurs i zostań podoficerem
Kosmiczna rewolucja
Szef MON-u podsumowuje tegoroczne targi zbrojeniowe
Zwiadowcy z WOT-u na podium
Olimp w Paryżu
MSPO ’24 pod znakiem bezzałogowców
Paryż – odliczanie do rozpoczęcia igrzysk!
Waran WD, czyli dowódca uniwersalny
Szef MON-u z wizytą w Waszyngtonie
Weterani na MSPO
Wojsko Polskie w oczach zagranicznych mediów
Nowoczesna armia, silny przemysł
Adm. Bauer: NATO jest na właściwej ścieżce
Siła dronów
Na siódmym torze po siódmy medal
Wypadek na granicy
Zarost i tatuaże dozwolone
Niemiecka agresja
Wojsko na kieleckich targach
Szef MON-u nagrodzony przez Forum Ekonomiczne
Powrót pancernego tarana
Coraz bardziej niebezpiecznie na Bliskim Wschodzie
Jaki będzie Krab 2.0?
W Sejmie o zniszczeniu Tupolewa
Najlepsi sportowcy wśród terytorialsów to …
Odyseja 20 Pułku Piechoty
Mamy pierwsze złoto! Ola dotrzymała słowa!
Awanse za olimpijskie medale
MSPO 2024 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Sejm podziękował za służbę na granicy
Londyn o „Tarczy Wschód”
Do abordażu!
Skok na głęboką wodę
Konstelacja satelitów spod znaku WB
Rządowa propozycja budżetu na 2025 rok
Piorun w nowej odsłonie
PGZ na MSPO
Dobry kierunek dla sił powietrznych
Kamizelka Spitfire z jeszcze lepszą ochroną
Posłowie o efektach szczytu NATO
Kim byli obrońcy Poczty Polskiej w Gdańsku?
Tanecznym krokiem na ringu po srebro
MSPO szansą dla polskiej zbrojeniówki
Delfin z Bałtyku
Polska musi być już zawsze zwycięska
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Srogie oblicze boga wojny
Olimp gotowy na igrzyska!
Terytorialsi na ratunek

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO