Schwytanie napastnika, z rąk którego zginął żołnierz, jest kwestią polskiej racji stanu – powiedział prezydent w bazie WZZ Podlasie. Andrzej Duda zapewnił, że podejmowane są w tej sprawie „wszelkie działania”. Odniósł się również do sprawy zatrzymania żołnierzy w marcu tego roku.
Prezydent Andrzej Duda spotkał się z żołnierzami służącymi w Wojskowym Zgrupowaniu Podlasie w Karakulach niedaleko Białegostoku. Towarzyszyli mu m.in. Paweł Bejda, sekretarz stanu w MON oraz Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Tuż przed spotkaniem prezydent wziął udział w zwołanym dzisiaj w Białymstoku posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. – Omówiliśmy najważniejsze kwestie związane z bezpieczeństwem narodowym. Mówiliśmy również o tragicznych wydarzeniach, które zdarzyły się w ostatnim czasie u nas, w naszej ojczyźnie. Przede wszystkim rozmawialiśmy o kwestii tragicznej śmierci jednego z naszych żołnierzy, który poległ na służbie, broniąc polskiej granicy – mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z żołnierzami. Prezydent podkreślił, że schwytanie napastnika, z rąk którego zginął żołnierz, jest dla niego bardzo ważne. – To jest kwestia naszej polskiej racji stanu, poczucia bezpieczeństwa naszych żołnierzy. Żeby żołnierze czuli, że Rzeczpospolita dba o nich tak samo, jak oni dbają o naszą ojczyznę – powiedział prezydent. – W związku z powyższym podejmujemy wszelkie działania, żeby ustalić sprawcę i mam nadzieję, że sprawca zostanie nie tylko ustalony, ale zostanie także schwytany i w odpowiedni sposób ukarany – dodał Duda.
Andrzej Duda powiedział również, że trwają prace nad ustawą, która ma regulować status polskich żołnierzy i określić przepisy dotyczące użycia przez nich broni w sytuacji zagrożenia. Powiedział, że projekt ustawy wkrótce będzie rozpatrywany przez Sejm.
Film: Ewa Korsak, Aleksander Kruk/ ZbrojnaTV
Zwierzchnik sił zbrojnych odniósł się również do zatrzymania żołnierzy przez Żandarmerię Wojskową w marcu tego roku. – W tej chwili tutaj, na miejscu, w jednej z baz wojskowego zgrupowania zadaniowego, rozmawiałem także z przedstawicielami żandarmerii i dowództwa. Omawialiśmy tę sytuację bardzo spokojnie, ona wymaga wyjaśnienia – podkreślił prezydent Andrzej Duda. – Chcę państwu zasygnalizować, że tak jak powiedział dzisiaj pan minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, żaden z żołnierzy, którzy zostali zatrzymani przez żandarmerię, ani ich obrońców, nie zgłosił żadnego zażalenia na działania żandarmerii – dodał prezydent. Zapewnił również, że zawsze stoi na straży bezpieczeństwa polskich żołnierzy. – Odkąd pełnię urząd prezydenta, zwierzchnika sił zbrojnych, kwestia tego, czy polski żołnierz ma możliwości służenia i wykonywania swoich zadań bezpiecznie, by mógł spokojnie wrócić do domu, ma dla mnie znaczenie fundamentalne – zapewniał.
Na koniec spotkania prezydent podziękował żołnierzom za ich służbę. – Jestem wdzięczny naszym żołnierzom i funkcjonariuszom za to, że strzegą bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. To teraz najważniejsze zadanie wobec naszej ojczyzny – powiedział Andrzej Duda.
autor zdjęć: Przemysław Keler / KPRP
komentarze