moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Sojusz dzięki nam jest silniejszy

Polska jest bardzo aktywnym członkiem NATO i środowiska międzynarodowego. Dzięki temu możemy czerpać wzorce od naszych partnerów – mówi w wywiadzie dla „Polski Zbrojnej” wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON-u zapowiada kompleksową transformację wojska obejmującą m.in. zmiany w strukturze armii, uzbrojeniu i wyposażeniu żołnierzy.

Panie Premierze, mija 25 lat, odkąd staliśmy się częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego. To był niezwykle ważny dzień zarówno dla nas, jak i dla całej Wspólnoty, ale wówczas i NATO, i Wojsko Polskie były zupełnie inne niż dziś…

Kiedy Polska wstąpiła do NATO, byłem w liceum. Pamiętam, jak pan minister Bronisław Geremek w Independence w USA podpisywał akt przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dla mnie to było ogromne przeżycie i wielu z nas, Polaków, do dziś wspomina to wydarzenie. Chodziło nam o naszą przyszłość, ale też o ambicje. Po przemianach 1989 roku ponownie mieliśmy poczucie, że jesteśmy częścią Zachodu. Ale NATO w 1999 roku nie było tym samym sojuszem, jakim jest teraz. Zmieniało się najpierw stopniowo przez kolejne 23 lata, a ostatnie dwa bardzo intensywnie i, moim zdaniem, mówiąc o przemianach w Sojuszu Północnoatlantyckim, należy uwzględnić właśnie takie przedziały czasu. Pierwszy okres jest związany z poczuciem godności. Z tym, że jesteśmy częścią NATO, ale i poczuciem bezpieczeństwa, choć wówczas nie było takiego zagrożenia jak dziś. To były inne czasy, inna sytuacja i inne wyzwania, w innym miejscu była również Rosja. Ostatnie dwa lata to czas przemian w NATO, mających związek z toczącą się za naszą wschodnią granicą wojną. Jest to istotne przede wszystkim dla państw położonych na wschodniej flance. Nie zapominajmy też, że w państwach, które przez lata przywiązywały wielką wagę do neutralności, zapadła decyzja o przystąpieniu do Sojuszu. Wcześniej nawet nie pomyśleliśmy, że Szwecja czy Finlandia się na to zdecydują. Należy też podkreślić, jak ważne są działania podejmowane przez Sojusz na rzecz Ukrainy. Utworzenie Rady NATO–Ukraina, udzielanie jej wsparcia przez sojuszników, to są kamienie milowe na drodze tego państwa do Sojuszu, choć niedawno taka możliwość też nie była oczywista.

A jakim sojusznikiem jest dziś Polska? Przez te 25 lat nie raz udowodniliśmy, że nie tylko czerpiemy z NATO, lecz także je wzmacniamy.

Przede wszystkim należy podkreślić, że naszemu członkostwu w NATO towarzyszyło radykalne podnoszenie jakości funkcjonowania polskich sił zbrojnych. Dzięki rozmowom z oficerami, którzy służyli w wojsku w 1999 roku, wiem, że wtedy mieliśmy obawy, czy sobie poradzimy – nie tylko od strony militarnej, lecz także ludzkiej, mam na myśli chociażby kwestię znajomości języka. Obecnie Polacy pełnią bardzo ważne funkcje w strukturach NATO, a w naszym kraju mieszczą się sojusznicze korpusy i dowództwa. Niedawno zapadła też decyzja o utworzeniu Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO-Ukraina. To pierwsza tego typu inwestycja i będzie ona zlokalizowana w Polsce.

Przez te 25 lat staliśmy się nie tylko pełnoprawnym członkiem paktu północnoatlantyckiego, lecz także jego współgospodarzem na poziomie militarnym. To jest wielki sukces polskich żołnierzy. Pamiętajmy, że przez ten czas rządy wiele razy się zmieniały, ale strategia dotycząca naszej obecności w Sojuszu pozostaje niezmienna. Udowodniliśmy, że jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem, także gdy przyszło do wypełniania ambitnego celu związanego z przekazywaniem 2% PKB na obronność.

Polska w tej kwestii stała się liderem – dziś przeznaczamy na ten cel 4,23% PKB, z czego ponad 50% na modernizację. Poza tym przez te 25 lat nasz kraj cały czas jest zaangażowany w wiele operacji wojskowych realizowanych w ramach NATO. To wszystko świadczy o tym, że jesteśmy jednym ze strategicznych członków Sojuszu, nie tylko ze względu na nasze położenie geograficzne. Równie istotne są tu interoperacyjność sił zbrojnych, mobilność czy logistyka. Sojusz dzięki nam jest silniejszy, ale też wrażliwy na to, co się dzieje przede wszystkim na jego wschodniej flance.

Wiele razy podkreślał Pan, że powinniśmy być gotowi na każdy scenariusz. Nie brzmi to zbyt optymistycznie. Jak Pan ocenia sytuację na wschodniej flance Sojuszu?

Chwila spokoju – bo z perspektywy całej historii Polski to jest zaledwie chwila – czyli lata bez wojny to, jeśli chodzi o tę część świata, niestety, już przeszłość. Po raz pierwszy od czasów II wojny światowej tuż za naszą wschodnią granicą toczy się pełnoskalowa wojna. To nie jest czas spokoju. Każdy scenariusz powinien być przez nas rozpatrywany bardzo poważnie. Siły zbrojne muszą być gotowe do działania w czasie pokoju, kryzysu i wojny. Przez wiele lat realizowaliśmy tylko strategię w ramach tej pierwszej okoliczności, najbardziej pożądanej.

Czy w związku ze zmieniającą się sytuacją bezpieczeństwa powinna się zwiększyć liczba sojuszników stacjonujących w Polsce?

Obecność sojuszników, nie tylko w Polsce, lecz także w państwach bałtyckich, jest bardzo ważna. I należy o nią zabiegać. To kluczowe zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i z powodu polityki odstraszania. W ten sposób demonstrujemy siłę i jedność Sojuszu, a także potwierdzamy jego wiarygodność. Ostatnio swoje wojska na Litwę skierowały Niemcy i była to dobra decyzja. Zresztą baterie Patriot niemieckich sił zbrojnych stacjonowały też w Polsce, i to również stanowiło bardzo ważne wsparcie. Jestem za tym, by wzmacniać nasze zdolności obronne, i jeśli obecność sojuszników może to sprawić, są oni w naszym kraju mile widziani. Ale powinniśmy nie tylko przyjmować sojuszników, lecz także sami ich wspierać.

I tak właśnie robimy, choćby w ramach misji Baltic Air Policing. Trudno byłoby wypełnić sojusznicze zobowiązania wobec Litwy, Łotwy i Estonii, gdyby nie Polska. Jesteśmy też obecni w innych częściach świata, m.in. w Turcji, za co osobiście dziękował mi ich minister obrony. Uważam, że w ogóle należy podkreślić rolę Turcji, bo często, mówiąc o NATO, myślimy po prostu Europa, Stany Zjednoczone i Kanada. A ten kraj odgrywa w Sojuszu bardzo ważną rolę, ma duże zdolności produkcyjne. Powinno dojść do zacieśnienia naszych relacji. Sojusznicy zacieśniają swoje relacje także podczas ćwiczeń. Dzieje się tak od kilku lat, na przykład podczas takich manewrów jak Defender” czy „Dragon”, w czasie których bardzo duży nacisk jest położony na mobilność wojsk.

„Dragon” to część „Steadfast Defender ‘24”, czyli największych od końca zimnej wojny ćwiczeń wojskowych NATO. Ale rzeczywiście, mobilność wojsk to kluczowa kwestia. Zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego zmieniają się też umowy i porozumienia, które zawieramy z sojusznikami. Podpisaliśmy m.in. list intencyjny o mobilności sił zbrojnych Polski, Królestwa Niderlandów i Niemiec. To jest jedna z fundamentalnych decyzji, jakie podjęliśmy w ostatnim czasie, co byłoby pewnie nie do pomyślenia 25 lat temu. To postanowienie zapadło na bazie doświadczeń z Ukrainy, a to bardzo ważne, aby z nich czerpać i przekładać je na język prawa i współpracy.

Nie sposób nie zapytać także o Wojsko Polskie, bo nie jest tajemnicą, że szykują się zmiany. Mają powstać m.in. nowe rodzaje wojsk. Czy w tym zakresie korzystamy lub będziemy korzystać z doświadczeń sojuszników?

Większość zmian, reform i planów w jakimś stopniu jest determinowana przez doświadczenia płynące z obrony Ukrainy. Lekkomyślne, a nawet niewybaczalne byłoby lekceważenie wniosków i nauk wynikających z bezpośredniej walki z agresorem. Musimy być gotowi nie tylko do odstraszania Rosjan, lecz także do skutecznej obrony, bo widmo starcia jest, niestety, realne. Korzystamy również z naszych własnych doświadczeń z wielu misji, ćwiczeń i szkoleń. Na tym polu Polska jest bardzo aktywnym członkiem NATO i środowiska międzynarodowego. Dzięki temu możemy również czerpać wzorce od naszych partnerów. A mówię tu przede wszystkim o współpracy i wzajemnym dzieleniu się rozwiązaniami z naszym kluczowym partnerem, czyli USA. Wojsko Polskie rzeczywiście będzie się zmieniało. Jestem bardzo zainteresowany pozyskiwaniem nowoczesnego sprzętu i kompleksową transformacją Wojska Polskiego. Dlatego przygotowujemy dowództwo transformacji. To konieczne, by m.in. cały proces modernizacji, zmiany sprzętu, ale także funkcjonalności był koordynowany i by odpowiedzialność za te kwestie nie była rozproszona. Stawiamy na planowy, całościowy i szybki wzrost zdolności operacyjnych, zwiększanie potencjału bojowego, poprawę gotowości i zdolności bojowych jednostek. Co do nowych rodzajów wojsk to kwestią otwartą pozostaje rozdział poszczególnych rodzajów wojsk na oddzielne dowództwa. Wsłuchuję się tu w zdanie obecnych i byłych wojskowych. Liczę się z każdą opinią. Na pewno mogę obiecać, że nie będzie prób obchodzenia najważniejszych dowódców, jak to miało miejsce za moich poprzedników. Ale szerzej odniesiemy się do tego projektu, jak tylko zapowiadana przez prezydenta ustawa trafi do parlamentu. W tym miejscu warto również wspomnieć o innych dowództwach – tych formowanych i planowanych. Bazując na wnioskach z konfliktu w Ukrainie, planujemy utworzyć nowy komponent wojsk medycznych. Zintensyfikujemy również proces dronizacji i automatyzacji oraz wdrażania sztucznej inteligencji. Będziemy przygotowywać się do utworzenia odrębnego komponentu dronowego. To przyszłość naszych sił zbrojnych. Podobnie jak nasze wojska cyber, czyli Dowództwo Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, które rozwija się i działa w sposób nowoczesny i efektywny. Najbliższy czas to także prace nad podporządkowaniem wojsk obrony terytorialnej szefowi Sztabu Generalnego. To kolejny krok ku głębszej i lepszej integracji oraz wykorzystaniu naszych wojsk.

Powiedział Pan także, że polscy żołnierze będą pełnić dyżur w ramach sił szybkiego reagowania Unii Europejskiej. Czy to, że UE angażuje się w kwestie dotyczące obronności, nie stwarza konkurencji dla NATO?

Ale przecież państwa Unii Europejskiej stanowią część NATO i de facto po Stanach Zjednoczonych to właśnie Unia Europejska jest największym partnerem Sojuszu. Zatem członkowie Unii nie tylko mogą, ale wręcz muszą być zaangażowani w sprawy dotyczące obronności, podobnie zresztą jak i przemysł zbrojeniowy. Tu nie ma żadnej sprzeczności, wręcz przeciwnie, im silniejsza jest Unia, tym silniejsze NATO, a tym samym bezpieczniejsza Polska i cała Europa.

Jakie jest największe wyzwanie, z jakim musi się obecnie zmierzyć NATO? Czy wciąż to zagrożenie ze strony Rosji?

Nie da się ukryć, że największe zagrożenie jest widoczne z tego kierunku. Mówię oczywiście o naszej perspektywie, bo gdybyśmy zapytali o to Amerykanów, to pewnie zaakcentowaliby także sytuację na Pacyfiku czy Morzu Czerwonym. Jeszcze inne stanowisko będą miały państwa Europy Południowej, które mierzą się chociażby z migracją. To co prawda przede wszystkim wyzwanie unijne, ale z perspektywy NATO także istotne, bo ma wpływ na bezpieczeństwo. Jeszcze inaczej na sytuację bezpieczeństwa patrzą państwa, które przystąpiły do NATO stosunkowo niedawno: Macedonia Północna, Albania czy Czarnogóra. Jak widać, każdy ma inną percepcję, ale jeśli spojrzymy na tę kwestię globalnie, to, niestety, kierunki, z których może nadejść zagrożenie, nie zmieniają się od wielu, wielu lat.

Magdalena Miernicka Współpraca: Magdalena Kowalska-Sendek, Tadeusz Wróbel

autor zdjęć: MON, 18 DZ, Sławomir Kozioł/ 18 DZ

dodaj komentarz

komentarze


MON chce nowych uprawnień dla marynarki
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Deterrence in Polish
W wojsku orientują się najlepiej
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Koniec pewnej epoki
Priorytetowe zaangażowanie
Transbałtycka współpraca
DragonFly czeka na wojsko
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Speczespół wybierze „Orkę”
„Road Runner” w Libanie
Koniec dzieciństwa
Miliardy na inwestycje dla PGZ-etu
Trwa dobra passa reprezentantów Wojska Polskiego
Polski „Wiking” dla Danii
Jelcz się wzmacnia
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Broń i szkolenia. NATO wspiera Ukrainę systemowo
Kircholm 1605
„Droga do GROM-u”
Kosmiczny Perun
Człowiek jest najważniejszy
Pocisk o chirurgicznej precyzji
Młodzi i bezzałogowce
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Pływali jak morscy komandosi
Kaczka wodno-lądowa (nie dziennikarska)
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Medycy na start
Uczniowie poznają zasady bezpieczeństwa
Dywersanci atakują
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Wojny na rzut kostką
Brytyjczycy na wschodniej straży
Czarnomorski szlif minerów
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
Maratońskie święto w Warszawie
Abolicja dla ochotników
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Kawaleria w szkole
Terytorialsi w akcji
Pasja i fart
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
„Steadfast Noon”, czyli nuklearne odstraszanie
Zawiszacy na Litwie
W poszukiwaniu majora Serafina
Medicine for Hard Times
Kopuła nad bewupem
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Wojskowi rekruterzy zawsze na posterunku
Orientuj się bez GPS-u
Trzeba wzmocnić suwerenność technologiczną Polski
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Mity i manipulacje
Polskie Bayraktary nad Turcją
Więcej szpitali przyjaznych wojsku
Kolejne „Husarze” w powietrzu
Korpus bezzałogowców i nowe specjalności w armii

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO