W Sztabie Generalnym z okazji zbliżającego się Święta Wojska Polskiego odbył się uroczysty apel, a tuż po nim w wyjątkowy rajd wyruszyło kilkudziesięciu motocyklistów, żołnierzy i pracowników sił zbrojnych. W ciągu kilkunastu dni pokonają 2,5 tys. km, aby uczcić pamięć gen. Bronisława Kwiatkowskiego, dowódcy operacyjnego, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
„Tego dnia wszyscy Polacy dziękują obrońcom, którzy stali i stoją na straży bezpieczeństwa naszej ojczyzny. Okazanie im szacunku i wdzięczności ma szczególne znaczenie właśnie teraz” – napisał minister obrony Mariusz Błaszczak w liście do uczestników apelu, który w piątek odbył się w Sztabie Generalnym WP z okazji zbliżającego się Święta Wojska Polskiego. Szef MON-u zaznaczył, że w ostatnich latach wojsko musiało sprostać wielu wyzwaniom, związanym m.in. z trudną sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. „Żołnierze, każdego dnia, ramię w ramię z sojusznikami, pełnicie swoją służbę dla naszego bezpieczeństwa. Rodacy są Wam wdzięczni za odwagę, profesjonalizm i poświęcenie” – podkreślił w liście minister. „Wszyscy murem stoimy za Wami, a poprzez udział w obchodach Święta Wojska Polskiego, dziękujemy” – zaznaczył.
Gen. broni Piotr Błazeusz, pierwszy zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, przypomniał, że święto 15 sierpnia zostało ustanowione, aby uczcić zwycięstwo Polski w Bitwie Warszawskiej. Mimo że od tego czasu minęły 103 lata, również dziś Rosja chce zmieniać porządek międzynarodowy i sytuację bezpieczeństwa. – Polska znów jest środkiem ciężkości w Europie. Razem musimy zapewnić bezpieczeństwo ojczyzny, aby nasze rodziny, dzieci i kolejne pokolenia żyły w wolnym, bezpiecznym, silnym kraju, samodzielnie decydującym o swojej przyszłości – powiedział generał podczas uroczystości. – Życzę wszystkim żołnierzom i ich bliskim radosnego świętowania tego dnia. Pamiętajmy jednak o poświeceniu wielu naszych poprzedników, którzy służyli ojczyźnie, zawsze, wszędzie i w każdej potrzebie – podkreślił.
Wyróżniający się w służbie żołnierze otrzymali podczas apelu medale i odznaczenia, a tuż po uroczystości rozpoczął się rajd motocyklowy. Jest to zainicjowane przez Sztab Generalny WP przedsięwzięcie mające upamiętnić żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Pierwszy rajd odbył się w 2020 roku. Wówczas jego uczestnicy uczcili pamięć gen. Franciszka Gągora, szefa Sztabu Generalnego, a w kolejnych latach dowódców marynarki wojennej oraz wojsk lądowych: adm. floty Andrzeja Karwety i gen. broni Tadeusza Buka. W tym roku pojadą, aby oddać cześć gen. Bronisławowi Kwiatkowskiemu, dowódcy operacyjnemu rodzajów sił zbrojnych, który także był jedną z ofiar katastrofy sprzed 13 lat.
Na udział w rajdzie zdecydowało się 80 osób, zarówno żołnierzy, pracowników wojska, jak i ich bliskich. Przez kolejne kilkanaście dni pokonają 2,5 tys. km i odwiedzą miejsca związane z życiem i służbą generała. Na trasie znalazły się m.in.: miejscowość Mazury na Podkarpaciu, w której gen. Kwiatkowski się urodził i wychował, Krasiczyn, gdzie kończył szkołę, a także Żagań, w którym rozpoczynał zawodową służbę wojskową. Na koniec złożą kwiaty na cmentarzu Salwatorskim w Krakowie, gdzie dowódca został pochowany.
Film: sierż. Rafał Samluk/ Combat Camera DORSZ
Płk Adam Bera, komandor rajdu, zaznacza, że w tym przedsięwzięciu sama motocyklowa wyprawa nie jest najważniejsza. – To pamięć o tych ludziach jest najważniejsza. Żołnierze, którzy zginęli w 2010 roku, byli naszymi przełożonymi, znajomymi, spotykaliśmy się na ćwiczeniach, misjach poza granicami kraju. Jesteśmy z nimi po prostu emocjonalnie związani – mówi. Zaznacza, że ważnym elementem każdego rajdu są spotkania z bliskimi zmarłych. – To, jak jesteśmy przyjmowani, zawsze jest bardzo wzruszające. Rodziny żołnierzy opowiadają nam wiele historii, raz tym opowieściom towarzyszą łzy, innym razem salwy śmiechu – podkreśla.
Gen. broni Piotr Błazeusz dodaje natomiast, że pamięć o historii i tradycji jest dla żołnierzy bardzo ważna. – To daje nam siłę – mówi. Przyznaje, że gdyby nie obowiązki zawodowe, też przyłączyłby się do rajdu. – Ale duchem i tak będę z motocyklistami! – zapewnia. Jednocześnie deklaruje, że w następnych latach odbędą się kolejne rajdy pamięci.
autor zdjęć: SGWP
komentarze