Agencja Uzbrojenia rozpoczęła właśnie negocjacje z Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Urządzeń Mechanicznych OBRUM dotyczące zakontraktowania kilkudziesięciu mostów towarzyszących na podwoziu samochodowym MS-20. Mogą po nich jeździć nawet najcięższe pojazdy używane przez polskich żołnierzy – czołgi Leopard czy Abrams.
Wojsko Polskie dysponuje jedynym typem mostów towarzyszących na podwoziu kołowym (nazywanych niekiedy mostami szturmowymi). To opracowane przez inżynierów z Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Urządzeń Mechanicznych OBRUM sp. z o.o. mosty MS-20 Daglezja-S. Jedna taka konstrukcja umożliwia zbudowanie przeprawy o długości 20 m, po której mogą poruszać się pojazdy gąsienicowe o masie do 64 t (czyli spełniające normę MLC 70), np. czołgi Abrams lub pojazdy kołowe o masie do 100 t (czyli spełniające normę MLC 110).
Armia ma obecnie 12 Daglezji-S. Dwa mosty to pozyskane w ramach pracy badawczo-rozwojowej prototypy, pozostałe dziesięć resort obrony kupił w 2015 roku za nieco ponad 70 mln zł. W Daglezje-S są wyposażone: 2 Pułk Inżynieryjny z Inowrocławia, 3 Batalion Inżynieryjny z Niska, 4 Batalion Inżynieryjny z Głogowa, 1 Batalion Drogowo-Mostowy z Dęblina, 2 Pułk Saperów z Kazunia oraz 5 Pułk Inżynieryjny ze Szczecina.
Teraz armia chce wzmocnić swoje jednostki inżynieryjne i planuje dokupić kolejną partię mostów. „Agencja Uzbrojenia rozpoczęła w pierwszym tygodniu kwietnia negocjacje z Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Urządzeń Mechanicznych Obrum sp. z o.o. z Gliwic dotyczące zakontraktowania dla polskich sił zbrojnych kilkudziesięciu mostów towarzyszących na podwoziu samochodowym MS-20” – poinformował w mediach społecznościowych ppłk Krzysztof Płatek, rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia.
Na razie nie wiadomo, które jednostki otrzymają kolejne MS-Daglezje-S.
autor zdjęć: Obrum
komentarze