moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

AUKUS nabiera kształtów

Półtora roku po podpisaniu między Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią oraz Australią porozumienia AUKUS pojawiają się pierwsze zapowiedzi konkretnych działań. Droga do pozyskania przez Australię atomowych uderzeniowych okrętów podwodnych jest wprawdzie jeszcze długa, jednak światło na końcu tunelu jest coraz bardziej widoczne.

Ogłoszony w połowie marca plan budowy i wcielenia do służby w australijskiej marynarce wojennej okrętów podwodnych oznaczonych kryptonimem SSN-AUKUS został podzielony na cztery etapy. Już w tym roku amerykańskie okręty podwodne zaczną zawijać do australijskich portów, a na ich pokładach będą pełnić służbę również australijscy marynarze, którzy będą dzięki temu uczyć się obsługi jednostek nowej klasy. Brytyjskie okręty podwodne mają zacząć się pojawiać na antypodach w 2026 roku. Również w bieżącym roku australijski personel cywilny i wojskowy ma rozpocząć staże w amerykańskiej i brytyjskiej marynarce wojennej, a także w przemyśle stoczniowym tych państw. Drugi etap rozpocznie się w 2027 roku, kiedy to amerykańskie i brytyjskie okręty podwodne będą już rotacyjnie stacjonować w australijskich portach. Następnym krokiem będzie sprzedaż na początku kolejnej dekady Australii przez Stany Zjednoczone od trzech do pięciu okrętów typu Virginia (nie zostało określone, czy będą to jednostki nowe, czy używane, należy się jednak spodziewać tego drugiego wariantu). Pod koniec lat trzydziestych XXI wieku do służby trafi pierwszy okręt typu SSN-AUKUS zbudowany w Wielkiej Brytanii, na początku lat czterdziestych zaś pierwszy okręt zbudowany już w Australii. Australijskie jednostki powstaną na bazie brytyjskiego projektu Astute, będą jednak wyposażane w amerykańskie podzespoły i systemy pokładowe, tak aby na realizacji programu skorzystał również tamtejszy przemysł stoczniowy.

Nie będzie niczym odkrywczym stwierdzenie, że pozyskanie przez Australię uderzeniowych atomowych okrętów podwodnych wpisuje się w amerykańską strategię powstrzymywania Chin. Dzięki temu posunięciu pozycja USA w regionie wzmocni się pod co najmniej dwoma względami. Po pierwsze dzięki bezpośredniemu dostępowi do australijskich baz Stany Zjednoczone uzyskają głębię strategiczną, którą nie do końca gwarantują bazy w Japonii i Korei Południowej ani nawet Guam. Po drugie kilka (obecnie mówi się o budowie ośmiu) australijskich okrętów podwodnych znacząco odciąży i wspomoże US Navy w regionie. Skoro jednak AUKUS jest obliczony na powstrzymywanie Chin, warto się zastanowić, w jaki sposób będą one się starać zdeprecjonować jego wartość.

Wizualizacja projektu okrętów podwodnych SSN-AUKUS. Źródło: BAE Systems

W wymiarze politycznym ChRL będzie kontynuować rozpoczętą już kampanię informacyjną o wpływie AUKUS na kwestię proliferacji broni jądrowej. Chiny stoją na stanowisku, że jakiekolwiek udostępnianie technologii jądrowych państwu nienuklearnemu powinno odbywać się zgodnie z reżimem Międzynarodowej Agencji Energii Jądrowej i zostać zaakceptowane przez wszystkie państwa podlegające układowi NPT (o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej). Oczywiste jest, że nic takiego nie będzie miało miejsca, zatem Chiny będą wykorzystywać argument łamania przez USA ducha organizacji i układu. I uczciwie mówiąc, znajdą pewien posłuch dla swoich argumentów, zarówno wśród państw regionu, jak i np. w Afryce czy Ameryce Południowej. Przekazanie państwu nienuklearnemu technologii budowy atomowych okrętów podwodnych jest bezprecedensowym posunięciem i od początku wzbudzało obawy chociażby Indonezji i Malezji, czy nie doprowadzi to do sytuacji, gdy o podobnych jednostkach pomyślą chociażby Japonia lub Korea Południowa. Chińczycy będą te obawy skrzętnie wykorzystywać i podsycać.

Nieco trudniejsza do przewidzenia jest reakcja ChRL w wymiarze militarnym. O ile działania polityczne są podejmowane tu i teraz, o tyle na odpowiedź wojskową pozostaje jeszcze sporo czasu, nawet przy założeniu, że w ciągu dekady Australia pozyska amerykańskie Virginie. Dotychczas chińska flota atomowych okrętów podwodnych powiększała się w dość powolnym jak na ten kraj tempie. Dziś w służbie znajduje się po sześć jednostek uderzeniowych (SSN) i strategicznych (SSBN). Dodatkowo trzy starsze jednostki uderzeniowe są w rezerwie, choć biorąc pod uwagę ich przestarzałość, mało prawdopodobne jest, by kiedykolwiek powróciły do czynnej służby. W ubiegłym i bieżącym roku zwodowane zostały dwa kolejne okręty klasy SSN. Czy zatem Chiny przyspieszą produkcję następnych? To będzie zależało przede wszystkim od tego, na ile traktują okręty typu Shang IIB jako rozwiązanie docelowe. Chińskie podejście do marynarki wojennej jest podejściem ewolucyjnym i jednostki typów ocenianych jako nie do końca perspektywiczne budowane są w krótkich seriach, po wypracowaniu zaś platformy docelowej produkcja ulega zwielokrotnieniu. Przykładami tego są niszczyciele typów Luyang III i Renhai. Jeśli zatem nawet budowa kolejnych Shangów nie przyspieszy, to należy zakładać, że przyspieszą prace nad ich następcami. Bez wątpienia będą rozbudowywane siły zwalczania okrętów podwodnych, a większa liczba jednostek o takim przeznaczeniu będzie operować w składzie grup lotniskowcowych. Pojawiają się opinie, że Chiny powinny także inwestować w podwodne systemy detekcji, które wykrywałyby poruszające się w pobliżu jednostki. Bez wątpienia chińska odpowiedź będzie zatem wielowektorowa.

Z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych AUKUS to strzał w dziesiątkę, przede wszystkim w kategoriach militarnych. Pod względem politycznym porozumienie niesie jednak ze sobą kilka ryzyk dla amerykańskiej pozycji w regionie i rozwoju sytuacji bezpieczeństwa. I to od USA będzie zależało, jak neutralizować te ryzyka.

Rafał Ciastoń , ekspert ds. stosunków międzynarodowych, technologii militarnych i konfliktów zbrojnych

autor zdjęć: BAE Systems

dodaj komentarz

komentarze


Więcej na mieszkanie za granicą
 
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Podchorążowie z AWL na podium w grach wojennych w Waszyngtonie!
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Sport kształtuje mentalność
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Pierwsza misja Gripenów
Misja PKW „Olimp” doceniona
Każdego dnia trzeba podtrzymywać pamięć o naszej historii
Nurkowie bojowi WS wyróżnieni
Wiedza na trudne czasy
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Pilecki – mniej znane oblicze bohatera
Piorun – polska wizytówka
Na pomoc po katastrofie
MON: Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Gdy zgasną światła
Ogień z nabrzeża
Ukwiał z Gdańska
Podniebny Pegaz
Władysław Kosiniak-Kamysz: Nasza strategia to strategia na rzecz pokoju
Zawody West Point. Kadeci AWL-u z ósmą lokatą
Pamięć o polskich bohaterach z Monte Cassino
Long Range. Mamy nowych mistrzów Polski
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Wojskowe widowisko w Zakopanem
Mamy pierwszych pilotów F-35
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Medycy dla „Tarczy Wschód”
Obierki z błotem
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Pegaz nad Europą
Nowy prezes PGZ-etu
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Ukraińcy i Rosjanie spotkali się pierwszy raz od 2022 roku
Ustawa bliżej żołnierzy
Bat na wrogów i niepokornych
AI w służbie MON-u
Składy wysokiego ryzyka
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
Polska dołącza do satelitarnej elity
Na początek: musztra i obsługa broni
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Wspólna wola obrony
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Atak na masową skalę. Terytorialsi ćwiczyli z amerykańskimi żołnierzami
Pracowity dyżur Typhoonów
Nasi czołgiści najlepsi
Apache’e nadlatują
Bohater odtrącony
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Wsparcie dla polskich Abramsów
Gdy sekundy decydują o życiu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zostań cyberlegionistą! Wojsko rusza z nowym programem
Zapraszamy na „Wakacje z wojskiem”
Polskie Pioruny dla Belgii
Historyczna umowa z Francją
Wakacje? To czas na wojsko
Koniec wojny, którego nie znamy
Jak daleko do końca wojny?
Tysiące dronów dla armii
Święto zwiadowców
Walka pod napięciem
Sojusznicy w obronie Europy, czyli „Defender ‘25”
Gra o kapitulację
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Żołnierz influencer?
Czołgi końca wojny
„Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej”
DriX – towarzysz okrętu
Basen dla Rosomaka

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO