Broń, która produkowana jest w Polsce, m.in. Pioruny, Kraby, inny ciężki sprzęt, pomaga bronić suwerenności i niepodległości Ukrainy. Możemy z dumą myśleć o polskim przemyśle obronnym – powiedział Mateusz Morawiecki w Kielcach. Premier przyjechał na Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, gdzie m.in. zapoznał się z ofertą polskiego przemysłu zbrojeniowego.
W Kielcach trwa 30. edycja Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego. Tegoroczne targi zbrojeniowe odwiedzili już prezydent i zwierzchnik sił zbrojnych Andrzej Duda, wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak oraz najważniejsi dowódcy Wojska Polskiego. Dziś na MSPO przyjechał Mateusz Morawiecki. Premier zapoznał się m.in. z ofertą polskiej branży zbrojeniowej.
– Kielce przez kilka dni są stolicą europejskiego przemysłu obronnego, a Polska jest dziś centrum architektury bezpieczeństwa Europy – powiedział Morawiecki. – Wiemy najlepiej, że ten jest broniony, kto umie bronić się sam. Dlatego dziś przygotowujemy najnowocześniejszą broń dla naszej armii. A najlepsza broń to broń skuteczna, nowoczesna i jeśli to tylko możliwe, także polska – dodał.
Podkreślił też dobrą współpracę z producentami uzbrojenia ze Stanów Zjednoczonych, z Wielkiej Brytanii, Korei Południowej, Francji. – Przede wszystkim współpraca z USA i Koreą podnosi poziom uzbrojenia naszego wojska. Dzięki niej będziemy mogli dużo skuteczniej razić przeciwnika. Budujemy silną armię, by ona nigdy nie musiała walczyć, bo armia w fazie pokojowej ma na celu przede wszystkim odstraszanie – powiedział prezes Rady Ministrów. Morawiecki zaznaczył, że silna armia gwarantuje bezpieczeństwo Polski.
– Czas spokoju, pokoju i bezpieczeństwa w Europie skończył się 24 lutego wraz z okrutną napaścią Rosji na Ukrainę. Dziś razem z naszymi sojusznikami pomagamy naszym sąsiadom obronić suwerenność. I broń, która produkowana jest w Polsce, jak Pioruny, Kraby i inny ciężki sprzęt, pomaga w obronie suwerenności i niepodległości Ukrainy. A to także oznacza obronę niepodległości i suwerenności innych państw Europy. Dziś z dumą można myśleć o polskim przemyśle obronnym – dodał.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział „rewolucję w finansowaniu polskiej armii” w 2023 roku. – O ile za czasów naszych poprzedników łączne wydatki na wojsko wynosiły około 38 mld zł w szczycie, o tyle w przyszłym roku będzie to razem z zakupami 138 mld zł. 100 mld zł budżet i do 40 mld zł zakupy zbrojeniowe, finansowane w różnym układzie i przez różne podmioty – zadeklarował.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze