Wszyscy instruktorzy Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego są wyszkoleni zgodnie z wytycznymi NAEMT, międzynarodowej organizacji sprawującej nadzór nad kursami medycyny pola walki w Sojuszu. W Łodzi zakończył się certyfikowany przez NATO kurs metodyczny. Poza Polakami w szkoleniu brali udział medycy z sił specjalnych Chorwacji, Rumunii, Albanii i Wielkiej Brytanii.
Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi od wielu lat prowadzi różnego rodzaju kursy medyczne dla żołnierzy, m.in. z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz medycyny pola walki. To właśnie w łódzkim WCKMed swoje kwalifikacje podnoszą ratownicy medyczni w mundurach, pielęgniarki oraz lekarze. Centrum odpowiada także za szkolenie personelu medycznego, który ma na misjach służyć np. w szpitalach polowych.
Od 2019 roku WCKMed należy do elitarnego grona natowskich ośrodków szkoleniowych, które uzyskały certyfikat NAEMT (National Association Of Emergency Medical Technicians). Jest to międzynarodowa organizacja, która sprawuje nadzór nad kursami medycyny pola walki (TCCC). – Dwa lata temu Dowództwo Sił Specjalnych NATO przy udziale instruktorów NAEMT przeszkoliło część kadry instruktorskiej WCKMed. Dzięki temu, że nasi instruktorzy otrzymali certyfikat NATO, możemy teraz szkolić z medycyny pola walki żołnierzy wszystkich państw sojuszniczych – wyjaśnia mjr Anita Podlasin, szefowa Wydziału Dydaktycznego WCKMed. – Teraz kolejna grupa naszych instruktorów – lekarzy, pielęgniarzy i ratowników medycznych – ukończyła podobne szkolenie metodyczne. Oznacza to, że obecnie cała kadra instruktorska naszego Centrum ma uprawnienia certyfikowane przez Sojusz – podkreśla oficer.
Mjr Podlasin wyjaśnia, że w organizowanym przez NAEMT dwutygodniowym kursie wzięło udział 30 żołnierzy. Połowa z nich to kadra łódzkiego Centrum, pozostali zaś to żołnierze sił specjalnych, m.in. z Wielkiej Brytanii, Rumunii, Albanii i Chorwacji.
Kurs był podzielony na dwie główne części. W pierwszym tygodniu instruktorzy uczyli się metodyki, planowania zajęć, tworzenia scenariuszy symulacji medycznej, właściwego doboru sprzętu, a także prowadzenia debriefingów [odpraw – red.] z kursantami. W drugim tygodniu, pod okiem natowskich edukatorów, sami prowadzili zajęcia.
Jednym z uczestników kursu instruktorskiego był kpr. Kamil Miodek. Ratownik medyczny od kilku lat związany jest z łódzkim Centrum Szkolenia, praktykuje także w szpitalnym oddziale ratunkowym, a wcześniej pracował w zespołach ratownictwa medycznego. – To było bardzo ciekawe i intensywne szkolenie. Uczyliśmy się, jak uczyć innych, tak by prowadzone przez nas zajęcia były jak najbardziej efektywne. Instruktorzy szczególną uwagę zwracali nam na właściwe przygotowanie zajęć, dobór pomocy dydaktycznych i odpowiednie planowanie symulacji – mówi podoficer. Dodaje też, że w czasie zajęć w rolę poszkodowanych wcielali się weterani misji. – Razem z natowskimi instruktorami do Polski przyjechali weterani i weterani poszkodowani z Wielkiej Brytanii. Odpowiednio ucharakteryzowani wchodzili w rolę rannych żołnierzy i pomagali nam w czasie nauki. Taki trening zdecydowanie zyskiwał na realności. Czuliśmy się jak na prawdziwym polu walki – opowiada kpr. Miodek. Weterani brali też udział w debriefingach instruktorskich, podczas których dzielili się swoimi spostrzeżeniami. – Mówili, czy byli odpowiednio zaopiekowani pod względem medycznym, czy czuli się bezpiecznie w czasie transportu oraz czy otrzymali wsparcie psychologiczne – relacjonuje kpr. Miodek.
W drugim tygodniu zajęć, pod kierunkiem certyfikowanych przez NAEMT instruktorów, uczyli się już medycy z jednostek wojsk lądowych, marynarki wojennej, wojsk specjalnych i wojsk obrony terytorialnej oraz żołnierze z innych państw NATO. W kursie z zakresu medycyny pola walki, tzw. TCCC Provider, uczestniczyło 26 kursantów. – Naszym zadaniem jako instruktorów było poprowadzenie zajęć zgodnie z wytycznymi komitetu TCCC. Uczyliśmy więc właściwego postępowania z poszkodowanym w sytuacji zagrożenia ostrzałem, podczas przedłużającej się opieki medycznej i w czasie ewakuacji – mówi kpr. Miodek.
Uczestnicy kursu „TCCC Provider” ćwiczyli m.in. zakładanie opaski uciskowej, tamowanie krwotoków, opatrywanie klatki piersiowej, odbarczanie odmy, farmakoterapię czy wkłucie doszpikowe. Zajęcia odbywały się średnio po dziesięć godzin dziennie przez pięć dni. Każdego dnia kursanci byli oceniani przez instruktorów, a na koniec czekał ich kilkuetapowy sprawdzian. – Egzamin tak naprawdę był podwójny. My ocenialiśmy kursantów, uczestników szkolenia, a nas, instruktorów, oceniali edukatorzy z NATO. Wszyscy zdali – podsumowuje kpr. Miodek.
Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego przygotowuje się do poszerzenia oferty edukacyjnej. W niedalekiej przyszłości WCKMed ma prowadzić zaawansowane, 80-godzinne kursy medyczne zgodnie z wytycznymi NAEMT. Łódzkie Centrum przygotowuje się również do współpracy szkoleniowej z U.S. Army Medical Center of Excellence.
autor zdjęć: WCKMed Łódź
komentarze