21 marca zostanie ogłoszona kwalifikacja wojskowa. Przed komisjami lekarskimi będzie musiało się stawić ponad 210 tys. młodych ludzi. Wśród nich zdecydowaną większość stanowią mężczyźni urodzeni w 2003 roku. Armia czeka też na ochotników, którzy ukończyli 18 lat. Tegoroczna kwalifikacja potrwa od 4 kwietnia do 8 lipca.
Kwalifikacja wojskowa odbywa się od 2009 roku, czyli od czasu zawieszenia zasadniczej służby wojskowej. Głównym celem kwalifikacji jest zebranie informacji o stanie zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi pod kątem służby w wojsku. Każdego roku wezwanie przed komisje lekarskie dostaje około 200 tys. osób, w tym tzw. rocznik podstawowy, czyli mężczyźni, którzy ukończyli 19 lat.
Kto się musi stawić?
Co roku szczegóły dotyczące kwalifikacji określają w odpowiednim rozporządzeniu ministrowie: spraw wewnętrznych i administracji oraz obrony narodowej. Tegoroczna kwalifikacja zostanie ogłoszona 21 marca i potrwa od 4 kwietnia do 8 lipca. Będzie się odbywać na terenie wszystkich 16 województw. Za jej przeprowadzenie odpowiedzialni są wojewodowie przy współudziale szefów 16 wojewódzkich sztabów wojskowych. – Szacujemy, że w tym roku obowiązek stawiennictwa dotyczy ok. 210 tys. młodych osób, w tym głównie mężczyzn urodzonych w 2003 roku – informuje płk Mariusz Muskus, szef Oddziału Uzupełnień Pokojowych i Służby Wojskowej w Zarządzie Organizacji i Uzupełnień P-1 Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
Ale to nie wszystko. Przed komisjami będą musieli stawić się także mężczyźni z roczników 1998–2002, którzy nie mają jeszcze określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej, a także osoby urodzone w 2000 i 2001 roku, które wcześniej otrzymały kategorię zdolności „B” (czasowo niezdolne do czynnej służby, np. z powodów zdrowotnych). Stawienie się przed komisją i poddanie się badaniom lekarskim pozwoli w ich przypadku na uregulowanie stosunku do powszechnego obowiązku obrony i przeniesienie do rezerwy.
Obowiązek stawiennictwa przed komisjami będą też miały niektóre kobiety. Chodzi tu zwłaszcza o panie urodzone w latach 1998–2003, mające wykształcenie przydatne w wojsku lub kończące w tym roku naukę w określonych specjalnościach i kierunkach, w tym lekarskim, farmacji, pielęgniarstwa, psychologii, ratownictwa medycznego i weterynarii. Do kwalifikacji mogą się także zgłosić pełnoletni ochotnicy, nie mający jeszcze przydzielonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej.
Każdego, kto stanie do kwalifikacji, czekają na początek podstawowe badania lekarskie, w tym pomiar ciśnienia, sprawdzenie słuchu i wzroku, wagi i postawy. Ci, którzy zmagają się z chorobą przewlekłą, będą musieli przedstawić dokumentację medyczną i w razie konieczności wziąć udział w dodatkowych badaniach. Częścią kwalifikacji będzie też rozmowa z przedstawicielem wojskowej komendy uzupełnień. Ta ostatnia osoba, na podstawie m.in. orzeczenia lekarskiego i kategorii zdrowia przyznanej przez członka komisji lekarskiej, zdecyduje o przeznaczeniu (lub nie) do odbywania czynnej służby wojskowej i wręczy książeczkę wojskową. Ci, którzy przeszli kwalifikację, zostaną po 14 dniach przeniesieni do rezerwy. Wyjątkiem będą osoby z kategorią „B”, czyli z orzeczoną czasową niezdolnością do służby.
Na dwa razy
W 2020 roku kwalifikacja rozpoczęła się na początku lutego i miała potrwać do 30 kwietnia. W połowie marca – z powodu pierwszej fali koronawirusa – została zakończona. Ci, którzy nie zdążyli stanąć przed komisją, zostali w 2020 roku zwolnieni z tego obowiązku. W rezultacie kwalifikacja nie objęła połowy z ponad dwustu tysięcy dziewiętnastolatków i osób ze starszych roczników zobowiązanych do stawiennictwa. – Osoby te, już jako rocznik starszy miały możliwość podejścia do kwalifikacji w 2021 roku. Jeśli się nie stawiły, muszą pamiętać, że ten obowiązek dotyczy ich do końca roku kalendarzowego, w którym ukończą 24 lata – mówi płk Muskus.
Pandemia pokrzyżowała plany także w przypadku ubiegłorocznej kwalifikacji. Pierwotnie miała się rozpocząć 25 stycznia i potrwać do końca kwietnia. Tak się jednak nie stało. Znowelizowane rozporządzenie wprowadziło nowe terminy, zakładające prowadzenie kwalifikacji w ciągu całego roku, z datami ogłoszenia w marcu lub lipcu. – Kwalifikacja została rozłożona na dwie tury. Pierwsza trwała od 7 kwietnia do 23 lipca, druga od 9 sierpnia do 19 listopada. W większości miast w Polsce odbyła się w tym drugim terminie – informuje płk Muskus.
Co zabrać na kwalifikację?
Osoby wybierające się na kwalifikację muszą zabrać ze sobą dowód osobisty, zdjęcie bez nakrycia głowy o wymiarach 3x4 cm, dokumenty potwierdzające wykształcenie lub kontynuację nauki oraz dokumentację medyczną dotyczącą chorób przewlekłych lub przebytych urazów. Ci, którzy stawali już przez komisjami, np. osoby z kategorią „B”, powinni zabrać dokument potwierdzający tożsamość i książeczkę wojskową. Pozostałe dokumenty są wymagane jedynie w przypadku, gdy zaszły w nich jakieś zmiany (np. ukończenie nauki, nowe badania medyczne).
Przypomnijmy, że zmiany w zakresie kwalifikacji ma wprowadzić procedowana ustawa o obronie ojczyzny. Wśród głównych propozycji zmian są te zakładające wydłużenie obowiązku stawiennictwa do końca roku kalendarzowego, w którym osoba objęta kwalifikacją skończy 55 lat, zastąpienie książeczki wojskowej zaświadczeniem o odbyciu kwalifikacji oraz brak konieczności poddania się badaniom lekarskim w przypadku ubiegania się o przyjęcie do służby czynnej w ciągu trzech lat od wydania orzeczenia o zdolności do jej pełnienia. Nadzór nad całością kwalifikacji ma – w miejsce ministra spraw wewnętrznych i administracji – przejąć szef MON-u.
autor zdjęć: DWOT
komentarze