moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Piekielny tydzień na poligonie

Napisać, że było trudno, to jakby nic nie napisać! – mówią żołnierze. Żandarmi z Oddziału Specjalnego już po certyfikacji. Przeszli ją podczas ekstremalnego sprawdzianu. Działali w warunkach najwyższej gotowości: brakowało snu i jedzenia, za to adrenaliny było pod dostatkiem. W tym roku „Hell week” po raz pierwszy zakładał prowadzenie operacji w dwóch różnych częściach Polski.

Tegoroczny „Hell week” dla kilkunastu żołnierzy rozpoczął się niespodziewanie. Nagły alarm, szybkie stawienie się w jednostce, przydział zadań. Potem krótkie planowanie. Żandarmi, uzbrojeni m.in. w pistolety Glock, karabinki HK 416 oraz karabiny maszynowe Minimi, pobierają amunicję i racje żywnościowe. Ile? Sami muszą ocenić. Wszystko w błyskawicznym tempie, bo za chwilę wylot, a po kolejnych kilkudziesięciu minutach desant ze śmigłowca. Cel? Południe Polski, a dokładnie Pustynia Błędowska. Zadanie? Uwolnić zakładnika.

Gdy kilkunastu żołnierzy Żandarmerii Wojskowej znalazło się już we wskazanym rejonie, do przejścia pozostało im jeszcze 10 km. Później przeprowadzili działania rozpoznawcze. W końcu rozpoczyna się szturm i próba odbicia. Nieudana, bo przeciwnicy byli szybsi. Znów błyskawiczny rekonesans. Analiza i wnioski. Okazuje się, że grupa z zakładnikiem jest już w północnej Polsce. Zapada szybka decyzja: wezwać wsparcie powietrzne. Nadlatują śmigłowce. Żandarmi ewakuują się. Miejsce przerzutu: rejon jeziora Wicko. I znów próba odbicia zakładnika…

– Napisać, że było trudno, to jakby nic nie napisać! – mówią ćwiczący. „Hell week” to morderczy sprawdzian, który ma dać odpowiedź na pytanie, czy żołnierze Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Warszawie będą gotowi do działania w ekstremalnych warunkach. – Te ćwiczenia podsumowują i zarazem kończą podstawowy kurs działań specjalnych. Podczas niego żołnierze szkolą się intensywnie z m.in. taktyki działań specjalnych oraz ochronnych, przechodzą też szkolenie wysokościowe, strzeleckie, z topografii czy medycyny – wymienia płk Sławomir Tęcza, komendant Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Warszawie. – Tak sprawdzamy ich przygotowanie. Muszą działać w odpowiedni sposób, wchodzić w kontakt z przeciwnikiem, pod ostrzał, okazuje się, że mają rannego wśród swoich. Są zasadzki, bardzo dużo nawigacji, marszów nocnych, nagłe zmiany planów działania… Słowem, wszystko to, do czego byli przygotowywani w ciągu ostatnich miesięcy – tłumaczy płk Tęcza.

Kurs szkolenia podstawowego trwa pięć miesięcy. Organizowany jest co roku i ma przygotować żołnierzy do służby w szeregach jednego z dwóch Wydziałów –Działań Specjalnych lub Ochrony. Ukoronowaniem szkolenia są właśnie ćwiczenia certyfikujące, nazywane od lat „Hell week”. Nazwa nie jest wcale przypadkowa. Podczas kilkudniowego sprawdzianu żandarmi poddawani są ekstremalnym obciążeniom, zarówno fizycznym, jak i psychicznym. – Każdy etap kursu podstawowego kończył się oddzielnym sprawdzianem, po którym część z żołnierzy odpadała. Ćwiczenie certyfikujące to jednak działanie zdecydowanie trudniejsze, w warunkach dużego stresu, mocnego wykończenia fizycznego, wielkich obciążeń, bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie sprawdzić, czy wiedza nabyta w trakcie kursu, zostanie odpowiednio wykorzystana w warunkach bojowych – tłumaczy płk Tęcza. Dlatego scenariusz „Hell week” jest tak ułożony, aby instruktorzy mogli wszechstronnie zweryfikować umiejętności żołnierzy. – Żołnierze mają co prawda przydzielone funkcje, ale są one zmieniane. Bo muszą udowodnić, że potrafią odnaleźć się w każdej sytuacji. Jednego dnia jest się dowódcą, drugiego nawigatorem, a kolejnego ratownikiem medycznym. My oceniamy, jak żołnierz wywiązuje się ze swoich zadań w każdym aspekcie – tłumaczy st. chor. Daniel Kalinowski, kierownik sekcji szkolenia specjalistycznego Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej.

Trudność wykonywania rozkazów potęguje ogromne zmęczenie, bo żołnierze nawet w przerwach pomiędzy zadaniami nie mają czasu na odpoczynek. – Staramy się, by intensywność została zachowana. Przerwa to na przykład trening siłowy na plaży lub wypłynięcie łodziami i pontonami z napędem wiosłowym… – mówi płk Sławomir Tęcza. Z kolei st. chor. Kalinowski dodaje: – Wyczerpanie żołnierzy jest celowe, ale wyważone. Nie sztuką jest żołnierza złamać. My chcemy uzyskać taki balans, by był zmęczony, ale mógł dalej funkcjonować i pokazać, jak działa i jakie wtedy podejmuje decyzje. Chcemy urealnić warunki bojowe i go sprawdzić – zaznacza podoficer, który jest także kierownikiem ćwiczeń.

Tegoroczny „Hell week” ukończyło 13 żołnierzy, jeden z powodu kontuzji musiał wycofać się w trakcie sprawdzianu. Teraz przed żandarmami tydzień regeneracji i kontynuacja szkolenia w ramach kursu specjalistycznego, który potrwa do końca roku. Ta część szkolenia odbywa się już w ramach wydziałów, w których żołnierze będą służyć.

Do głównych zadań Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Warszawie należy m.in. ochrona VIP-ów, przeciwdziałanie i zwalczanie aktów terrorystycznych, zatrzymywanie szczególnie niebezpiecznych przestępców. Żandarmi z tej jednostki mogą prowadzić działania antyterrorystyczne na terenie całego kraju, ale są również przygotowani do działań poza jego granicami, wielokrotnie brali udział w misjach. Po rozpoczęciu konfliktu zbrojnego na wschodzie Ukrainy byli odpowiedzialni za ewakuację polskich obywateli z terenu objętego wojną.

Piotr Raszewski

autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek / CC DORSZ

dodaj komentarz

komentarze


Pułk Reprezentacyjny rekrutuje. Kto może dołączyć?
 
Inwestycja w żołnierzy
Pociski do FA-50 i nowe Rosomaki
Czarna Pantera celuje
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Cybermiasteczko na Festiwalu Open’er
Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Pancerny kot w polskim wojsku
Śmierć gorsza niż wszystkie
Kajakami po medale
Wypadek Rosomaka
Bezpieczniejsza Europa
11 lipca narodowym dniem pamięci o ofiarach rzezi wołyńskiej
Strategia odstraszania. Czy zadziała?
Dwa tygodnie „rozgryzania” Homara-K
Strażnicy polskiego nieba
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Podejrzane manewry na Bałtyku
Ratownik w akcji
Nowe zasady fotografowania obiektów wojskowych
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii
„Swift Response ‘25”, czyli lekka piechota w ciężkim terenie
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Zbrodnia we wsi, której już nie ma
Policja ze wsparciem wojskowego Bayraktara
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
Miliardowe wsparcie dla PGZ
Święto sportów walki w Warendorfie
Pracowity pobyt w kosmosie
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
Szczyt w Hadze zakończony, co dalej?
Kolejne czołgi K2 dla naszej armii
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
The Power of Infrastructure
Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej powalczą w IV lidze
Ewakuacja Polaków z Izraela
Dzieci wojny
Policjanci w koszarach WOT
BWP-1 – historia na dekady
Prezydent na wschodniej granicy
Rodzinne ćwiczenia z wojskiem
„Różycki” zwodowany
Kadeci z NATO i z Korei szkolili się w Karkonoszach
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Flyer, zdobywca przestworzy
Podróż w ciemność
Pierwsze oficerskie gwiazdki
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Broń przeciwko wrogim satelitom
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Musimy być szybsi niż zagrożenie
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Szczyt NATO nie tylko o wydatkach na obronność
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Planowano zamach na Zełenskiego
Drukowanie dronów
Wyższe stawki dla niezawodowych
Świat F-35
Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO