Od 2 marca przez trzy kolejne dni stawiali opór, unikali i uciekali od przeciwnika – za wszelką cenę starali się przetrwać! Mowa o żołnierzach z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej biorących udział w szkoleniu SERE, poziom B.
Szkolenie było realizowane w dwóch garnizonach - Międzyrzecz oraz Wędrzyn. W kilkudniowych zmaganiach udział więzło blisko 30 kursantów, z których większość przygotowuje się do wyjazdu na misję, a konkretnie na kolejną zmianę Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Rumunii.
Scenariusz zajęć przewiduje przetrwanie trzech dób intensywnych działań. Dwie noce spędzone pod gołym niebem w pełnym ekwipunku, bez telefonu komórkowego czy gps-u, ułatwiających nawigację. Kursanci po wstępnym przeszkoleniu przez instruktorów SERE B musieli samodzielnie rozpalić ogień, zagotować wodę, zbudować szałas - przetrwać pod gołym niebem i jednocześnie nie dać się przechwycić przez potencjalnego przeciwnika.
W pierwszym dniu żołnierze zostali podzieleni na kilka zespołów. Każdy z nich był specjalnie dobrany pod względem osobowym tzn. w każdym z nich była osoba z innymi umiejętnościami, bo to właśnie od nich i od samej współpracy pomiędzy kursantami, zależy ich sukces. Nikt nie mógł liczyć na taryfę ulgową, ukończenie kursu było wyznacznikiem, a zarazem przepustką do wyjazdu na misję.
Nie wszyscy za pierwszym podejściem kończą szkolenie z winkiem pozytywnym. Należy podkreślić, że wysiłek żołnierzy na pewno się opłaca. Oprócz otrzymania certyfikatu wzbogaca kursantów w podstawową wiedzę i umiejętności w przypadku znalezienia się w sytuacji odizolowania od własnych sił.
Tekst: ppor. Anna Dominiak
autor zdjęć: st. szer. Patryk Szymaniec
komentarze