Wojskowa Akademia Techniczna wykształci specjalistów, którzy po ukończeniu studiów będą potrafili obsługiwać wyrzutnie rakiet Patriot. Pomoże też w szkoleniu kadry 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej w Sochaczewie, gdzie sprzęt ten niebawem trafi. Uczelnia i brygada podpisały w tej sprawie list intencyjny.
– Program „Wisła” ma szczególne znaczenie dla Sił Zbrojnych RP i na wiele lat określi kształt polskiej obrony powietrznej – mówił krótko po parafowaniu porozumienia płk prof. dr hab. inż. Przemysław Wachulak, rektor-komendant Wojskowej Akademii Technicznej. – To nie tylko honor, ale zaszczytny obowiązek wspierać tych, którzy stoją na straży polskiego nieba – dodał. Z kolei dowódca 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej OP, gen. bryg. Kazimierz Dyński podkreślał, jak wielki potencjał ma warszawska uczelnia. Właśnie z niej wywodzi się ponad 70 procent oficerów służących w jednostce, którą kieruje. Niebawem ta współpraca wkroczy na zupełnie nowy poziom.
List intencyjny zakłada, że warszawska brygada i WAT będą ściśle współdziałać w kształceniu żołnierzy zdolnych do obsługi wyrzutni rakiet Patriot. Podchorążowie przygotują się do tego podczas pięcioletnich studiów, a także praktyk w jednostce. Program nauki zostanie ułożony w ten sposób, by sprostał wymogom związanym z użytkowaniem tak nowoczesnego uzbrojenia. Przyszli specjaliści trafią na Wydział Mechatroniki, Uzbrojenia i Lotnictwa WAT, gdzie będą kształcić się w specjalnościach: eksploatacja przeciwlotniczych zestawów rakietowych średniego zasięgu i radioelektronika przeciwlotniczych zestawów rakietowych średniego zasięgu. – Absolwenci zostaną skierowani na swoje pierwsze stanowiska w 3 Warszawskiej Brygadzie Rakietowej OP – tłumaczy dr inż. Krzysztof Motyl, zastępca dyrektora Instytutu Techniki Rakietowej i Mechatroniki.
Na tym jednak nie koniec. Uczelnia zorganizuje także liczne kursy doskonalące dla oficerów, podoficerów i kadr technicznych sochaczewskiej jednostki. W kształceniu żołnierzy pomoże interaktywne oprogramowanie treningowe systemu Patriot, które kilka miesięcy temu przekazał uczelni resort obrony. – Jeszcze w tym roku dobiegnie końca budowa nowoczesnego laboratorium. Znajdą się w nim pracownie, w których będą się szkolić zarówno podchorążowie, jak i kadra 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej OP – zapowiada inż. Remigiusz Pustkowski, zastępca dyrektora ds. techniczno-administracyjnych Instytutu Techniki Rakietowej i Mechatroniki. – Zostaną one wyposażone w komputerowe trenażery dla żołnierzy obsługujących wyrzutnie Patriot, a także specjalistyczną aparaturę pomiarową oraz laboratoryjną – dodaje. W kompleksie powstanie również hangar do przechowywania elementów wyposażenia Patriotów oraz makiet dydaktycznych. – Właśnie kompletujemy wyposażenie – informuje inż. Pustkowski.
Wojskowa Akademia Techniczna od lat przygotowuje do służby żołnierzy wojsk rakietowych i wspiera eksploatację sprzętu, z którego korzysta polska armia. – Kadra naszego instytutu uczestniczy w modernizacji starszych wersji uzbrojenia przeciwlotniczego. Każdego roku bierze też udział w strzelaniach rakietowych na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce – podkreśla dr hab. inż. Leszek Baranowski, prof. WAT-u, dyrektor Instytutu Techniki Rakietowej i Mechatroniki. – Przed nami kolejny rozdział i ciekawe wyzwania – dodaje. A te wcale nie kończą się na programie „Wisła”. – W niedalekiej przyszłości będziemy musieli sprostać wymaganiom programu „Narew”. Z drugiej strony jesteśmy na etapie wdrażania do sił zbrojnych, opracowanego przy udziale naukowców naszego instytutu, przeciwlotniczego zestawu rakietowo-artyleryjskiego „Pilica” – wylicza mjr dr. inż. Witold Bużantowicz, kierownik Zakładu Konstrukcji Rakietowych. – Dążymy do tego, by nasi absolwenci byli świadomymi dowódcami-inżynierami, kształconymi „blisko sprzętu”. Aby legitymowali się nie tylko fachową wiedzą i uprawnieniami, ale też bez przeszkód posługiwali się specjalistycznym językiem angielskim – wylicza. Jednocześnie uczelnia cały czas jeszcze przygotowuje do służby żołnierzy, którzy będą odpowiadać za obsługę zestawów rakietowych starszych generacji: Newa, Wega, Kub czy Osa.
Program obrony powietrznej średniego zasięgu „Wisła” podzielony został na dwie części. Pierwsza zakłada zakup 16 wyrzutni Patriot, przeszło 200 pocisków PAC-3 MSE o zasięgu około stu kilometrów, wyposażenie techniczne, pakiet logistyczny i szkolenia. Baterie trafią do 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej OP. Ta część kontraktu będzie kosztowała Polskę 16,6 mld złotych. Przygotowania do przyjęcia nowego sprzętu rozpoczęły się pewien czas temu. Latem zeszłego roku do USA pojechała pierwsza grupa żołnierzy. Przez trzy miesiące szkolili się w Air Defence Artillery School. Kurs dotyczył budowy i eksploatacji Patriotów. Jesienią za ocean wyjechała kolejna grupa. Druga część programu zakłada zakup kolejnych baterii i pocisków. Będzie realizowana za kilka lat.
„Wisła” zgodnie z założeniami stanie się elementem tzw. Tarczy Polskiej. Złożą się na nią nowoczesne systemy obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu „Pilica”, krótkiego zasięgu „Narew” oraz właśnie systemy średniego zasięgu.
autor zdjęć: US Department of DefenseTech / Sgt. Brian Kimball
komentarze