Żołnierze cały czas pomagają medykom w szpitalach, a policjantom – kontrolując osoby na kwarantannie. Wspierają pracę sanepidu czy stacji krwiodawstwa. Tylko wczoraj w operację „Trwała odporność” zaangażowanych było 5,5 tys. wojskowych. Od trzech dni do ich zadań należy także pobieranie wymazów na obecność koronawirusa od nauczycieli. Przetestowali już ponad 18 tys. pedagogów.
W operację „Trwała odporność” każdego dnia zaangażowanych jest kilka tysięcy żołnierzy z jednostek operacyjnych i terytorialnych, wojskowych logistyków oraz podchorążych. Tylko wczoraj na froncie walki z COVID-19 było ponad 5,5 tysiąca mundurowych.
Do głównych zadań żołnierzy niezmiennie należy wsparcie szpitali i odciążenie personelu medycznego. Wczoraj 2900 wojskowych obecnych było w 647 placówkach, gdzie m.in. pomagali w pracach logistycznych, a także mierzyli temperaturę pacjentom, prowadzili wstępną segregację chorych czy wywiad epidemiczny. W niektórych przypadkach żołnierze pomagali także bezpośrednio w opiece nad pacjentami chorymi na COVID-19 albo zajmowali się uzupełnianiem systemu elektronicznej ewidencji medycznej. Mundurowi cały czas wspierają również pracę stacji sanitarno-epidemiologicznych oraz regionalne stacje krwiodawstwa.
Wojsko stale pomaga też w pobieraniu wymazów w kierunku COVID-19. We wtorek żołnierze wykonali ponad 20,5 tys. wymazów, co stanowi 41% wszystkich testów przeprowadzonych w Polsce. Materiały do badań żołnierze pobierali w 240 punktach przyszpitalnych i 12 typu Test&Go, działało także 341 mobilnych zespołów wymazowych. – Od poniedziałku testujemy również nauczycieli – mówi płk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy wojsk obrony terytorialnej. – Badania wykonujemy przede wszystkim u nauczycieli klas I–III i pedagogów ze szkół specjalnych. W ciągu dwóch dni pobraliśmy ponad 18 tys. wymazów, ale plan jest taki, by do końca tygodnia przetestować 78 tys. nauczycieli – dodaje rzecznik WOT.
To nie wszystko. Żołnierze cały czas pomagają w domach pomocy społecznej, wspierają działalność organizacji pozarządowych i opiekują się seniorami. Wczoraj zatroszczyli się o 625 kombatantów i weteranów, którym m.in. dostarczyli do domów ciepłe posiłki. – Około 1000 kombatantów i ich rodzin zgłosiło nam chęć zaszczepienia się przeciwko COVID-19 i poprosiło o pomoc w przyjęciu szczepionki. To będzie naszym kolejnym wyzwaniem na nadchodzące tygodnie – podkreśla płk Pietrzak. Zgodnie z rozkazem dowódcy WOT żołnierze medycy mają być bowiem przygotowani do prowadzenia szczepień w terenie.
Swoich żołnierzy do walki z pandemią cały czas kieruje 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej. Jak informuje st. chor. sztab. Rafał Mniedło z Wydziału Prasowego 11 LDKPanc, pancerniacy działają na terenie dwóch województw: dolnośląskiego i lubuskiego. – W sumie w operacji antycovidowej działa ponad 360 naszych żołnierzy. Przede wszystkim pomagają w szpitalach, sanepidach, pobierają wymazy i współdziałają z Policją – podkreśla podoficer.
Mundurowi cały czas utrzymują w gotowości także zespoły dezynfekcyjne i zajmują się transportem chorych pomiędzy ośrodkami medycznymi. Przewożą również materiały z magazynów Agencji Rezerw Materiałowych.
autor zdjęć: DWOT, 1 WBPanc, st. chor. sztab. Rafał Mniedło, DGW
komentarze