moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Ochotnik” – opowieść o bohaterze

Dokonania Witolda Pileckiego są jednym z największych aktów odwagi, o jakich słyszałem – mówi brytyjski dziennikarz Jack Fairweather, autor książki „Ochotnik”. – Jestem pewien, że dzięki angielskojęzycznej opowieści o historii Pileckiego oficer stanie się niedługo jednym z największych bohaterów II wojny światowej.

W Polsce płk Witold Pilecki jest znany, na Zachodzie mniej. Dlaczego zainteresował się pan jego historią?

Jack Fairweather: W trakcie pracy reportera wojennego w Afganistanie, jesienią 2011 roku, opowiedział mi o pułkowniku mój przyjaciel, też korespondent wojenny, Matt McAllester. Odwiedził Muzeum Auschwitz-Birkenau, gdzie dowiedział się, że w obozie istniał ruch oporu i usłyszał o Witoldzie Pileckim. Było to dla mnie ogromne zaskoczenie. Nie miałem pojęcia, że stawianie oporu, w takim miejscu jak Auschwitz, było w ogóle możliwe. Dotąd obóz był dla mnie tylko symbolem ostatecznego cierpienia. Postanowiłem dowiedzieć się więcej i przeczytałem raport Pileckiego, w którym powiadomił świat o holokauście. Chciałem też zrozumieć, dlaczego dobrowolnie poszedł do obozu i jak założył tam organizację konspiracyjną. Potem postanowiłem opowiedzieć tę historię.

W książce skupił się pan tylko na pobycie Pileckiego w Auschwitz?

Historia o tym, jak zgłosił się na ochotnika do obozu zagłady, o pobycie tam, organizacji ruchu oporu, podejmowaniu akcji dywersyjnych i sabotażowych, przekazywaniu informacji o nazistowskich zbrodniach, to główny element książki. Opisuje jednak także pozostałą część życia Pileckiego, od wczesnych lat, przez służbę w armii, działalność w podziemiu oraz to, co się działo po ucieczce z obozu. Uważam, że poznanie całego życia oficera jest ważne, aby zrozumieć jego motywację i to, jakim był człowiekiem.

Praca nad biografią trwała pięć lat. Skąd czerpał pan informacje?

Podstawowym źródłem były dwa raporty Witolda Pileckiego. Pierwszy napisał w Warszawie w latach 1943–1944, drugi we Włoszech w 1945 roku. Opisał w nich szczegółowo swoją misję, pobyt w obozie koncentracyjnym, losy więźniów i ucieczkę z Auschwitz. Przeczytałem też wiele książek o II wojnie światowej i udziale w niej Polaków, a także o historii Polskiego Państwa Podziemnego i konspiracji. Mój zespół researcherski wykonał kwerendę w polskich archiwach oraz studiował relacje więźniów obozu – w Muzeum Auschwitz-Birkenau jest dostępnych ponad 3,5 tys. zeznań świadków. Researcherzy szukali w nich relacji odnoszących się do Pileckiego i jego pracy w obozie. Czytałem też wspomnienia towarzyszy ucieczki pułkownika z obozu: Edwarda Ciesielskiego i Jana Redzeja, rozmawiałem z dziećmi Pileckiego: Zofią i Andrzejem oraz jego krewnymi. Dotarłem również do żyjących więźniów Auschwitz i ich rodzin oraz osób, które znały Pileckiego z czasów działalności w podziemiu czy Powstania Warszawskiego.

Przeszedł pan też trasę ucieczki oficera z obozu…

To prawda. Odwiedziłem dom, w którym się potem ukrywał, a także inne związane z nim miejsca: obóz w Auschwitz, jego mieszkanie w Warszawie oraz mieszkanie przy ul. Wojska Polskiego, w którym został aresztowany w 1940 roku przez Niemców. Poszedłem tam z Markiem Ostrowskim, siostrzeńcem pułkownika, który był tam jako kilkuletnie dziecko w chwili zatrzymania Pileckiego. Wszystko to pomogło mi zanurzyć się w historię oficera, ożywić ją tak, aby książkę czytało się jak powieść, choć każdy fragment jest potwierdzony faktami.

W czasie tych badań odkrył pan coś nowego na temat płk. Pileckiego?

Natrafiliśmy na kilka raportów, które oficer potajemnie wysyłał do władz konspiracyjnych będąc jeszcze w obozie. Odkryłem w nich, że już w październiku 1940 roku wzywał aliantów, aby zbombardowali obóz, nawet zabijając wszystkich więźniów. Po to, aby zakończyć popełniane tam przez hitlerowców zbrodnie. Starałem się też prześledzić, jaką drogą meldunki z obozu były szmuglowane na zewnątrz i kto brał w tym udział, oraz pokazać, jaki wpływ na debatę aliantów o KL Auschwitz miały raporty Pileckiego, które przekazywał z narażeniem życia.

Alianccy dowódcy czytali jego raporty o tym, co się dzieje w obozie, jednak przyjmowano je z niedowierzaniem…

Sam Pilecki dopiero w Auschwitz uświadomił sobie, czym jest niemiecki system zagłady. W ciągu blisko 2 i pół roku pobytu obserwował przekształcenie obozu koncentracyjnego przeznaczonego dla polskich elit w fabrykę śmierci. Sam z trudem rozumiał sens tego, czego doświadczał, co częściowo może wyjaśniać, dlaczego u aliantów nie było reakcji na jego raporty. Nie zmienia to faktu, że choć z narażeniem życia pokazał prawdę o masowych mordach, próbując zaalarmować o tym świat, alianci jego ostrzeżenia zignorowali. Nie doszło do powstania więźniów, ani do ich odbicia, nie udało się też zatrzymać zabijania. Mimo to Pilecki był przekonany, że postąpił słusznie.

Pana książka pisana jest przede wszystkim dla czytelnika anglojęzycznego. Czy zainteresuje go historia sprzed 80 lat?

Dokonania Pileckiego są jednym z największych aktów odwagi, o jakich słyszałem. Moim zdaniem dzięki opowieści o nich pułkownik stanie się niedługo na świecie jednym z największych bohaterów II wojny. Odwaga, jaką się wykazał w obliczu zła, przemówi do wielu ludzi. Nowością dla anglojęzycznych czytelników będzie też wkład polskiego podziemia w walkę z nazistami. Na Zachodzie niewiele wiadomo o polskim ruchu oporu podczas II wojny i jego zasługach dla powiadomienia świata o holokauście, głównie mówi się o dokonaniach francuskich. Mam nadzieję, że moja książka to zmieni.


Jack Fairweather, brytyjski dziennikarz, były korespondent wojenny, był szefem biura brytyjskiego dziennika „The Daily Telegraph" w Bagdadzie i fotoreporterem amerykańskiego „The Washington Post" w Afganistanie. Jest autorem książek „The Good War" i „The War of Choice" o wojnach w Afganistanie i w Iraku. Jego książka o Witoldzie Pileckim „Ochotnik. Prawdziwa historia tajnej misji Witolda Pileckiego” zdobyła tytuł Książki Roku 2019 w jednym z prestiżowych konkursów literackich w Wielkiej Brytanii Costa Book Awards. Właśnie wyszło polskie wydanie tej publikacji.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: arch. IPN, Peter Nicholls / Reuters / Forum

dodaj komentarz

komentarze


Terytorialsi w gotowości do pomocy
 
Kaczmarek z nowym rekordem Polski!
Bezpieczeństwo granicy jest również sprawą Sojuszu
Incydent przy granicy. MON chce specjalnego nadzoru nad śledztwem
„Armia mistrzów” – kolarstwo, łucznictwo, pięciobój nowoczesny, strzelectwo, triatlon i wspinaczka sportowa
Ciężko? I słusznie! Tak przebiega selekcja do Formozy
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Jaki będzie czołg przyszłości?
Paryż – odliczanie do rozpoczęcia igrzysk!
Pioruny dla sojuszników
Na ratunek… komandos
Posłowie o efektach szczytu NATO
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Prezydent Zełenski w Warszawie
Jak usprawnić działania służb na granicy
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
Londyn o „Tarczy Wschód”
Most III, czyli lot z V2
Prezydent Warszawy: oddajmy hołd bohaterom!
Posłowie wybrali patronów 2025 roku
Letnia Bryza na Morzu Czarnym
Tridon Mk2, czyli sposób na drona?
Operacja „Wschodnia zorza”
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
W Sejmie o zniszczeniu Tupolewa
Sejm podziękował za służbę na granicy
„Armia mistrzów” – sporty walki
Awaria systemów. Bezpieczeństwo Polski nie jest zagrożone
Spadochroniarze na warcie w UE
„Armia mistrzów” – sporty wodne
Olimp gotowy na igrzyska!
Formoza. Za kulisami
„Operacja borelioza”
Medycy na poligonie
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
Feniks – następca Mangusty?
Z parlamentu do wojska
Roczny dyżur spadochroniarzy
Lotnicy pamiętają o powstaniu
Nie wierzę panu, mister Karski!
Partyzanci z republiki
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Hala do budowy Mieczników na finiszu
Ankona, czyli polska operacja we Włoszech
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
Kmdr Janusz Porzycz: Wojsko Polskie wspierało i wspiera sportowców!
Za zdrowie utracone na służbie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
The Suwałki Gap in the Game
Zabezpieczenie techniczne 1 Pułku Czołgów w 1920
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
Silniejsza obecność sojuszników z USA
„Armia mistrzów” – lekkoatletyka
International Test
Włoski Centauro na paryskim salonie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO