Polska armia chce zastąpić wysłużone samobieżne zestawy przeciwlotnicze ZSU-23-4MP Biała nową konstrukcją o kryptonimie Sona. Inspektorat Uzbrojenia MON czeka do 19 czerwca na zgłoszenia od firm zbrojeniowych zainteresowanych udziałem w dialogu technicznym. Rozmowy z przemysłem rozpoczną się w październiku i potrwają do połowy grudnia.
Obecnie polska armia jest wyposażona w jeden typ samobieżnych zestawów przeciwlotniczych, które mogą towarzyszyć w boju jednostkom pancernym. To opracowana na początku wieku przez inżynierów z Ośrodka Badawczo-Rozwojowego w Tarnowie ZSU-23-4MP Biała.
Broń ta, będąca rodzimą modyfikacją sowieckich zestawów przeciwlotniczych ZSU-23-4 Szyłka, składa się z umieszczonej na gąsienicowym podwoziu wieży z czterema sprzężonymi ze sobą 23-milimetrowymi armatami AZP-23 oraz z czterema wyrzutniami przeciwlotniczych pocisków Grom. Taka kombinacja pozwala obsłudze Białej zwalczać cele powietrzne oddalone maksymalnie o 5 kilometrów (zasięg pocisków). Jeżeli żołnierze zdecydują się użyć tylko armat, zasięg zestawu spada do około 3,5 km.
Siły Zbrojne RP są wyposażone w ponad dwadzieścia sztuk ZSU-23-4MP Biała. Ponieważ broń ta, ograniczając się jedynie do zwalczania samolotów i śmigłowców, mocno odbiega od wymagań współczesnego pola walki, Ministerstwo Obrony Narodowej chce w najbliższych latach wprowadzić nową konstrukcję – Sonę.
Kilka dni temu Inspektorat Uzbrojenia MON ogłosił, że zaprasza firmy zbrojeniowe do dialogu technicznego w sprawie „Systemu posiadającego zdolność do rażenia z ziemi pocisków artyleryjskich, moździerzowych i rakietowych na torze lotu (C-RAM counter rocket artillery and mortar), pilotowanych środków napadu powietrznego oraz BSP”. Podmioty zainteresowane zaprezentowaniem wojsku rozwiązań tego typu mają czas do 16 czerwca 2020 roku, aby zgłosić do IU MON chęci wzięcia udziału w rozmowach. Spotkania z wybranymi firmami (MON zastrzega, że nie każdy, kto się zgłosi automatycznie zostanie zaproszony do dialogu technicznego) rozpoczną się w październiku i potrwają do połowy grudnia.
Nie wiadomo na razie, jakie są szczegółowe wymagania techniczne polskiej armii w stosunku do broni, która będzie nosić kryptonim Sona. Jednak z racji charakterystyki poddziałów, które ma ona wspierać – czyli kompanii czołgów, można przypuszczać, iż będzie to nowoczesny system przeciwlotniczy umieszczony na podwoziu gąsienicowym.
autor zdjęć: kpt. Katarzyna Sawicka
komentarze