Dziewięciu wojskowych medyków poleciało dziś do Chicago, by z amerykańskimi lekarzami wymienić się doświadczeniami na temat opieki nad pacjentami zakażonymi koronawirusem. Lekarze, pielęgniarze i ratownik z Wojskowego Instytutu Medycznego wezmą udział w sympozjach naukowych, obejrzą także tymczasowy szpital na ponad 2000 pacjentów.
Dziś w południe do Stanów Zjednoczonych wyruszyła wojskowa misja medyczna. To efekt ustaleń prezydentów – Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa. Za ocean poleciała dziewięcioosobowa delegacja z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Tworzą ją lekarze: anestezjolodzy i kardiolog, pielęgniarze i ratownik medyczny. Większość z nich na początku kwietnia uczestniczyła w misji medycznej w Lombardii, w regionie, w którym wybuchła europejska fala pandemii koronawirusa.
– Misja w USA pozwoli na wymianę doświadczeń zarówno w wymiarze organizacyjnym, jak i klinicznym pomiędzy lekarzami z Polski i personelem medycznym ze Stanów Zjednoczonych – mówił tuż przed wyjazdem kpt. dr Jacek Siewiera, anestezjolog WIM i dowódca misji medycznej do Chicago w stanie Illinois. Wyjaśnił, że w czasie dziewięciodniowej misji medycznej lekarze, pielęgniarze i ratownik będą uczestniczyć w wielu wideokonferencjach i seminariach. – Będziemy także gościć w dużych medycznych centrach klinicznych i uniwersyteckich. Mamy zaplanowane spotkania ze sztabami kryzysowymi oraz ekspertami stanowego centrum koordynacji COVID-19. Będziemy obserwować metody wybrane przez naszych amerykańskich partnerów do zwalczania epidemii i ograniczania jej skutków – podkreślił kpt. Siewiera. Lekarz przyznał też, że cenne będą dla nich informacje dotyczące farmakoterapii, zwłaszcza, że niektóre leki są teraz w fazie testów. – Chcemy, by wiedza dotycząca organizacji szpitala, jak i aspektów klinicznych, m.in. na temat skuteczności leków na COVID-19, była zaimplementowana w Polsce. Żebyśmy nie musieli po omacku szukać leków i metod, które przynoszą najlepsze rezultaty, a wprowadzali rozwiązania już sprawdzone – dodał dowódca wojskowej misji medycznej.
Polscy medycy będą także rozmawiać z personelem medycznym, architektami i wykonawcami powstającego z udziałem amerykańskiej Gwardii Narodowej największego tymczasowego szpitala w Chicago, w którym jednocześnie będzie mogło przebywać ponad 2200 pacjentów zakażonych koronawirusem. Szpital powstaje w centrum kongresowym McCormick. – Chcemy podzielić się radą i doświadczeniem, bo obserwowaliśmy budowę tymczasowego, kontenerowego szpitala w Bergamo, który był przeznaczony wyłącznie dla pacjentów wymagających intensywnej terapii, czyli takiej, która ratuje ich życie – powiedział kpt. Siewiera.
Anestezjolog z WIM podczas konferencji prasowej przyznał, że niezwykle ważny będzie czas, który spędzą w amerykańskich szpitalach. – Zespół będzie zaangażowany na oddziałach intensywnej terapii do bezpośredniej konsultacji klinicznej pacjentów z COVID-19 – poinformował kpt. Siewiera. Zaznaczył jednak, że polscy anestezjolodzy nie będą w Chicago odpowiadać za leczenie, a pełnić funkcje doradcze dla amerykańskich medyków. Jak mówi, właśnie podczas bezpośredniego kontaktu z pacjentem można się najwięcej nauczyć. – Uczyć się będziemy w dużej mierze z obserwacji klinicznej pacjenta. Zaobserwujemy, jak w wyniku różnego ustawienia respiratorów zmienia się stan chorego, jak reaguje na dawkowanie leków itp. To bezcenne wiadomości, nie da się tej wiedzy zdobyć przez Internet – dodał.
To już trzecia wojskowa misja medyczna dotycząca koronawirusa. Na początku kwietnia medycy z WIM byli we Włoszech. W środę do Słowenii z trzydniową misją ekspercką wyruszyło czterech lekarzy ze stołecznego szpitala.
autor zdjęć: kpt. Robert Suchy CO / MON, st.szer Wojciech Król / CO MON
komentarze