W poniedziałek, 27 stycznia żołnierze Czarnej Dywizji oddali hołd żołnierzom amerykańskim, którzy podczas II wojny światowej nieśli wolność polskim więźniom niemieckich obozów koncentracyjnych, pracy oraz jeńcom wojennym.
Uroczystość odsłonięcia tablicy odbyła się zgodnie z ceremoniałem wojskowym w międzynarodowym centrum treningowym Joint Multinational Readines Center (JMRC) w Hohenfels w Niemczech w czasie ćwiczenia Combined Resolve XIII. W tym szczególnym dniu zorganizowano uroczysty apel, w którym uczestniczyły zarówno pododdziały polskie, jak i armii amerykańskiej. Uroczystość rozpoczęło odegranie hymnów państwowych Polski i USA.
Pomnik odsłonił ambasador Tomasz Szatkowski, stały przedstawiciel Rzeczypospolitej Polskiej przy NATO i Unii Europejskiej. Podczas odsłonięcia Ambasadorowi asystowali generał Jarosław Mika, dowódca generalny RSZ oraz generał broni Christopher Cavoli, dowódca Armii Stanów Zjednoczonych w Europie. - Zanim obóz w roku 1949 został zamknięty, około 240 polskich obywateli zostało na zawsze w Hohefels na tutejszym cmentarzu. Ci, którzy tu pozostali, cieszą się wiecznym spokojem i naszą pamięcią. Polscy żołnierze, którzy walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej, mieli tylko jeden cel: zobaczyć Polskę wolną i niepodległą. Dla tego celu przelewali swoją krew i oddawali życie - mówił do zebranych generał Jarosław Mika.
Poświęcenia pomnika dokonał ks. płk Christopher Kopeć, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych Garnizonu Bavaria.
Tuż po złożeniu wiązanek kwiatów ostatnim akcentem uroczystości było odegranie pieśni reprezentacyjnych wojska polskiego i armii USA.
W 1945 roku po zakończeniu działań wojennych w zachodnich strefach okupacyjnych Niemiec pozostało wielu Polaków. Byli to członkowie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, więźniowie obozów koncentracyjnych i pracy, jeńcy wojenni. Wielu z nich nie widziało możliwości powrotu do kraju.
Władze nadały im status osób wysiedlonych (Displaced Persons, DP-isi) i umieszczono ich w specjalnych obozach przejściowych lub osadach opróżnionych z niemieckich mieszkańców miedzy innymi Hohenfels. D. P. Polish Camp Hohenfels nazwany został przez jego polskich mieszkańców „Lechowem”. Obóz położony był na płaskowyżu w odległości około 60 km od Ratyzbony (Regensburg).
Obozy te były organizowane i administrowane początkowo przez United Nations Relief and Rehabilitation Administration (Administracja Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy i Odbudowy) UNRRA, a od 1 lipca 1947 roku przez IRO (Międzynarodową Organizację Uchodźców). Ich celem było stworzenie lepszych warunków dla sprawowania nad uchodźcami kontroli, zaopatrzenia ich w żywność, odzież itd. oraz ułatwienia w przyszłości akcji repatriacyjnej. Według statystyk UNRRA w zachodnich strefach okupacyjnych było zarejestrowanych w maju 1945 roku ponad 900 tys. „dipisów” - obywateli polskich.
W czasie wojny obóz w Hohenfels początkowo był używany przez alianckich podoficerów i nosił nazwę Oflag IIIC, dopiero później został przemianowany na Stalag 383, ponieważ przetrzymywano tu również szeregowców.
Tekst: mjr Artur Pinkowski
autor zdjęć: mjr Artur Pinkowski
komentarze