Trzecia aukcja charytatywna Buzdygana, którego płk Szczepan Głuszczak otrzymał od internautów za „Projekt Wojownik” dobiegła końca! Tym razem wojskowego Oscara najwytrwalej licytował płk Hubert Iwoła, komendant Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej. Dzięki jego zaangażowaniu, bliscy żandarma, który zginął w wypadku otrzymają aż siedem tysięcy złotych.
Płk Szczepan Głuszczak, pełniący obwiązki dyrektora Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej otrzymał w tym roku Buzdygana. Nagrodę, w internetowym plebiscycie, przyznali mu czytelnicy „Polski Zbrojnej”, którzy docenili organizowane przez oficera treningi sztuk walki „Projekt Wojownik”, których celem jest m.in. aktywizacja weteranów.
Wojskowego Oscara oficer odebrał w marcu. Jednak nie zatrzymał nagrody dla siebie. Postanowił wystawić ją na aukcji charytatywnej, aby zgromadzić środki na rzecz potrzebujących. Do tej pory odbyły się dwie aukcje. Pierwszą wygrali żołnierze z 12 Brygady Obrony Terytorialnej, drugą były sportowiec, Jerzy Ciszewski. Dzięki nim konto Stowarzyszenia Rodzin Poległych Żołnierzy „Pamięć i Przyszłość” zostało zasilone kwotą siedmiu tysięcy złotych. Mało tego, zwycięzcy solidarnie postanowili nie zatrzymywać nagrody dla siebie, ale zwrócić ją właścicielowi. Dzięki temu możliwe było zorganizowanie trzeciej aukcji charytatywnej, tym razem na rzecz bliskich sierż. Łukasza Bartkowskiego, który zginął w wypadku motocyklowym. Żołnierz zostawił żonę i piątkę dzieci.
– Ta nagroda jest dla mnie bardzo cenna, ale uważam, że nie powinienem zatrzymywać jej dla siebie. Ona powinna dalej pomagać innym, dlatego zdecydowałem się przekazać ją na cel charytatywny – mówi płk Głuszczak. – Cieszę się, że możemy pomóc tej rodzinie. Co prawda nic nie zwróci życia sierż. Bartkowskiemu, ale choć w ten sposób możemy okazać wsparcie jego bliskim – dodaje.
Aukcja, podczas której zbierano środki dla rodziny zmarłego żołnierza była prowadzona na facebookowym profilu oficera. Do walki o Buzdygana włączyło się wiele osób. Licytację zakończyła oferta w wysokości 7 tys. zł. Taką kwotę zadeklarował płk Hubert Iwoła, komendant Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej. To właśnie w tej jednostce służył sierż. Bartkowski. – Ta wygrana to zasługa żołnierzy Żandarmerii Wojskowej, bo to oni przeznaczyli swoje środki na ten cel. Ja tylko licytowałem nagrodę w naszym imieniu– mówi. – Mimo że walka o Buzdygana była zacięta, nie poddawałem się, bo postawiłem sobie za punkt honoru, aby tę aukcję zwyciężyć. W końcu chodziło o wsparcie rodziny mojego żołnierza – dodaje.
Płk Iwoła zwraca także uwagę, że licytacja na rzecz bliskich zmarłego żołnierza, to nie jedyna tego typu inicjatywa. Aby pomóc rodzinie, wiele osób wpłaciło środki na portalu pomagam.pl, zbiórkę prowadził także Caritas, a Marcin Gortat przekazał vouchery na kolonie dla dzieci żandarma. – Bardzo dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się pomóc bliskim sierż. Bartkowskiego. To właśnie im dedykuję tę wygraną – mówi płk Iwoła. Jednak to nie wszystko. Dowódca postanowił bowiem zwrócić Buzdygana właścicielowi. – Płk Głuszczak zdecydował się poświęcić tę nagrodę, aby pomóc rodzinie mojego żołnierza. Bardzo to doceniam, ale byłoby nietaktem z mojej strony gdybym zatrzymał ją dla siebie – mówi.
Taka decyzja ucieszyła płk. Głuszczaka. – Bardzo dziękuję za ten gest. Dzięki temu Buzdygan będzie mógł dalej pomagać – mówi. I już zapowiada kolejną aukcję. Tak jak poprzednia, ta również odbędzie się na jego profilu na Facebooku. Jednak oprócz Buzdygana, zwycięzca licytacji otrzyma koszulkę z logiem „Projektu Wojownik” podpisaną przez Joannę Jędrzejczyk, najlepszą polską zawodniczkę federacji UFC, która prowadziła trening dla weteranów w Giżycku, a także figurkę żandarma, którą na licytację ofiarował jeden z żołnierzy. Środki, które zostaną dzięki temu pozyskane trafią do Stowarzyszeniu Rodzin Poległych Żołnierzy „Pamięć i Przyszłość”.
autor zdjęć: Arek Blomka/WCEO
komentarze