Na badania diagnostyczne amunicji Wojsko Polskie wydaje rocznie ponad 35 mln złotych. Obecnie takie badania przeprowadza Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia, który zawarł z MON trzyletni kontrakt. Armia potrzebuje jednak dodatkowej firmy diagnostycznej. Podmioty zainteresowane zleceniem mogą zgłaszać się do 30 kwietnia.
Polska armia ma w swoich zapasach wojennych setki tysięcy sztuk różnego typu bomb, granatów, pocisków artyleryjskich oraz rakiet. Aby żołnierze mogli ich bezpiecznie używać – podczas ćwiczeń i szkolenia, ale także w razie konfliktu zbrojnego – amunicja musi być regularnie badana i testowana. W przypadku nowej, sprawa jest prosta, ponieważ za jej sprawność odpowiada producent określając gwarantowany okres przydatności technicznej. Jednak, gdy termin gwarancji mija, to odpowiedzialność za testowanie spoczywa na wojsku. Na ten cel armia co roku przeznacza niemałe pieniądze. – Na badanie środków bojowych, m.in. pod kątem bezpieczeństwa ich przechowywania, niezawodności działania i oceny trwałości, średniorocznie Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych wydaje około 35 mln złotych – wyjaśnia ppłk Marek Chmiel, rzecznik prasowy Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Obecnie największą część badań diagnostycznych amunicji wykonuje Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia. Trzyletni, wart 75 mln złotych kontrakt, zawarto z instytutem w 2016 roku. W tym roku jednak armia potrzebuje zbadać większą niż zakontraktowana partię amunicji. Dlatego kilka tygodni temu 2 Regionalna Baza Logistyczna w Warszawie ogłosiła przetarg na przeprowadzenie tego rodzaju badań. Czas na zgłoszenia firm został wydłużony do 30 kwietnia po tym, jak czeska spółka STV złożyła do Krajowej Izby Odwoławczej wniosek o zmianę warunków, na jakich podmioty zagraniczne mogą startować w przetargu, a Izba go uwzględniła.
Choć dokładnie nie wiadomo, jakie typy i rodzaje amunicji chce badać wojsko – dokumentacja przetargowa jest niejawna – przedstawiciele Inspektoratu Wsparcia podkreślają, że w każdym przypadku, bez względu na rodzaj amunicji, sprawdzane będą jej kluczowe elementy, tj. ładunki startowe i miotające, zapalniki, zapłonniki, smugacze.
W maju przetarg ma zostać rozstrzygnięty. Wówczas będzie wiadomo, która firma otrzymała zlecenie warte około 20 mln zł i do końca tego roku będzie prowadzić badania wojskowej amunicji.
autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek / Combat Camera
komentarze