moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Doborowi zwycięzcy

Wojsko Wielkopolskie odegrało kluczową rolę w powrocie Wielkopolski do granic Rzeczypospolitej. Było dowodem ogromnego poświęcenia i ofiarności całego społeczeństwa regionu oraz wyrazem jego woli odzyskania niepodległości.

Na przestrzeni niemal 100 lat od wybuchu Powstania Wielkopolskiego organizacja i dokonania bojowe Wojska Wielkopolskiego były wysoko oceniane nie tylko przez współczesnych, lecz także przez potomnych. Z szacunkiem o skuteczności poznańczyków wypowiadali się zarówno Polacy, jak i wrogowie odrodzonej Polski. Po przegranej w 1920 roku wojnie polsko-bolszewickiej dowódcy Armii Czerwonej szczegółowo analizowali przyczyny klęski. W wydanej w 1925 roku książce pt. „Od Dźwiny ku Wiśle" J.W. Siergiejew pisał, że od maja 1920 roku poznańczycy stanowili trzon Wojska Polskiego, zachowując zdolność do walki w najbardziej krytycznych momentach działań bojowych. Z kolei według J.E. Kakurina i W.A. Melikowa z najlepszej strony pod względem uporczywości i zdolności bojowej prezentowały się dywizje poznańskie, za nimi siły hallerowskie i w końcu dywizje legionowe (Wojna s biełopoliakami 1920, 1925).

Formowanie nowego wojska

Opinie te potwierdzają wartość organizacyjno-bojową Wojska Wielkopolskiego. Formacja ta została utworzona na fundamencie sił powstańczych zorganizowanych po wybuchu Powstania Wielkopolskiego 27 grudnia 1918 roku. Od listopada do grudnia 1918 roku, po klęsce cesarskich Niemiec i rozejmie w Compiègne, w Wielkopolsce trwały przygotowania na wypadek wybuchu powstania. Dzięki umiejętnym działaniom politycznym Polacy wykorzystali do swych celów instytucje utworzone przez rewolucję niemiecką, jak np. rady robotniczo-żołnierskie, które w przypadku Wielkopolski szybko zostały zmajoryzowane przez Polaków. Najważniejszym jednak elementem, który rzutował na możliwość wybuchu powstania, było powstanie formacji policyjnej kontrolowanej przez rady, a mianowicie Służby Straży i Bezpieczeństwa. W tym miejscu warto odnotować ważną rolę por. Mieczysława Palucha jako organizatora i dowódcy polskich oddziałów w Poznaniu.

28 grudnia 1918 roku głównodowodzącym powstania został mianowany mjr Stanisław Taczak. Podczas pierwszych niecałych trzech tygodni trwania powstania udało się zdobyć i utrzymać większość objętych zrywem obszarów i w miarę możliwości dawać odpór kontratakom niemieckim. Utworzona została pierwsza struktura dowodzenia oddziałami powstańczymi oraz wyznaczeni dowódcy poszczególnych obszarów operacyjnych. Ustalono cele operacyjne powstania i podstawy do ich realizacji. Powstały podwaliny pod formowanie w Wielkopolsce regularnej armii. 16 stycznia siły powstańcze liczyły łącznie 14 tys. żołnierzy, nie uwzględniając kilkunastu tysięcy w Straży Ludowej.

Jednak właściwe działania w celu zorganizowania regularnego Wojska Wielkopolskiego podjął gen. por. Józef Dowbor Muśnicki, który 16 stycznia objął funkcję nowego dowódcy z polecenia Józefa Piłsudskiego po pertraktacjach z Naczelną Radą Ludową. Był to gruntownie wykształcony oficer sztabowy, dobry organizator i zwolennik regularnej armii, jednak mający trudności w nawiązywaniu kontaktów z podwładnymi i prezentujący mentalność carskiego oficera, co zostało przyjęte przez Wielkopolan z rezerwą.

Rotmistrz Teodor Raszewski na czele kombinowanego szwadronu Pułku Konnych Strzelców Straży Poznańskiej (od 29 stycznia 1919 r. 1 Pułku Ułanów Wielkopolskich) podczas uroczystości zaprzysiężenia Wojsk Wielkopolskich w Poznaniu, 26 stycznia 1919 r.

Plan działania Dowbora Muśnickiego zakładał uregulowanie organizacji oddziałów powstańczych i zaprowadzenie w nich dyscypliny wojskowej dzięki ujednoliceniu dowództwa, reorganizacji struktury i osłabieniu regionalnego charakteru wojsk, co miało w jego ocenie przełożyć się na skuteczność działania. Na podstawie dekretu Komisariatu NRL ogłosił on 17 stycznia 1919 roku pobór do wojska roczników 1897–1899, co oprócz zwiększenia stanu wojsk przyczyniło się do utraty charakteru regionalnego oddziałów i zwiększenia dyscypliny w ich szeregach. Następnego dnia gen. Dowbor Muśnicki zatwierdził dotychczasowy podział frontu wielkopolskiego na cztery odcinki: północny (dow. ppłk Kazimierz Grudzielski), zachodni (dow. płk Michał Milewski), południowo-zachodni (dow. ppor. Bernard Śliwiński) oraz południowy (dow. ppor. Władysław Wawrzyniak, a od 13 lutego
płk Jan Kuczewski).

Silnie integrująca wojsko stała się też uroczysta przysięga Dowództwa Głównego (DG) i oddziałów Okręgu Wojskowego I. 26 stycznia 1919 roku na placu Wolności w Poznaniu przysięgano: „(…) Polsce, Ojczyźnie mojej i sprawie całego Narodu Polskiego (…)" oraz że: „Komisariatowi Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu i dowódcom, i przełożonym swoim (…) posłuszny będę (…)". Ważne były także ostatnie słowa przysięgi: „(…) po zjednoczeniu Polski złożę przysięgę żołnierską, ustanowioną przez polską zwierzchność narodową! ".

Środkiem integrowania szeregów wojska było także wprowadzenie rozporządzeń o sądach doraźnych i utworzenie sądów w Gnieźnie i Ostrowie Wlkp., co miało przyczynić się do podwyższenia dyscypliny wśród rzesz ochotników. Pierwszym naprawdę trudnym wyzwaniem dla J. Dowbora Muśnickiego była reorganizacja i rozbudowa Dowództwa Głównego. Chroniczny brak oficerów okazał się poważną przeszkodą w tworzeniu regularnej, kilkudziesięciotysięcznej armii. Dzięki staraniom dowódcy powstania w ciągu kilku tygodni do Wielkopolski z Warszawy przybyło 181 oficerów, w tym jego byli podkomendni z I Korpusu Polskiego i armii rosyjskiej, jak również oficerowie z armii austriackiej i legioniści. Zabieg ten był potrzebny do obsadzenia funkcji inspektorów broni, dowództw frontów, dywizji, brygad i pułków. Liczba młodszych oficerów wzrastała natomiast dzięki awansowaniu najzdolniejszych podoficerów.

Trudne wyzwania nowej armii

W celu zmniejszenia niedoboru oficerów powołano m.in. Wielkopolską Oficerską Szkołę Piechoty oraz Szkołę Artylerii. W marcu 1919 roku Wojsko Wielkopolskie liczyło ponad 50 tysięcy żołnierzy. Podjęto również decyzję o organizacji dwóch kolejnych dywizji: 2 i 3 Dywizji Strzelców Wielkopolskich. W maju Dowództwo Główne rozpoczęło także formowanie jednostek śląskich (Bytomski Pułk Strzelców) i pomorskich (Toruński Pułk Strzelców). Zbudowano też trzy pociągi pancerne i uruchomiono produkcję amunicji. Na początku czerwca 1919 roku Wojsko Wielkopolskie składało się
z trzech dywizji piechoty, pułków toruńskiego i bytomskiego, brygady jazdy, trzech pułków artylerii lekkiej, dwóch pułków artylerii ciężkiej, dywizjonu artylerii konnej, grupy lotniczej, wojsk balonowych, dwóch batalionów saperów, batalionów łączności, batalionu kolejowego, oddziałów sanitarnych, samochodowych, żandarmerii i innych, co ogółem dawało stan 1245 oficerów i 68 699 szeregowych.

Tymczasem potrzeby Rzeczypospolitej walczącej o granice stawiały kolejne wyzwania przed młodym Wojskiem Wielkopolskim. W marcu 1919 roku część formacji wielkopolskich walczyła na froncie wschodnim, pod Lwowem, Tarnopolem, Wilnem, Mińskiem, Bobrujskiem i nad Dźwiną. Jednak z powodu wiosennego zagrożenia niemieckiego większość oddziałów wycofano na front wielkopolski. Symbolicznym momentem dla organizacji Wojska Wielkopolskiego było jego podporządkowanie operacyjne Naczelnikowi Państwa, co nastąpiło w Belwederze 25 maja 1919 roku.

dr hab. Michał Polak , profesor nadzwyczajny i dziekan Wydziału Humanistycznego Politechniki Koszalińskiej

dodaj komentarz

komentarze


Flyer, zdobywca przestworzy
 
Strażnicy polskiego nieba
NATO przechodzi do działania
Nowa dostawa Homarów-K
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Święto sportów walki w Warendorfie
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Terytorialsi z Dolnego Śląska najlepiej wysportowani
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Planowano zamach na Zełenskiego
Wypadek Rosomaka
Musimy być szybsi niż zagrożenie
Bałtyk – wciąż bezpieczny czy już nie?
Nowe zasady fotografowania obiektów wojskowych
Świat F-35
Zbrodnia we wsi, której już nie ma
Polki wicemistrzyniami Europy w szabli
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podejrzane manewry na Bałtyku
Podróż w ciemność
The Power of Infrastructure
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Wyższe stawki dla niezawodowych
Ratownik w akcji
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Ewakuacja Polaków z Izraela
Rakiety dla polskich FA-50
Kadeci z NATO i z Korei szkolili się w Karkonoszach
„Swift Response ‘25”, czyli lekka piechota w ciężkim terenie
K2. Azjatycka pantera
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Szczyt w Hadze zakończony, co dalej?
Inwestycja w żołnierzy
Policjanci w koszarach WOT
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Pionierski dron
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Śmierć gorsza niż wszystkie
Marynarka świętuje i zaprasza na okręty
Nie żyje żołnierz PKW Irak
GROM’s DNA
Wybierz Wydarzenie Historyczne Roku
Rodzinne ćwiczenia z wojskiem
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
Pierwsze oficerskie gwiazdki
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Pancerny kot w polskim wojsku
„Różycki” zwodowany
Na Dolnym Śląsku „Wakacje z WOT” coraz popularniejsze
Specjalsi pod nowym dowództwem
Dzień, który zmienił bieg wojny
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Szczyt NATO nie tylko o wydatkach na obronność
Kajakami po medale
Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej powalczą w IV lidze
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Więcej na obronność, silniejsze NATO
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Policja ze wsparciem wojskowego Bayraktara
Polska z dodatkowym wsparciem sojuszników
Pociski do FA-50 i nowe Rosomaki
Strategia odstraszania. Czy zadziała?
Drukowanie dronów
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO