moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Marszobieg po górach śladami gen. Nila

W ekstremalnym marszu po Beskidach wzięli udział m.in. żołnierze wojsk specjalnych, policjanci, BOR, ale też podchorążowie i młodzież z organizacji proobronnych. W nocnych zawodach „Śladami generała Nila – Od zmierzchu do świtu” wystartowało 178 osób. – Kilku byłych zawodników służy dziś w mojej jednostce – mówi płk Mirosław Krupa, dowódca specjednostki Nil.



Nocny marsz po Beskidach od pięciu lat organizuje jednostka wojskowa Nil. Krakowscy specjalsi na rajd po górach zapraszają co roku w przeddzień święta jednostki. Chcą w ten sposób uczcić pamięć swojego patrona gen. Augusta Fieldorfa Nila, jednego z dowódców Armii Krajowej, twórcy Kedywu. Imprezę współorganizuje Wojskowe Stowarzyszenie „Kultura – Turystyka – Obronność” działające przy klubie wojsk specjalnych.

W tym roku w marszu wystartowali żołnierze jednostek specjalnych: Nil, Agat i lublinieckiej JW Komandosów. Uczestniczyli w nim także byli i obecni żołnierze jednostek lądowych, powietrznodesantowych i baz lotniczych. Obok nich funkcjonariusze straży granicznej, Biura Ochrony Rządu, a nawet policyjni antyterroryści. Byli też podchorążowie, cywile i młodzież zrzeszona w organizacjach proobronnych. – W tym roku udział w marszu zadeklarowało 195 osób, ale ostatecznie na starcie stanęło 178 zawodników, w tym 14 kobiet – mówi kpt. Grzegorz Grzegorzewski, rzecznik prasowy Jednostki Wojskowej Nil. – Impreza cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Przed rokiem bieszczadzkimi szlakami pobiegło 151 osób – dodaje.

Biegowi weterani

Bieganie i marszobiegi to pasja wielu zawodników. – Startuję w marszu po raz czwarty. Za każdym razem do mety docierałem w wyznaczonym przez organizatorów limicie czasu. Po co znowu przyjechałem? – zamyśla się Bartek Biela, student Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Ciężko jest odpuścić. To świetna impreza sportowa – dodaje.


Ale takich jak Bartek – weteranów nocnego marszu jednostki Nil – jest zdecydowanie więcej. Do rywalizacji ponownie zgłosiła się m.in. dwukrotna zwyciężczyni marszu Irmina Marczyk, i to z mężem i bratem, oraz 42-letni Paweł Chapek. – Nie jestem związany ze służbami mundurowymi, ale ten marszobieg jest mi szczególnie bliski. Lubię atmosferę, jaka panuje wśród zawodników, doceniam perfekcyjny sposób przygotowania imprezy. Ale przede wszystkim jestem tu po raz czwarty dla idei, jaka przyświeca temu marszowi. Chcę uczcić pamięć generała Nila, dowódcy Kedywu. To jest część naszej historii, dlatego warto popierać takie inicjatywy – mówi. Paweł jest górnikiem i na co dzień pracuje w kamieniołomie w okolicach Kłodzka. – Po pracy biegam po górach, mam nadzieję, że moje treningi pozwolą mi poprawić wynik z zeszłego roku – uzupełnia.

Zawodnicy wystartowali dokładnie o godzinie 18.55, czyli z chwilą, gdy zaszło słońce. Do mety natomiast musieli dotrzeć przed świtem – do godziny 6.16. W wyznaczonym przez organizatorów czasie musieli pokonać 49 kilometrów i 800 metrów. – Trasa, w porównaniu z poprzednimi edycjamii, została lekko zmodyfikowana. Zmiany mają zapewnić zawodnikom bezpieczeństwo, ale także wzmocnić sportową rywalizację – mówi instruktor jednostki Nil.

Trasa biegu wiodła przez ogólnodostępne ścieżki turystyczne Beskidu Makowskiego i Wyspowego. Miłośnicy ekstremalnych zawodów musieli w ciemności – rozświetlając sobie trasę jedynie latarkami czołowymi – pokonać wąskie ścieżki, strome podejścia i zbocza. – Najbardziej boję się zdobycia góry Szczebel. Nocne wbieganie na ten szczyt jest wyczerpujące fizycznie i psychicznie – mówiła tuż przed startem Joanna, funkcjonariusz BOR-u.


Ale góra Szczebel, sięgająca 997 metrów nad poziom morza, to nie wszystko. Instruktorzy Nila tak zaplanowali drogę, by odpowiednio zmęczyć uczestników. Zawodnicy poruszali się czerwonym i czarnym szlakiem oraz pokonywali podejścia, gdzie nachylenie terenu sięga 40 stopni. – Muszą uważać na śliskie kamienie i błoto. Poza tym ważne jest, żeby dobrze rozłożyli wysiłek i odpowiednio się ubrali. Temperatura w nocy spada do 4 stopni Celsjusza – dodaje instruktor ze specjednostki.

Pamięć o poprzednikach

– Przed laty w tym miejscu żołnierze AK Murawa walczyli z hitlerowcami. Nocny marsz organizujemy, pamiętając o przesłaniu naszego patrona. Cieszę się, że co roku dołącza do nas młodzież, która interesuje się tamtymi czasami i dokonaniami naszych poprzedników – mówi płk Mirosław Krupa, dowódca jednostki Nil. Oficer przed startem marszu złożył kwiaty pod obeliskiem upamiętniającym żołnierzy AK. – Będziemy kontynuować tę imprezę tak długo, jak długo zgłaszać się będą do nas zawodnicy. Dzięki tej imprezie propagujemy sport, ale i wojska specjalne. Kilku z byłych zawodników jest dziś żołnierzami mojej jednostki – dodaje płk Krupa.


Piątą edycję marszu „Śladami gen. Nila – Od zmierzchu do świtu” ukończyło 137 osób, 17 osób uległo drobnym kontuzjom i wycofało się z rywalizacji, a 24 przekroczyły limit czasu. Zawody wygrał Rafał Jura, który 50 kilometrów pokonał w 5 godzin i 41 minut. Z pań najlepsza była Katarzyna Galicka, która na metę dotarła po 7 godzinach i 21 minutach.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Michał Zieliński, Magdalena Kowalska-Sendek

dodaj komentarz

komentarze


Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
 
Kadisz za bohaterów
Ramię w ramię z aliantami
Front przy biurku
NATO na północnym szlaku
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
NATO on Northern Track
Wojna w świętym mieście, epilog
Wojna na detale
Charge of Dragon
Przygotowania czas zacząć
Gunner, nie runner
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Na straży wschodniej flanki NATO
Barwy walki
Zmiany w dodatkach stażowych
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Głos z katyńskich mogił
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
SOR w Legionowie
Szpej na miarę potrzeb
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Święto stołecznego garnizonu
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
25 lat w NATO – serwis specjalny
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Wojna w świętym mieście, część druga
Sprawa katyńska à la española
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Kolejne FlyEle dla wojska
Szarża „Dragona”
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Zachować właściwą kolejność działań
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Sandhurst: końcowe odliczanie
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Strażacy ruszają do akcji
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
W Italii, za wolność waszą i naszą
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO