moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Nowi piloci w „Biało-Czerwonych Iskrach”

Zespół akrobacyjny „Biało-Czerwone Iskry” rozpoczął sezon. Do pierwszych pokazów lotniczych w maju piloci będą trenować podniebne figury, ale też szkolić trzech nowych, przyjętych do zespołu żołnierzy. – To świetni i doświadczeni piloci. Doskonale się z nami zgrają, a lotniczy kunszt będą prezentować na najwyższym poziomie – ocenia kpt. Maciej Kopiel, lider BCI.

„Biało-Czerwone Iskry” tworzy sześciu pilotów. Na co dzień wszyscy są instruktorami w 41 Bazie Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, gdzie m.in. wykonują loty z podchorążymi. Teraz część z nich przygotowuje się do przyjęcia zakupionego przez wojsko odrzutowca szkolnego Master M-346. – Dowódca zespołu major Tomasz Czerwiński jest teraz we Włoszech. Trzech kolejnych pilotów z naszego składu wyleci na szkolenie w lipcu. A że myślimy o rozwoju i przyszłości zespołu, więc zaczęliśmy szkolić następców – mówi kpt. Maciej Kopiel, lider akrobacyjnego teamu.

Płk Paweł Smereka, dowódca 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, uważa, że do nowego składu BCI wybrano najlepszych. – Pilotaż zespołowy nie jest łatwy. Piloci muszą mieć najwyższe kwalifikacje, predyspozycje, a nade wszystko motywację do wykonywania bardzo trudnych ewolucji na treningach i podczas pokazów – podkreśla pułkownik. Każdy z żołnierzy musi mieć I klasę pilota i lotnicze doświadczenie, w tym minimum 500 godzin tzw. nalotu na odrzutowej Iskrze. Nowy skład zasilili: kpt. pil. Krzysztof Kłaczyński (prawy prowadzony) i dwaj podporucznicy – Mateusz Kubiak (lewy prowadzony) i Marcin Kossakowski (prawy).

Najważniejsze szkolenie

Pierwszy trening piloci BCI mają już za sobą. – W tym roku zaczęliśmy wyjątkowo wcześnie, bo pozwoliły na to przepisy, w tym instrukcja organizacji lotów pokazowych obowiązująca do kwietnia, a nie jak zwykle bywało – tylko do końca danego roku. Będziemy mogli trenować więcej, a to w obecnej sytuacji bardzo się nam przyda – mówi kpt. Kopiel.

Na razie nowi piloci obserwują treningi z ziemi albo z kabiny drugiego pilota. Zanim bowiem zasiądą za sterami „biało-czerwonych” Iskier muszą przejść odpowiednie szkolenie. Trwa ono kilka miesięcy i jest podzielone na etapy. W pierwszym z nich szkoleni poznają samolot. – Choć na Iskrze latamy od lat i mamy na niej spory nalot, to zespołowe, biało-czerwone maszyny nieco się różnią od zwykłej wersji „szarej” – zauważa kpt. pil. Kłaczyński, początkujący w BCI, ale mający już za sobą ponad 1800 godzin nalotu na tych odrzutowcach. – Biało-czerwone są nieco lżejsze od szarych, mają mocniejszy silnik, są też wyposażone w urządzenia radionawigacyjne umożliwiające wykonywanie lotów w przestrzeni kontrolowanej: transponder, odbiorniki ILS i VOR – wyjaśnia różnice.

Każdy z nowych członków zespołu musi zaliczyć minimum osiem lotów zapoznawczych. Potem piloci – w parze samolotów – odbędą sześć lotów kontrolnych z instruktorem w drugiej kabinie. Kolejne cztery będą już samodzielne. – Choć ten etap zawiera już elementy pokazu, które można zrobić dwoma samolotami, to bardziej chodzi tu o naukę pilotażu w bliskich odległościach – mówi lider zespołu.

Następnie lotnicy będą uczyć się latać w grupie. Pod okiem instruktorów będą trenować loty w czwórkach, a potem już całym zespołem. Na tych etapach najważniejsze będzie utrzymanie jak najciaśniejszych zakrętów i zachowanie prawidłowych odległości pomiędzy poszczególnymi maszynami. Piloci trenować też będą umiejętność utrzymania miejsca w szyku. – To bardzo ważne elementy. Pokaz akrobacji lotniczych ładnie wygląda z dołu. Od nas, pilotów będących na górze, wymaga jednak ogromnego skupienia i koncentracji. Wszystko odbywa się przecież przy dużych prędkościach, przeciążeniach i niemałym prawdopodobieństwie popełnienia błędów – przypomina kpt. Kopiel.

Zgrany team

Dla pilotów BCI, poza wyszkoleniem w powietrzu, niezwykle ważne jest też wzajemne zaufanie. – Tak naprawdę zgrywamy się teraz na nowo. Nie ma tu miejsca na zbytnią indywidualność, każdy z nas musi pamiętać, że tworzymy całość. Dlatego czasem mniej ważne są stopnie wojskowe, zajmowane stanowiska, bardziej liczy się koleżeństwo, umiejętność współpracy w grupie i właśnie zaufanie – zapewnia kpt. Kopiel.

Nowi piloci wezmą udział już w pierwszych tegorocznych pokazach w Krakowie. Ale od poziomu ich wyszkolenia będzie zależało, czy zajmą miejsca za sterami, czy też w drugiej kabinie albo w pierwszej z instruktorami. – Są bardzo zmotywowani i liczę, że w pokazach organizowanych już po wakacjach będą gotowi latać samodzielnie – ocenia lider BCI.

Plan występów zespołu czeka na zatwierdzenie w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Jeśli zostanie zaakceptowany, pilotów będzie można oglądać m.in. w Krakowie, Warszawie, Poznaniu, a także w Grecji, Niemczech i we Francji.

Team BCI jest kontynuatorem utworzonego w 1969 roku w Radomiu zespołu „Rombik”. Od 1991 roku przyjął on oficjalną nazwę Zespół Akrobacyjny Iskry. Od początku jego istnienia piloci latają na samolotach TS-11 Iskra. W 1991 roku maszyny zmodernizowano i pomalowano w polskie barwy narodowe. W marcu 2000 r. w wyniku reorganizacji polskiego lotnictwa zespół został przeniesiony do Dęblina i otrzymał nową, do dziś obowiązującą nazwę. Piloci „Biało-Czerwonych Iskier” uchodzą za elitę polskich lotników i wizytówkę sił powietrznych. Na pokazach latali m.in. w Moskwie, tureckiej Izmirze, francuskiej bazie Salon-de-Provence i pod kołem podbiegunowym w Finlandii.

Paulina Glińska

autor zdjęć: st. chor. mar. Arkadiusz Dwulatek

dodaj komentarz

komentarze


Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
 
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Posłowie o modernizacji armii
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Trzecia umowa na ZSSW-30
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Polskie Casy będą nowocześniejsze
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Wszystkie oczy na Bałtyk
Medycyna „pancerna”
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Awanse dla medalistów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
W drodze na szczyt
Olimp w Paryżu
Olympus in Paris
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Determinacja i wola walki to podstawa
Czworonożny żandarm w Paryżu
Bohaterowie z Alzacji
Zmiana warty w PKW Liban
Jak Polacy szkolą Ukraińców
„Szczury Tobruku” atakują
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Kluczowa rola Polaków
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Świąteczne spotkanie na Podlasiu
Kluczowy partner
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Chirurg za konsolą
„Czajka” na stępce
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Wiązką w przeciwnika
Wybiła godzina zemsty
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kadeci na medal
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Polskie Pioruny bronią Estonii
Ryngrafy za „Feniksa”
Rekord w „Akcji Serce”
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Rosomaki i Piranie
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
„Niedźwiadek” na czele AK

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO