moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Sprawa Nangar Khel ponownie przed sądem

Przed Sądem Najwyższym ruszył proces w sprawie Nangar Khel. Trzej żołnierze oskarżeni o zabicie cywilów w afgańskiej wiosce zostali w ubiegłym roku skazani na więzienie w zawieszeniu. Postępowanie wobec czwartego sąd umorzył. Rozstrzygnięcie zaskarżyli zarówno obrońcy, jak i prokuratura. Sędziowie wydadzą wyrok 17 lutego. 

Sprawą ostrzelania afgańskiej wioski Nangar Khel sądy różnych instancji zajmują się niemal od ośmiu lat. Dziś ruszyła kolejna odsłona procesu. Przed izbą wojskową Sądu Najwyższego w Warszawie stanęli ppor. Łukasz Bywalec, dowódca plutonu, który brał udział w akcji, a także jego podwładni: chor. Andrzej Osiecki, plut. Tomasz Borysiewicz i st. szer. Damian Ligocki. 16 sierpnia 2007 roku, gdy doszło do tragedii, dwaj pierwsi obsługiwali moździerz, ostatni zaś ciężki karabin maszynowy. W wyniku ostrzału Nangar Khel na miejscu zginęło sześć osób, a dwie zmarły w szpitalu.

W marcu ubiegłego roku Wojskowy Sąd Okręgowy uznał, że wbrew temu, co twierdziła prokuratura, żołnierze nie zamierzali zabić cywilów i skazał ich za złe wykonanie rozkazu dowódcy bazy kpt. Olgierda C. (nie zgodził się na ujawnienie swoich danych osobowych). Bywalec, Osiecki i Borysiewicz zostali skazani na kary więzienia w wysokości od sześciu miesięcy do dwóch lat w zawieszeniu. W trakcie procesu wszyscy trzej odeszli do cywila. Postępowanie wobec Ligockiego sąd warunkowo umorzył. Z takim rozstrzygnięciem nie zgodzili się ani obrońcy, ani oskarżyciele. Obie strony złożyły apelację.

– Oczekujemy uniewinnienia oskarżonych – mówi Piotr Dewiński, jeden z adwokatów. – W naszej ocenie żołnierze nie popełnili błędu, a już na pewno nie zamierzali pozbawić życia mieszkańców wioski – dodaje. Jego zdaniem w Nangar Khel zawiódł sprzęt. – Rozrzut moździerza był bardzo duży. Wiadomo, że potem ten sprzęt nie był już w Afganistanie używany – podkreśla mecenas Dewiński. Powątpiewa też, czy demonstracja siły, jaką miał być ostrzał stanowisk obserwacyjnych talibów, o którym mówił dowódca bazy, miała w rejonie wioski jakikolwiek sens. – Doprowadziła ona do tragedii. A sami żołnierze nie dostali nawet możliwości, by rozkaz zweryfikować. Na miejscu nie mieli łączności z bazą – zaznacza Dewiński.

Innego zdania jest prokuratura. – Według nas sąd niższej instancji wyciągnął z materiału dowodowego niewłaściwe wnioski – podkreśla ppłk Sławomir Schewe z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, która prowadziła śledztwo i przygotowała akt oskarżenia. Śledczy do końca przekonywali, że żołnierze działali z zamiarem umyślnym, a otwierając ogień co najmniej „godzili się na śmierć cywilów”. – Liczymy, że Sąd Najwyższy uchyli wyrok i skieruje sprawę do ponownego rozpatrzenia – tłumaczy ppłk Schewe.

Dziś strony przedstawiły swoje stanowiska. Sąd Najwyższy wyda wyrok 17 lutego. 

Po wydarzeniach w Nangar Khel w 2007 roku sąd w Polsce na wniosek poznańskiej prokuratury aresztował siedmiu żołnierzy. Sześciu usłyszało zarzut zbrodni wojennej, siódmy ostrzelania niebronionych obiektów cywilnych. Pierwszy z tych czynów zagrożony jest karą dożywocia, za drugi można trafić do więzienia nawet na 25 lat.

Proces przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył w 2008 roku. Trzy lata później żołnierze zostali uniewinnieni ze względu na brak wystarczająco mocnych dowodów. Prokuratura odwołała się do Sądu Najwyższego. Ten z kolei utrzymał w mocy wyrok wobec starszych szeregowych Jacka Janika i Roberta Boksy. Ostatecznie uniewinniony został też kpt. Olgierd C., który według śledczych miał wydać rozkaz zniszczenia wioski. Sąd przyjął jego wersję, że chodziło jedynie o ostrzelanie stanowisk talibów na pobliskich wzgórzach, czyli demonstrację siły. Sprawa pozostałych żołnierzy została cofnięta do ponownego rozpatrzenia. Postępowania wobec nich do dziś nie zamknęły prawomocne wyroki.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Ewa Korsak

dodaj komentarz

komentarze

~cywil
1455451260
Za tę sprawę to powinien ktoś stanąć przed sądem, to jest jawny atak na siły zbrojne RP, na morale, poczucie dumy i obowiązku! Żołnierz ma wykonywać rozkazy a nie je "weryfikować czy analizować", po to w armiach wymyślono ROZKAZ a nie prośbę! Czy żołnierze powinni zostać uniewinnieni natychmiast i publicznie oczyszczeni z zarzutów oraz powinni dostać jakieś odszkodowanie za tę hańbę Państwa Polskiego, której zostali poddani! PS. Nigdy nie byłem w wojsku, aby ktoś tu nie pomyślał, że mówię w imieniu "swoich"!
6C-57-19-B7
~trzeźwe oko
1454968380
wstyd i hańba żeby sądzić żołnierzy za wykonywanie swoich cieżkich obowiązków. Tym bardziej za działanie na terenie wojennym nie wolno ich pociągać do odpowiedzialności. po czyjej stronie wy jesteście nędzne prokuratorki???
DA-45-B8-C7
~wz34
1454532780
Nic dodać nic ująć i kropka
AD-8B-44-A3
~ja
1454495040
Uniewinnić, przyjąć spowrotem do służby, awansować i nagrodzić !
13-77-9B-E7

Podejrzane manewry na Bałtyku
 
Tu zaczniesz drogę do cyberwojsk
Pomoc na pewno przyjdzie na czas
Misja PKW „Olimp” doceniona
„Zapad’ 25” przenosi się dalej od polskiej granicy
Dziękujemy wam, weterani!
Wojska inżynieryjne wzmacniają granicę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polska delegacja wyruszyła do Waszyngtonu
Czterej pancerni przeciw wyklętym
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Kajakarze, pięściarze i lekkoatletka CWZS-u na podium
Polscy spadochroniarze w Finlandii
Nowa mapa garnizonów
Wyzwanie, które integruje
AW149 to przygoda życia
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Ukraińcy i Rosjanie spotkali się pierwszy raz od 2022 roku
Pilecki. Do końca walczył z tyranią
Alians HSW ze światowym gigantem
Trudny los zwycięzców
Kajakarze i ratownicy wodni z workiem medali
Szybujące bomby dla sił powietrznych
Amunicja dla czołgów
Żołnierze z dodatkiem od czerwca
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Rosjanom wyciekły dwa miliony tajnych dokumentów
Unijni ministrowie podpisali SAFE
Nowe możliwości spółki Mesko
Atom utracony
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Wyzwanie, które integruje
Kosiniak-Kamysz: Polska najbliższym partnerem Stanów Zjednoczonych w Europie
Od chaosu do wiktorii
Tajemne uderzenie
Generał, olimpijczyk, postać tragiczna
Zachód daje Ukrainie zielone światło
Bałtycka tarcza
Polska dołącza do satelitarnej elity
Drony Wizjer rozpoznają cel
Silna Polska w Europie to Polska związana sojuszem z USA
Kolejna rozmowa Trumpa i Putina. Czy coś z niej wyniknie?
Jak kąsają polskie kły
Żołnierz influencer?
Pancerna nauka jazdy
Nasi czołgiści najlepsi
Ustawa bliżej żołnierzy
Szkice strzelca spod Monte Cassino
Powstanie raport o bezpieczeństwie dostaw do zbrojeniówki
Szlachetny gest generała
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Fire from Coast
Stress test dla systemu ratownictwa
Pamiętają o powstańcach
Kilometry pamięci
Kolejne K9 dla zawiszaków
Biało-czerwona na Monte Cassino
Szef MON-u oddał hołd gen. Marianowi Kukielowi
50 kabli na 50-lecie Jednostki Wojskowej Formoza
Wyjście z cienia
Drony na ratunek
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO