W tym roku po raz pierwszy oficjalnie obchodzony jest Dzień Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Kraju. Przed pomnikiem przy Centrum Weterana w Warszawie odbył się apel pamięci. Po południu, podczas spotkania rodzin poległych, połączono się z Afganistanem, gdzie przebywał Antoni Macierewicz. Szef MON odwiedził polskich żołnierzy będących na misji.
Dotychczas dzień pamięci o poległych w misjach obchodzony był nieformalnie. Co roku w Katedrze Polowej Wojska Polskiego oraz kościołach garnizonowych w całym kraju odprawiane były uroczyste msze za żołnierzy. Tym razem po raz pierwszy – decyzją ministra obrony – 21 grudnia uznany został oficjalnie Dniem Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa.
Dlaczego akurat taka data? – W ten sposób czcimy pamięć pięciu żołnierzy 20 Brygady Zmechanizowanej z Bartoszyc, którzy 21 grudnia w 2011 roku zginęli w wybuchu miny pułapki w Afganistanie. To był dla Wojska Polskiego najtragiczniejszy dzień pod względem liczby poległych od drugiej wojny światowej – mówi Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON. Dzień poległych nie ma rangi święta państwowego. W związku z tym, że został ustanowiony decyzją ministra obrony narodowej, dotyczy wyłącznie jednostek podległych resortowi.
Święto po raz pierwszy
Oficjalne obchody Dnia Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa rozpoczęły się 20 grudnia w Warszawie. O godzinie 13.20 w Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa przed pomnikiem Żołnierzy Poległych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa odbył się uroczysty apel.
Ministerstwo Obrony Narodowej reprezentował podsekretarz stanu Bartłomiej Grabski. – Stoimy dziś przy tablicy, na której wyryto 120 nazwisk. Tylu żołnierzy zapłaciło najwyższą cenę służąc Ojczyźnie z dala od jej granic – powiedział wiceszef MON. – Przypomniał też słowa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Zwierzchnika Sił Zbrojnych, Lecha Kaczyńskiego: „Żołnierz nie umiera, żołnierz oddaje swoje życie Ojczyźnie”.– Pragnę, by ci, którzy oddali życie służąc nam wszystkim, żyli na zawsze w naszych sercach. To nasz moralny obowiązek. To nasz honorowy dług! – podsumował.
Wiceminister Bartłomiej Grabski oraz dyrektor gabinetu politycznego MON Bartłomiej Misiewicz złożyli też pod pomnikiem wieniec w imieniu ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, który przebywa w Afganistanie.
Podczas uroczystości odczytano też list marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Napisał on w nim, że Polska jako część wspólnoty międzynarodowej, nie może izolować się od problemów bezpieczeństwa światowego. - Bezpieczeństwo Polski to również udział w misjach poza jej granicami. Służba w takich misjach jest wyrazem najwyższego oddania i poświęcenia ojczyźnie - podkreślił.
W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych, wojskowi, weterani oraz rodziny tych, którzy zginęli pełniąc służbę poza granicami kraju. Nie zabrakło też osób nie związanych z wojskiem, które przyszły oddać hołd zmarłym żołnierzom. – Spodziewaliśmy się dużego zainteresowania, dlatego przygotowaliśmy telebim, na którym można było oglądać przebieg uroczystości – powiedział ppłk Leszek Stępień, dyrektor Centrum.
Dzień Pamięci o Poległych w Misjach jest obchodzony w całym kraju. – W jednostkach wojskowych odbywają się uroczystości upamiętniające poległych – mówi ppłk Stępień. – Żołnierze organizują spotkania poświęcone zmarłym kolegom, a także odwiedzają ich groby – dodaje.
Po południu rodziny poległych zebrały się w Wojskowej Akademii Technicznej. Dzięki połączeniu z Afganistanem, do zgromadzonych zwrócił się minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który poleciał do Bagram na świąteczne spotkanie z polskimi żołnierzami pełniącymi służbę na misji.
– Dzieląc się opłatkiem mamy w pamięci waszych najbliższych, którzy polegli tu, w Iraku, a także wszystkich, którzy w ostatnich latach oddali swe życie służąc Polsce - powiedział minister Antoni Macierewicz. Zaznaczył, że należy pamiętać o tych, którzy polegli w Smoleńsku - o żołnierzach, a także o zwierzchniku sił zbrojnych, prezydencie Lechu Kaczyńskim. – Nie można zapomnieć o szefie Sztabu Generalnego, generale Gągorze, ani o szefach wszystkich rodzajów sił zbrojnych – mówił szef MON. – Także im należna jest nasza pamięć, bo służyli Polsce swoim wysiłkiem, wiedzą, doświadczeniem, całym sercem – podkreślił.
Minister Obrony Narodowej zapewnił również rodziny poległych, że pamięć o ich bliskich będzie zawsze żywa. – Żołnierze, którzy na krańcach świata przelewali krew dla Ojczyzny będą zawsze czczeni jako współcześni bohaterowie, którzy są obecni w sercach wszystkich żołnierzy i stanowią chlubę polskiej armii – powiedział Antoni Macierewicz. – Mamy świadomość tego, że przelali tę krew nie na darmo. Przelali ją po to, by Polska była niepodległa - dodał.
Bliscy żołnierzy, którzy zginęli w operacjach wojskowych w Iraku i Afganistanie, otrzymali z rąk Bartłomieja Grabskiego, portrety poległych. Namalował je amerykański artysta grafik Michael Reagan, weteran wojny w Wietnamie. Koordynatorem przedsięwzięcia było Centrum Weterana, w którym zawisną kopie portretów.
Jutro o godzinie 10.00 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbędzie się msza święta w intencji żołnierzy poległych na misjach zagranicznych, ich rodzin i weteranów.
Do obchodów święta zachęca też środowisko mundurowych skupione wokół Centrum Pomocy Społeczno-Psychologicznej przy Fundacji Byłych Żołnierzy i Funkcjonariuszy Sił Specjalnych Szturman. Każdy, kto chciałby uczcić pamięć poległych, może to zrobić, zapalając w oknie świeczkę 21 grudnia o godzinie 20. – Każda inicjatywa związana z uczczeniem pamięci tych, których już nie ma z nami, jest godna naśladowania – mówi Stępień. – Dlatego serdecznie zachęcam, by przyłączyć się do tej akcji – dodaje.
Pamięć na co dzień
Wojsko na różne sposoby czci pamięć poległych na misjach poza granicami kraju. Żołnierze uroczyście obchodzą rocznice śmierci kolegów, dbają o miejsca pochówku. Nie tylko od święta zapalają znicze i składają kwiaty.
Upamiętnianie poległych w misjach należy do najważniejszych zadań Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa. – Rok temu 21 grudnia przy ulicy Puławskiej w Warszawie odsłonięty został pomnik Poległych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Kraju oraz Ściana Pamięci Poległych. Na niej znajdują się nazwiska, wojskowe stopnie, rodzaj misji oraz daty śmierci wszystkich, którzy polegli i zmarli poza granicami państwa – mówi Misiewicz.
W lutym wprowadzono ceremoniał upamiętnienia rocznicy śmierci każdego ze 120 poległych i zmarłych w misjach żołnierzy. Na tabliczce z nazwiskiem zmarłego, znajdującej się na Ścianie Pamięci, umieszczana jest wówczas specjalna nakładka w barwach narodowych. Odbywa się zbiórka, zapalany jest znicz, a pracownik zespołu tradycji z Centrum Weterana przedstawia sylwetkę żołnierza. Często w takich uroczystościach biorą udział najbliżsi żołnierza i koledzy z wojska.
Rzecznik MON dodaje, że wojsko podejmuje także inne inicjatywy mające upamiętnić żołnierzy. – Teraz na przykład przygotowujemy album o poległych podczas wykonywania zadań w Iraku i Afganistanie. Zbieramy o nich wspomnienia od rodzin, dowódców oraz kolegów ze służby. Album planujemy wydać w 2016 roku – zapowiada rzecznik MON.
Do tragicznego ataku na polskich żołnierzy w Afganistanie doszło 21 grudnia 2011 roku. Wojskowi z tzw. regionalnego zespołu odbudowy wracali wówczas z miejscowości Razaak do bazy w Ghazni. Gdy patrol zbliżał się do drogi Highway 1, łączącej Kabul z Kandaharem, pod pojazdem opancerzonym wybuchł improwizowany ładunek. Zginęło pięciu polskich żołnierzy: mł. chor. Piotr Ciesielski, st. sierż. Marcin Szczurowski, sierż. Łukasz Krawiec, sierż. Marek Tomala i sierż. Krystian Banach. Wszyscy służyli w 20 Bartoszyckiej Brygadzie Zmechanizowanej.
W latach 1953–2015 podczas wykonywania zadań służbowych poza granicami państwa śmierć poniosło w sumie 119 polskich żołnierzy oraz jeden pracownik wojska. Najwięcej poległo w Afganistanie (44, w tym jeden cywilny ratownik medyczny) oraz w Iraku (22).
autor zdjęć: Piotr Lisowski / Centrum Weterana, arch. Centrum Weterana, Jarosław Wiśniewski, M. Nędzyński/DKS MON
komentarze