We wrześniu odbyło się kolejne szkolenie wysokościowe służb mundurowych, zorganizowane przez 22 Karpacki Batalion Piechoty Górskiej z Kłodzka. To już 8 edycja tego szkolenia.
Każdego roku we wrześniu w Sudetach instruktorzy z 22 kbpg pod przewodnictwem instruktorów mł. chor. Macieja Kubika, chor. Wojciecha Gadomskiego oraz chor. Dariusza Aleksiuka organizują szkolenie wysokościowe dla służb mundurowych. Celem szkolenia jest doskonalenie przez żołnierzy i funkcjonariuszy technik linowych oraz elementów ratownictwa górskiego.
Zainteresowanie jest ogromne, jest to chyba zatem największe tego typu szkolenie w Polsce. Ponieważ jego uczestnikami są ludzie z różnych służb, pasjonaci wspinaczki, pomaga im to znaleźć wspólny język, wymienić się doświadczeniami, zapoznać się z nowym sprzętem stosowanym w ratownictwie oraz zintegrować się, co znacznie ułatwia niesienie pomocy w akcjach ratowniczych. Jak bardzo są potrzebni, pokazało już wiele katastrof – od powodzi, przez zawalenia budynków po wybuchy gazu czy lawiny śnieżne.
Uczestnikami szkolenia byli przede wszystkim żołnierze-instruktorzy wspinaczki reprezentujący różne jednostki Wojska Polskiego. Ale także funkcjonariusze Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i służb podległych ministrowi, w tym Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji, Straży Granicznej oraz Biura Ochrony Rządu. Do tego pracownicy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz jednostek Górskiego i Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (GOPR i WOPR) z całej Polski.
Tegoroczne, pięciodniowe szkolenie rozpoczęło się 14 września w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie żołnierze i funkcjonariusze ćwiczyli zjazdy na linie i budowę mostów linowych nad wodą. Do zajęć wykorzystywane były przepiękne obiekty i tereny, na których można w pełni doskonalić swoje umiejętności z zakresu ratownictwa górskiego oraz stosowania technik linowych. Ćwiczenia każdego dnia odbywały się w innym miejscu, co pozwalało kursantom nauczyć się wykonywania zadań w urozmaiconym terenie.
Szkolenie rozpoczęło się od Twierdzy Kłodzkiej. Żołnierze i funkcjonariusze ćwiczyli techniki linowe na zabytkowej budowli militarnej w samym centrum miasta. Korzystając z jej możliwości architektonicznych, ćwiczący mogli odświeżyć sobie znajomość budowy stanowisk i doskonalić zjazdy oraz podejścia na różnych przyrządach, a także stosowanie technik ratownictwa górskiego. Największym zainteresowaniem cieszy się kolejka – tyrolka, która służy do transportu ludzi i sprzętu. Tyrolka zbudowana była między bastionem widokowym twierdzy a wieżą ratusza. Była to także atrakcja dla mieszkańców Kłodzka, którzy podziwiali umiejętności szkolonych.
W kolejnych dniach uczestnicy szkolenia działali w czynnej kopalni granitu w Strzelinie, gdzie ćwiczono zjazdy na linie i budowę mostów nad wodą. Warunki panujące w kopalni pozwalały także na ćwiczenie technik ratowania ludzi uwięzionych na wysokościach, jak półki skalne i podobne. W kolejnych dniach był też spływ pontonami nurtem Nysy Kłodzkiej. Uczestnicy przepływali na pontonach piętnastokilometrowy odcinek rzeki, na którym mieli do pokonania różne przeszkody.
Kolejne etapy szkolenia odbywały się w kamieniołomie w Głuszycy i na wodospadzie Wilczki w Międzygórze.
– Szkolenie, którego uczestnikami są ludzie z różnych służb, pasjonaci wspinaczki, pomaga im znaleźć wspólny język, wymienić się doświadczeniami, zapoznać się z nowym sprzętem stosowanym w ratownictwie oraz zintegrować się. To niezmiernie ważne – mówił mł. chor. Maciej Kubik, instruktor z 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej. – Ratownicy mający odpowiednie umiejętności i doświadczenie są cenniejsi niż złoto – dodał chorąży.
Tekst: kpt. Konrad Radzik, mł. chor. Maciej Kubik
autor zdjęć: por. Damian Antonik
komentarze