Plany kupna systemu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła oraz okrętów podwodnych Orka wkraczają w kolejną fazę. Działający przy Ministerstwie Obrony Narodowej komitet przyjął założenia umów offsetowych dla dwóch najważniejszych zakupów wojska w tym roku. Oba kontrakty są warte kilkadziesiąt miliardów złotych.
Szczegóły dokumentów nie są jawne. Wiadomo, że przy zakupie zestawów rakietowych Ministerstwu Obrony Narodowej zależy, aby transfer zagranicznej technologii i know-how był korzystny dla narodowego holdingu obronnego, czyli Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Bezpieczeństwo państwa najważniejsze
– W przypadku realizacji największych programów, gdy dostawcą jest podmiot zagraniczny, chcemy mieć podmiot polski, który jest w stanie współpracować na partnerskich zasadach i wykorzystać szansę, jaką jest offset – podsumował Czesław Mroczek, wiceszef MON i przewodniczący Komitetu Offsetowego.
PGZ od kilku miesięcy intensywnie przygotowuje się do udziału w umowie offsetowej, jaka będzie towarzyszyć zakupowi rakiet. Kilka dni temu dziesięć spółek należących do Grupy zawiązało konsorcjum, które ma być formalnym partnerem dla MON w tej sprawie.
Przedstawiciele resortu, który na mocy nowej ustawy przejęli od Ministerstwa Gospodarki nadzór nad offsetem, podkreślają, że strategicznym celem nowych umów rekompensacyjnych będzie budowanie potencjału polskiej zbrojeniówki do „opieki” nad kupowanym za granicą uzbrojeniem i sprzętem wojskowym przez cały cykl jego życia. – Zabiegać będziemy o ustanowienie zdolności produkcyjnych, serwisowych i obsługowo-naprawczych, a także innych, niezbędnych z punktu widzenia ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa państwa – komentował po styczniowym, inauguracyjnym posiedzeniu Komitetu Offsetowego MON gen. dyw. dr Mirosław Różański, radca koordynator w pionie sekretarza stanu.
Offset po nowemu
Nowe priorytety w zakupach sprzętu dla armii wiążą się ze zmianami w prawie. Do połowy ubiegłego roku zagraniczna firma zawierająca zbrojeniowe kontrakty o wartości powyżej 5 mln euro była automatycznie zobowiązana do offsetu. Oznaczało to m.in. konieczność zainwestowania w państwowe firmy, przekazania technologii związanych z uruchomieniem produkcji w Polsce albo konieczność kupienia towarów czy usług wytwarzanych przez nasz przemysł.
Obowiązująca od końca lipca ubiegłego roku nowa ustawa offsetowa zniosła ten obowiązek. Zobowiązania rekompensacyjne muszą być uzasadnione względami obronnymi (czego będzie pilnować Komisja Europejska) i, co istotne, ich beneficjantem musi być w całości rodzimy przemysł obronny.
We wskazaniu szefostwu resortu najkorzystniejszych rozwiązań ma pomóc właśnie Komitet Offsetowy MON. Zasiadają w nim przedstawiciele Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Urzędu Zamówień Publicznych, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Wisła i Orka
Zakup ośmiu baterii zestawów rakietowych średniego zasięgu – to część programu budowy nowego systemu obrony powietrznej kraju, który ma się składać z trzech podsystemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej: bardzo krótkiego zasięgu – będącego w stanie zwalczać cele oddalone o kilka kilometrów (w tym nie tylko samoloty czy śmigłowce, lecz także bezzałogowce) – o kryptonimie „Pilica”; krótkiego zasięgu – do walki ze statkami powietrznymi lub pociskami rakietowymi oddalonymi maksymalnie o 25 km – o kryptonimie „Narew” oraz średniego zasięgu – do zwalczania celów znajdujących się w odległości do 100 km, w tym m.in. pocisków balistycznych – o kryptonimie „Wisła”.
Kontrakt na trzy okręty podwodne o kryptonimie „Orka” – to część rozpisanego do 2026 roku planu modernizacji Marynarki Wojennej RP, który zakłada zakup kilkunastu nowych okrętów różnego typu: patrolowych z funkcją zwalczania min – Czapla (3 sztuki), obrony wybrzeża – Miecznik (3 sztuki), niszczycieli min – Kormoran II (3 sztuki), rozpoznania elektronicznego – Delfin, wsparcia działań połączonych – Marlin, ratowniczego – Ratownik oraz pływającej stacji demagnetyzacyjnej – Magneto.
autor zdjęć: ppłk Szczepan Głuszczak
komentarze