Desantowali się ze śmigłowca Mi-8, trenowali ochronę lądowiska i mostu. 120 żołnierzy kanadyjskiego Królewskiego Pułku wzięło udział w największych ćwiczeniach polskiego wojska. – Zostaniemy u was do końca roku. Będziemy szkolić się między innymi z żołnierzami 25 Brygady Kawalerii Powietrznej – zapowiada mjr Pirs Papptn, dowódca kompanii Oskar z Królewskiego Pułku.
Stu dwudziestu żołnierzy, którzy przylecieli z Ontario, to kompania lekkiej piechoty. W czasie ćwiczeń „Anakonda 2014” szkolili się na poligonie w Drawsku Pomorskim. Razem z polskimi żołnierzami ćwiczyli desantowanie ze śmigłowca Mi-8. Na lotnisku Ziemsko trenowali ochranianie lądowiska, przeprowadzili przelot oraz ubezpieczony desant w miejscu przyziemienia.
Kanadyjczycy po raz pierwszy mieli okazję szkolić się na Mi-8. Maszyna należała do 1 Dywizjonu Lotniczego z Leźnicy Wielkiej, który wchodzi w skład 25 Brygady Kawalerii Powietrznej.
Żołnierzom Królewskiego Pułku przydzielono także zadanie desantowania się w okolice ważnego strategicznie mostu. Przeprawę zajęli współdziałając ze spadochroniarzami z amerykańskiej 173 Powietrznodesantowej Brygadowej Grupy Bojowej Piechoty. Kolejne zadanie brzmiało: chronić most przed próbami zniszczenia przez wrogie grupy dywersantów.
Kanadyjscy wojskowi pozostaną w Polsce do końca roku. Mają zaplanowany własny program szkolenia zakładający wiele zajęć ze strzelania. Z kolei w listopadzie razem z kawalerzystami powietrznymi z Tomaszowa Mazowieckiego wezmą udział w ćwiczeniach „Falcon 14”. Odbędą się one na poligonie w Nowej Dębie.
W grupie kanadyjskich żołnierzy jest porucznik Jacek Wójcik, Polak z pochodzenia. 20 lat temu wyjechał z rodzicami do Kanady i tam się osiedlił. Od dziecka chciał być wojskowym. W 2000 roku wstąpił do kanadyjskiej armii, ukończył także szkołę oficerską wojsk lądowych. Obecnie jest dowódcą plutonu. Nie służy na co dzień w kompanii, która przyjechała do Polski, ale na czas zagranicznej misji został oddelegowany do pododdziału Oskar, aby pomóc w komunikowaniu się z Polakami.
Żołnierze zapowiadają, że poza szkoleniem mają w planach także zwiedzanie Polski. – Chcemy zobaczyć na przykład Kraków i Wrocław. Złożyć kwiaty w historycznym miejscu zagłady – hitlerowskim obozie Auschwitz Birkenau – mówi kpt. Eric Morrow, dowódca plutonu.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Adam Roik/ Combat Camera DORSZ, Bogusław Politowski
komentarze