Mimo deszczu i śniegu przeszli po górskich graniach 65 kilometrów. Nocowali pod gołym niebem i jedli to, co wzięli w plecaku. Zwiadowcy ze Świętoszowa uczyli się w Karkonoszach prowadzić rozpoznanie i patrolować górski teren. Najtrudniejsza okazała się nauka przetrwania w ekstremalnych warunkach.
Zwiadowcy z 1 Batalionu Czołgów 10 Brygady Kawalerii Pancernej wyruszyli rano ze Świeradowa Zdroju. Każdy żołnierz miał ze sobą 30 kilogramów wyposażenia, m.in. sprzęt do biwakowania pod gołym niebem, odpowiednią odzież i jedzenie. W górach mieli spędzić trzy dni.
Na początek pokonali łańcuch Gór Izerskich. Potem dotarli do Karkonoszy. Tam zdobyli Śnieżne Kotły, Wielką Kopę i Szrenicę. Na koniec weszli na najwyższy szczyt – Śnieżkę. W czasie marszu żołnierze ćwiczyli taktykę w górzystym terenie. Patrolowali okolice i uczyli się rozpoznawać obiekty, np. budynki nadajnika telewizyjnego na Śnieżnych Kotłach, zabudowania nieczynnej już kopalni w górach. Lokalizowali drogi podejścia do niej, musieli sprawdzić, ilu wartowników chroni kopalnię i gdzie się znajdują. Potem planowali akcję zdobycia jej.
Jednak głównym celem zajęć było sprawdzenie wytrzymałości zwiadowców. – Okazja do tego była doskonała, bo jednego dnia sypał śnieg i temperatura spadła poniżej zera. A drugiego mieliśmy ulewny deszcz. W takich warunkach, poza uciążliwym marszem i typowymi dla rozpoznania zadaniami, żołnierze musieli przygotowywać obozowiska. Spali pod gołym niebem i jedli tylko to, co ze sobą zabrali – opowiada ppor. Łukasz Jędrzejczak, dowódca plutonu rozpoznawczego.
Kilkudniowy marsz sprawiał, że plecaki wypełnione sprzętem, jedzeniem i zapasem wody ciążyły żołnierzom coraz bardziej. Ale do Kowar, gdzie mieli zakończyć szkolenie, drużyna dotarła w pełnym składzie. – Cieszę się, że podczas treningów na poligonach dowódcy drużyn potrafili dobrze przygotować swoich podwładnych do tak trudnej wyprawy – mówi ppor. Jędrzejczak, który plutonem dowodzi od czterech miesięcy.
Żołnierze plutonu rozpoznawczego tego typu górskie szkolenie przechodzą raz w roku. Pluton ze Świętoszowa wchodzi w skład kompanii dowodzenia 1 Batalionu Czołgów. Jego zadaniem na polu walki jest rozpoznanie sił przeciwnika. W razie potrzeby organizuje zasadzki na wrogie pododdziały. Musi być wyszkolony do działań poza linią frontu na terenie zajętym przez wojska przeciwnika.
autor zdjęć: Arch. 1 Batalionu Czołgów
komentarze